Ojciec na wywiadówke. I co teraz ?

Otóż mój ojciec jutro wybiera się na wywiadówkę. Jestem w I klasie technikum i właśnie kończy się semestr. Mam zagrożenia ale to nie jest najgorsza rzecz. Mam około 63 nieobecności w tym większość usprawiedliwiona niestety przeze mnie. Mój ojciec o niczym nie wie i jestem w kropce. Od razu mówię takie coś jak przesunięcie wywiadówki odpada bo nie łapie się na to. Myślałam, żeby w jakiś sposób udobr***ać wychowawczynię bo to w sumie nawet spoko babka tylko jak ? Poradźcie coś !

63 godziny to tylko dwa tygodnie w ciągu semestru :) ile masz tych zagrożeń?

Co Ci ojciec może zrobić ? Co to jest 63 nieobecności pod koniec semestru ja zawsze miałam z 200 i nic się nie stało :o

Ah zagrożenia to pikuś a to z 1,5 miesiąca 63 godziny a nie całego semestru bo jedna wywiadówka już była o której nie powiedziałam. I sama je usprawiedliwiłam. Tatuś myśli, że ciągle chodziłam do szkoły bo co rano mnie budził a potrafiłam pare dni pod rząd nie iść. Łącznie wszystkich nieobecności tych usprawiedliwionych i nie z całego semestru mam 144 i nie wiem czy powie mu całą sumke.. Myślę jak udobr***ać wychowawczynie żeby jakoś łagodniej to przestawiła albo obiecam poprawe.. już sie pogubiłam

To po co mówiłaś ojcu o zebraniu. Moi rodzice nigdy nie chodzili na zebrania :)

Tylko, że mame straciłam a ojciec nic nie wie a na samo wspomnienie o wywiadówce atmosfera jest mega napięta

Nie mówiłam, dowiedział się od innego rodzica nie była bym taka głupia żeby powiedzieć o czymkolwiek

Z tego wszystkiego mam ochotę zjeść kebaba.

Przecież nic się nie stanie jak ojciec się dowie :)

Macie jakieś pomysły na udobr*****ie wychowawczyni ??

Sama stwierdziłam że to mega dziwne by bylo jakbym sie dowiedziala czegoś takiego o mojej córce a moj ojciec jest surowy

jakim cudem twój ojciec miał się nie dowiedzieć ? wychowawczynie teraz bedziesz w kłamstwa wciągać mały gnojku :P

wychowawczyni uratowała by mi d**e tylko nie wiem jak zagadać