Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nina Krzysztoń

Ciężarne w kolejce. Czy ludzie schamieli?

Polecane posty

Gość gość
a co ciężarną obchodzi druga kobieta? co ją obchodzi że ktoś wcześniej kupił bilet, albo ma anemię. Przecież ONA JEST W CIĄŻY!!!!Jej się należy!A że inna nie może stać bo po operacji kolana albo osłabiona po oddawaniu krwi- ciężarna jest ponad to!Ona chce i ona dostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie zazwyczaj ludzie sami przepuszczali w kolejkach, nigdy się nie upominałam. Ja też przepuszczm, podobnie jak matki z małymi dziećmi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nenunaaa
jesli ktos planuje podroz 4 godzinna i jest jeszcze w ciazy, to powinnien zadbac o miejsce siedzace...co innego autobus 10 min jazdy, a co innego 4 godziny stac...i w dodatku placic za bile..taka sama stawke..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany boskie :o a czy ja jestem jakąś kaleką, żeby mnie przepuszczano w kolejce? Na razie ledwo widać, że jestem w ciąży, ale w poprzedniej ciąży często zdarzało się, że ludzie proponowali mi przepuszczenie w kolejce, albo ustąpienie miejsca itd :o oczywiście nigdy sie nie zgodziła, zawsze ładnie dziękowałam i czekałam na swoją kolej jak każdy inny człowiek. Owszem, miałam w życiu sytuacje, iedy czułam się źle na raz w Rossmanie zrobiło mi sie słabo i wyszłam na dwór, rozumiem, że ktoś może poczuć się źle i jeśli widzę że ktoś źle się czuje staram siepomóc, obojętnie czy taka osoba jest w ciąży czy nie. Za to szlag mnie trafia kiedy widzę roszczeniową ciężarną, zdrową jak koń, która z automatu chce być wszędzie pierwsza bo ona jest w ciąży :o I ta roszczeniowa postawa :o Poza tym, jak już mówiłam jestem w ciąży, w 5 miesiącu ale w ubraniu zimowym nie widać brzucha :)...w każdym razie stojące w kolejce kobiety mogą być tak samo w ciąży jak taka autorka, tylko mieć mniejszy brzuch, mniej roszczeniowy charakter...i dlaczego ja przepuszczając kogoś mam decydować za całą kolejkę, że wszyscy inni czują sie lepiej niż ta ciężarna???? Skoro sama po sobie wiem, że często nie będąc w ciąży czułam się gorzej niż w ciąży, nawet w dziewiątym miesiącu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cołko prowda
Co wy chrzanicie? Gdzie wy znajdujecie te roszczeniowe ciężarne które tak tu przytaczacie: BO JEJ SIĘ NALEŻY, BO ONA JEST W CIĄŻY? Zazwyczaj to są babki które kładą uszy po sobie, nigdzie się nie pchają, nie odzywają i czekają w tych kolejkach. To wy szczekacie jak wściekłe suki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to ciężarną obchodzi. Ona MUSI siedzieć i koniec.A że za bilet ktoś więcej zapłacił? Jest głupi to płaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to właśnie ode mnie nie dostanie...w komunikacji miejskiej sa wydzielone miejsca...tam nigdy nie siadam. W sklepach i przychodniach maja kasy pierwszeństwa...ok, to rozumiem...ale ci z innymi dolegliwościami tez zasługują na komfort jazdy, czy szybkiej obsługi w sklepach czy urzędach. Jak ktoś nie musi, czy nie chce siedzieć to ustąpi sam z siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dajcie spokój, nagle wszyscy w kolejce po operacji kolana... oczywiście, że ciężarne nie powinny prezentować postawy roszczeniowej, poza tym w większości marketów są kasy z pierwszeństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wściekłe suki to miałam teraz w kolejce w markecie. W niedzielę ruch bardzo duży, kolejki