Mamy 8 latków, ile ważą i ile maja wzrostu Wasze dzieci

Czy Wasze dzieci sa już samodzielne w sensie- zostaja same w domu, same się kapią chodza do sklepu po jakies drobiazgi typu bułki? Kuzynka ma 9l córke ja mam 8 latka, i stwierdziła że jej córka już 2lata temu była bardziej samodzielna niz mój obecnie? Do tego usłyszałam że jest za niski ( ma 126cm i chudy około 27kg) A mi sie wydaje że wzrostowo na tle klasy wypada raczej srednio sa nizsze dzieci, a że jest szczupły to widze.

Mój syn ma 9 lat. Myślę że ma takie same/podobne obowiązki jak inne dzieci w jego wieku - bez problemu idzie po drobne zakupy do pobliskiego sklepu , sam w domu zostaje co najwyżej na parę minut ponieważ zawsze ktoś w nim jest . Jak bym musiała wyjść na dłużej to zawożę dziecko do babci , jak najbardziej sam się myję ( ja myję tylko głowę ) . A co do wz i wagi. Mój ma 139 cm i 33 kg.

moj spokojnie zostaje kilka godzin w domu. wynosi smieci, robi drobne zakupy, kurze sciera, wyjmuje ze zmywarki. wracam sam ze szkoly z kluczami czasem. ma 134cm i 28 kg

dopiska: myje sie oczywiscie sam. glowe, wszystko, wyciera itp. umie wybrac ubrania. sam robi lekcje, ja sprawdzam albo przepytuje. sam chodzi na treningi jak nie jest ciemno

Uprzedzam, to, co tu czytacie jest prawdą i wcale nie chwaleniem się, bo nie ma czym. I nie krytykujcie mnie. Mój syn ma 7 lat i 8 miesięcy i już od dwóch lat zostaje po dwie godziny sam w domu. Do szkoły, ani nigdzie sam nie chodzi, ale ja go po szkole odnieram o 12 i do około 14 siedzi sam w domu. Lekcji jak jest sam nie robi, bo nie idzie mu to, ale po moim powrocie je tylko obiad, ogląda czasem bajkę i potem sam za zamkniętymi dzrzwiami robi lekcje, ja tylko sprawdzam i nagradzam. Od około półtora roku sam robi jajecznicę, kanapkę, drobne przekąski. Jak teraz jest już czasem przymrozek, to ja wychodzę wcześniej i syn sam drzwi w domu zaklucza, nie sprawdzam, ma komórkowy telefon, ale tylko do użytku w domu, innego nie posiada, bo uważam, że nie ma takiej potrzeby, a w tym co ma, ma tylko numer do mnie, taty, dziadka i babci, żadnych innych, dwoni jak jest sam w domu. Od dwóch lat sam wychodzi na dwór, ma zegarek, który pika o określonej porze i wtedy wraca do domu, kluczy nie ma, ale w drugiej klasie będzie miał cały czas na drugą zmianę, więc dostanie klucze i będzie nawet sam chodził (szkoła jest 450 metrów od domu), bo innej możliwości nie ma. Oczywiście na jakieś zakupy typu worek ziemniaków do tesco nie chodzi, ale do osiedlowego sporzywczaka, po cukier, mąkę, sól jak najbardziej. A jeśli chodzi o wzrost to jest od zawsze najwyższy: ma 138cm i waży 24kg.

To znowu ja - zapomniałam, że mój synek oczywiście sam się kąpie, ubiera, czasem wchodzę do łazienki, myję mu włosy, ale sam też umie. Naczyń ze zmywarki nie wyciąga, kurzy nie wyciera, ale dlatego, że u nas to niemożliwe organizacyjnie, lepiej jak ja to sama zrobię, bo on ma też siostrę 27-miesięczną, więc niezłe zamieszanie.