Czy szczepic dziecko

a dane o skutkach ubocznych szczepien bierzemy np z oficjalnych baz danych o ktorych mowa kilka postow wyzej ale trzeba umiec czytac ze zrozumieniem, a nawet sami producenci szczepionek wymieniaja w ulotkach jakie skutki uboczne maja szczepionki ale to trzeba czytac ulotke szczepionki a nie bezmyslnie szczepic co nam dadza. Po drugie o jakich epidemiach mowisz, bo przed wprowadzeniem szczepien wiekszosc chorob zakaznych spadla do takiego poziomu ze daleko im do epidemii, na niektore choroby zachorowalnosc spadla 300 ktortnie bez szczepien.

akurat na rotawirusy szczepionka nic nie daje mam znajoma pediatre i mowi ze tak samo przechodza i tak samo czesto choruja szczepieniu i nieszczepieni.

nieszczepieni sa zdrowsi to nawet w badaniach naukowych wychodzi

ja nie szczepie, dziecko zdrowe, mialo ospe wietrzna i odre, przeszlo leciutko i szybko wyzdrowialo a najwazniejsze ze teraz jesz odporne na te choroby.

Dla mnie jest to jasne jak słońce, zeby szczepić. Moje maluchy zaszczepiłam przed 6 miesiącem zycia. I nic się złego nie działo. Nie rozumiem rodziców, którzy nie chcą szczepić swoich dzieci, naprawdę.. Przeczytajcie sobie ten artykuł, myślę, ze warto wiedzieć nieco więcej na ten temat: http://zszywka.pl/p/wazna-infografika-o-rotawirusach-na-12739885.html Przeczytajcie, bo myślę, ze naprawdę warto.

ale bzdury wypisuja w tym linku co podalas. Napisano tam ze 170 000 rocznie dzieci w Polsce zmaga sie z zakazeniem rotawirusami. Ciekawe jakim cudem skoro wg statystyk Sanepidu, ktory zbiera takie dane, ogolnie zakazen rotawirusem w Polsce w tym tez doroslych jest 23 000 rocznie. Cos im sie chyba w oczach mnozy i to sporo w tym linku. zakazenie rotawirusem nie jest niczym powaznym nie bywa smiertelne ani nie powoduje zadnych powiklan, odmian wrusa jest mnostwo i jesli chce sie zeby szczepienia byly skuteczne trzeba szczepic sie co sezon. Skutecznosc szczepienia jest marna. Ponadto szczepionka na rotawirusy powoduje wiele powiklan i to bardzo powaznych o wiele powazniejszych niz zwykle zakazenie rotawirusem. miedzy innymi choroba Kawasaki, zapalenie pluc przy czym smiertelnosc na zapalenie pluc u dzieci zaszczepionych na rota jest ponad 2 razy wyzsza od niezaszczepionych na rota, ogolna smiertelnosc jest o 10% wyzsza po szczepionce. Wszystko to sa dane FDA(amerykanski odpowiednik sanepidu tylko bardziej prestizowy), badania angielskie powiazuja takze szczepionke na rota z zespolem SCID - ciezkim zlozonym niedoborem odpornosci i uszkodzeniami jelit. jesli taka ma byc cena za szczepienie na cos co przechodzi bez szczegolnego problemu a hospitalizacja zalecana jest po to aby dozylnie uzupelniac plyny bo zakazenia na rota sie niczym nie leczy samo przechodzi, to ja podziekuje.

gosc 9.36. jesli nie rozumiesz rodzicow, ktorzy nie szczepia to znaczy ze naprawde niewiele wiesz na temat szczepien, ktos kto ma choc troche niezaleznej wiedzy na ten temat to bedzie wiedzial dlaczego nie chca szczepic. Chocby jednym z powodow jest post powyzej.

gdybym mogla drugi raz bym nie zaszczepila dziecka na rota, po tej szczepionce dostal takiej biegunki i wymiotow ze sie przerazilam. lepiej sobie darowac.

Oczywiście że szczepić, tym bardziej, że wirusy ewoluują i organizm małego dziecka nie jest w stanie sobie często sam poradzić. Z tym autyzmem to chyba jak dziecko ma, to ma. A ludzie ślepo szukają przyczyny w szczepionkach. Dziecku z objawami autyzmu warto podawać kwasy omega 3, czytałam na https://wygrajzdrowie.pl/content/15-kwasy-omega-3-kontra-zaburzenia-autystyczne że u wielu dzieci odnotowano olbrzymią poprawę wyników testów.

Zdecydowanie warto szczepić dzieci. Ludzie do ukończenia 2 roku życia są całkowicie bezbronni, a dopiero po 5 roku życia ur******ają w pełni sprawny system obrony organizmu przy zakażeniach np. pneumokokowych. W normalnym funkcjonowaniu codziennie spotykamy się, a wiec zakażamy się, co najmniej kilkoma czynnikami infekcyjnymi i organizm musi uruchomić system naszej naturalnej obrony. Podanie więc kilku antygenów w szczepionce najczęściej nieżywych, a więc niezdolnych do namnażania się w organizmie, nie jest szczególnym obciążeniem.

Absolutnie nie szczepić! Chyba, że chcesz dziecku serwować rtęć i inne metale ciężkie. Szczepienia powodują ciężkie choroby układu nerwowego, upośledzają odporność, ich rzekome działanie jest krótkotrwałe. Proponuję dołączyć do grupy na facebooku szczepienia.org i tam poczytać historie ludzi cierpiących po szczepieniach - w państwowej telewizjii ani mediach się o tym nie mówi, bo koncerny farmaceutyczne rządzą Polską. Lekarze promują sczzepienia, bo dostają za to gratyfikacje finansowe, wczasy itp.

Ja zaszczepiłam swoją dwójkę wszystkimi obowiązkowymi na NFZ a z dodatkowych na pneumokoki PCV13. Dzieciaki po szczepionkach były trochę ospałe, nie miały apetytu ale ogólnie OK. Nie zauważyłam, żeby szczepionka w jakiś sposób zahamowała ich rozwój.

Wiele osób zadaje sobie takie pytanie. I powiem strzeże, że na podstawowe szczepionki szczepię ale dodatkowe nie. Ale każdy ma inne zdanie na ten temat. Warto o takich różnych zdrowotnych tematach poczytać na: http://radioklinika.pl/ . Tam znajdziesz na pewno wiele tematów takich a także innych o dzieciach i dorosłych. Taka wiedza każdemu się przyda.