długie. Tylko ciężarna JEDNA robiła akcje że musi stać i czekać z resztą klientów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie z kolejki wywolal pan w aptece fakt duzo osob nie bylo ale mam zapalenie nerek i co chwile sie krzywie z bólu nie specjalnie ale boli a brzuch mam maluski jak na 5 miesoac ale kto chce to zobaczy bp mala mnie kopoe dosc mocno a to moja 1 ciaza i smoesznie podskakuje jak mnie zaczepia .ustalam grzecznie w kolejce i mnie zawolal :-) a ostatnio na ppbraniu krwi jak bylam a ze na czczo a o 4 musze wstac zeby na 8 byc to bylam glodna do 9, 30 i tak mi burczalo w brzuchu ze ludzie sie patrzyli i mnie przepuścili ale bylo mi wstyd .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się nie spotkałam z chamstwem ze strony ciężarnych. Bardziej starsze kobiety się przepychają, nawet przepraszam nie powiedzą, nie zapytają, czy je przepuszczę, a bym przepuściła, a tak zawsze mówie, że teraz moja kolej, jak się pcha taka babka bez słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głodna aż do 9 rano? matko reanimowali cie pewnie! Nie jeść kilka godzin- toż to śmierć dla dziecka w5 miesiącu ciąży :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też sie zastanawiam gdzie wy te agresywne i roszczeniowe baby w ciąży znajdujecie, tak tu czytam i mam wręcz odwrotne wrażenie co do agresywnych i roszczeniowych osób to wy jestescie jakies rozognione nienawiścią i wmagające wszystkiego od wszystkich drogie milejdi z kafeteryji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A już najbardziej nierozumiem jednego :) a kiedyś widziałam taką sytuację :) taka ciężarna w zaawansowanej ciąży przychodzi w mężem i dzieckiem na zakupy do centrum handlowego :) widzę ją podczas kilku godzin spędzonych w galerii kilka razy np w kinie, w McDonaldzie, potem w częsci handlowej...itd :) na końcu idziemy po zakupy żywnościowe i co widzę? :) ta sama kobieta z wózkime pełnym zakupów, które przecież trzeba było długi czas wybierać, robi awanturę w kolejce obok bo ona w ciąży a musi czekać :D no naprawdę :p jakoś łazić cały dzień miała siłę, ale teraz bardzo ją bczekanie dziesięć minut w kolejce do kasy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli jakas ciezarna faktycznie zle by sie czula, to spoko. Wyobrazcie sobie jednak ciezarne swiete krowy, ze inni ludzie maja swoje problemy, tez sie spiesza, sa schorowani a nie "tylko" w ciazy na wlasne zyczenie zreszta !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypowiedzi w tym wątku już chyba dały odpowiedź na pytanie postawione w tytule: Tak, ludzie schamieli. I to prawda, co ktoś napisał, nie trzeba nam patriarchatu, same się doskonale gnoimy nawzajem. Za każdą dobrze czującą się "roszczeniową" ciężarną płaci 15 nieroszczeniowych i kiepsko się czujących, z góry. Bo przecież na wszelki wypadek nie będę ustępować - bo to tylko babsko co nogi rozłożyło... Żenujące. :O A te roszczeniowe kobiety to sobie sami wychowaliście - przez swoje chamstwo - bo jeżeli na grzeczną prośbę o przepuszczenie ciężarna słyszy chamskie komentarze, co jest niestety nagminne - to potem nie będzie już uprzejma ani grzeczna korzystając z przysługujących jej przywilejów. Bo jej te przywileje przysługują! Reszta będzie cierpieć w milczeniu w kolejkach walcząc z mdłościami, bólem kręgosłupa i złym samopoczuciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie przywileje przysługują ciężarnej? na WSŁASNE widzi mi się jest w ciąży-nikt jej na kootasa nie nadziewał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie jeżeli grzecznie proszę o przepuszczenie w kasie pierwszeństwa gdzie przede mną stoją zdrowi młodzi ludzie, nie inwalidzi, nie schorowani, nie starsi, a słyszę chamskie burczenie i głupie przycinki, bo jak śmiem w kasie pierwszeństwa prosić o przepuszczenie w końcu oni stali tam z pełną świadomością tego gdzie są) to po prostu następnym razem na zimno odbiorę co moje i nie zamierzam się cackać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś jakie przywileje przysługują ciężarnej? xxx takie jakie są w regulaminach poszczególnych miejsc, nie słyszałaś o czymś takim? to może czas wyjść z nory na świat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odwieczna awantura o ciężarne w kolejkach, o ich prawa. JEdni wrzeszczą, ze ciąża to decyzja kobiety i niech sama się z tym zmaga, drudzy- że ciąża to stan szczególny i klękajcie narody przed księżniczką. A prawda jest taka, że w jednych i w drugich za grosz empatii nie ma. Czy Wy nie potraficie wypośrodkować trochę? Sama jestem po dwóch ciążach- ciążach zagrożonych. Zawsze wychodziłam z założenia, ze póki dobrze się czuję będę funkcjonować normalnie. JEśli źle się czułam- zostawałam w domu a sprawy załatwiali za mnie bliscy. Gdybym musiała osobiście coś załatwić- poprosiłabym o pomoc. Większość ludzi nie odmawia. Co do przepuszczania w laboratorium to chciałam zauważyć, że tam niemal cała kolejka jest uprzywilejowana. Kto ma ciężarne przepuszczać? Staruszkowie, matki z chorymi dziećmi? Prawda jest taka, że przepuszczam ciężarne jeśli mam czas lub jeśli widzę, że taka naprawdę źle się czuje. Wyjątkiem jest komunikacja miejska- tam zawsze wstaję dla bezpieczeństwa dziecka w brzuchu. Jeśli jednak spieszę się do pracy czy po dziecko do szkoły, wpadam do sklepu po dwie rzeczy a za mną ustawi się ciężarna z koszem zakupów to na pewno jej nie będę przepuszczać. Ostatnio moje młodsze dziecko zagorączkowało. Po drodze z pracy do domu musiałam wpaść do apteki po kilka rzeczy- a spieszyłam się na autobus. JA mam zaraz podchodzić do okienka-za mną z pięc osób może w tym ciężarna- której nawet nie widziałam- z dość małym brzuchem jeszcze ale też nie wyglądała na bardzo nieszczęśliwą z powodu stania w tej kolejce. A na samym końcu jakaś babka w kwiecie wieku. I ponieważ i tak to w żaden sposób nie zmieniało jej sytuacji to zaczyna się drzeć, ze ludziom brak kultury, że młodzi stoją i nie przepuszcza. Aptekarka faktycznie poprosiła ją do okienka ale w takiej sytuacji powiedziałam, co o tym sądzą. Że do apteki przychodzą potrzebujący i ja też mam swoją potrzebę. Spieszę się, zeby choremu dziecku podać lekarstwo i to jest w tej chwili dla mnie najważniejsze. Trochę żal mi tylko było tej ciężarnej bo to nie byłą jakaś roszczeniowa dziewucha. Gdybym miała czas machnęłabym ręką. Ale na następny autobus musiałabym czekać 40 min i nie maiłam zamiaru tego robić tylko dlatego, że jakiejś babie się wydawało, ze są ludzie bardziej uprzywilejowani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie masz te przywileje oprócz autobusu? No w kolejce w markecie:D:D:D Na poczcie nawet to zniesiono bo się w doopach poprzewracało ciężarnym. W aptece też nie ma przywilejów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedyś jechałam do pracy i siedziałam bo wsiadałam zawsze na początkowym wsiadły dwie kobiety jedna w ciąży i ona cały czas mnie szturchała brzuchem w w głowę i komentowały że siedzę ,co z tego że siedzieli też młodzi faceci one akurat stanęły przy mnie .Jakie było ich zmieszanie gdy wstałam i zobaczyły że też jestem w ciąży .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciąża czy nie ciąza- mam wrażenie, ze to kwestia kultury osobistej po prostu. ja w ciaży normalnie stałam w kolejce. Jak sie źle poczułam to prosiłam ludzi, zeby mnie przepuścili- NIGDY nie spotkałam sie z chamstem, czy odmową. A jeśli kobieta wychodzi z założenia, że jej się NALEŻY, to w człowieku rodzi się bunt i tyle. A najbardziej mnie irytują babki, które idą na zakupy z mężem, i domagają sie pierszeństwa- noż kurcze, to niech sobie taka babka wyjdzie, siądzie na ławeczce przed kasą, albo wyjdzie na zewnątrz- a nie, idzie, żeby "na brzuch" szybciej zakupy zrobić. Kiedyś takiej babki nie przepusciłam. miałam już na taśmie trzy rzeczy- pampersy, szampon bambino i chyba wodę. Stanęła taka za mną, z mężem oczywiście i sie zaczyna cisnąć. Mówię, jak do człowieka, ze mam tylko trzy rzeczy, w domu małe dziecko, muszę zwolnic opiekunkę- byłam PEWNA, ze odpuści! Ale nie, ona ma pierszeństwo- ale sie zdrażniłam!! Grrr!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:41 W laboratoriach są zazwyczaj informacje o tym, kto ma pierwszeństwo - i przeważnie matki z chorymi dziećmi na takich listach figurują - i korzystają. A jeżeli masz kolejkę kilkanaście czy -dzieści osób, z czego połowa jest chora i kaszląca - to jednak dla takiej ciężarnej jest wskazane wejście bez kolejki - bo jak złapie jakiegoś bakcyla to potem pozostaje jej kurowanie się czosnkiem i mlekiem z miodem. Czasami jest też tak, że NIE MA kto ci załatwić sprawy, nawet kiedy źle się czujesz - mój mąż na przykład ma niestety pracę wyjazdową, rodzice i teściowie setki kilometrów dalej, a nie zawsze można liczyć na znajomych. No i co robisz, nie załatwiasz? Załatwiasz, a jak się źle czujesz, prosisz grzecznie o ustąpienie miejsca albo przepuszczenie w kolejce i słyszysz o rozkładaniu nóg.... I z historią z apteki - owszem, miałaś ważny powód, i ja to rozumiem. O czym jednak zapominasz, opowiadając tę historię, to że ciężarna to nie tylko chodzący brzuch. To nie jest tak, że ciąża od razu wykreśla wszystkie inne aspekty danej osoby. Większość ciężarnych wbrew pozorom to osoby pracujące i mają te same obowiązki co inne, nieciężarne osoby PLUS brzuch i często złe samopoczucie. Więc nie chodzi o "klękajcie narody" tylko o to, że ta ciężarna może też spieszyć się na autobus, być przeziębiona, spieszyć się na autobus albo musieć odebrać dziecko z przedszkola, jak każdy inny przeciętny obywatel. A kiedy jedzie autobusem to niekoniecznie, bo jest uzależniona od galerii handlowych, może również jechać do pracy, z pracy albo załatwić jakąś sprawę, czy też po zakupy, których nie ma kto jej akurat tego dnia zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja właśnie mam wrażenie że jak ciężarna to myśli że jej wszystko wolno!I nie przepuszczę, ustąpie żadnej roszczeniowej krowie miejsca po tym jak widziałam jak po markecie radosna lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale ja jednak stałam przed nią w tej kolejce! gdybym stała za nią nie wpychałabym się tylko dlatego, ze mam autobus. I absolutnie nie mam pretensji do tej dziewczyny bo ona chyba nawet niezręcznie się czuła, ze znalazła się w środku tego całego zamieszania. Chodzi mi tylko o to, że nie tylko ciężarne mają swoje problemy, dolegliwości i nie można zakładać, ze brzuch jest absolutną przepustką w każdej sytuacji. JAk pisałam- jeśli mogę- mam czas, dobrze się czuję to przepuszczam ciężarne bo jak stracę 10 min to nic mi się nie stanie. ale ciężarne powinny też pamiętać, ze ich ciąża nie jest najważniejsza dla wszystkich pozostałych. Absolutnie nie czepiam się wszystkich dziewczyn w ciąży- wiem, ze można się źle czuć, ze czasami trzeba coś załatwić. Ale nie oszukujmy się- połowa tych krzykaczek walczy o to miejsce w kolejce "bo tak".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolenniczka konkubinatu: no widzisz, ja teraz jestem w 9 miesiącu, i jeżeli czuję się dobrze, to stoję w kolejce, a jak jestem razem z mężem to do kasy idzie mąż, a ja idę sobie siąść na zewnątrz jeśli mam gdzie. Uważam, że tak jest ok. Ale problem w tym, że nawet na grzeczną prośbę, kiedy rzeczywiście mam potrzebę, żeby ktoś mnie przepuścił, zdarza mi się usłyszeć chamskie komentarze niestety. Nie za każdym razem, ale w dalszym ciągu zbyt często

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie kwestia tego, że ciężarne chcą być traktowane jak krowy w indiach tylko to kwestia kultury. to się zdomu wynosi albo nie. mnie nauczono że ustepuje sie miejsca starszym ,w ciąży, chorym. że mówi się dzień dobry do sąsiada i nie obrabia sie ludzi za ich plecami. podstawa podstawy dobrego wychowania. tak niewiele a i tego ludziom brakuje. Sama teraz jestem w ciąży (9 mc). mieszkam w dużym mieście i pół na pół doświadczam ludzi. Nie korzystam juz od 6 niesiaca z komunikacji miejskiej bo stare baby zwłaszcza pchają sie, zdarzyo sie że ktos popchnął mnie na poręcz lub oparcie fotela. Nie wspomne o zachowaniu w kolejkach w marketach, zwlaszcza tych przeznaczonych dla ciężarncyh (sic!). tam pchają sie Ci co im ciąża już nie grozi albo panowie z browarami sztuk 150. podobnie na poczcie. 15 osób w kolejce udaje, ze nie widzi mojego brzucha. a uwierzcie mi, że w życiu ciężarnej są chwile gdzie musi wyjść coś załatwić, albo coś kupić. i nie każda znosi ciaże czując się jak motylek do konca. apeluje o odrobinę kultury, o nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm... nie wiem co się z Wami ludzie porobiło. Moim zdaniem dobre wychowanie wymaga, aby ciężarnej miejsca ustąpić. NIEWAŻNE, jak się ta ciężarna czuje - czy dobrze, czy źle. Na tej samej zasadzie, na której ustępuje się miejsca starszemu człowiekowi, czy na której mężczyzna ustępuje miejsca kobiecie (tak, kobiecie, zupełnie zdrowej i w pełni sił). Mi osobiście, jak byłam w ciąży, 2 razy ustąpiono miejsca w autobusie (za każdym razem była to młoda kobieta) - a autobusem podróżowałam 2 razy dziennie do pracy i z powrotem. Raz w kolejce do kasy w Ikei młody facet złapał za moje stojące na ziemi rzeczy i zaniósł je na początek kolejki przed innych ludzi mówiąc, "przecież pani jest w ciąży, proszę nie stać w tej kolejce". Było mi głupio, ale inni ludzie nie protestowali. Żeby nie było - znakomicie czułam się całą ciążę, miałam nieduży brzuch, i nie oczekiwałam żadnych przywilejów. Ale nie powiem, te 3 sytuacje do dziś wspominam z uśmiechem, było mi po prostu bardzo miło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, teraz chamstwo i brak szacunku dla drugiej osoby jest wpajana od małego. Nauczyciel, policjant, lekarz, sąsiad, tesciowa itp wszyscy to idioci. Tak rodzice mówią przy dziecku o innych osobach i mamy efekt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×