Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Uważam, że dziecku wcale ojciec do szczęścia nie jest potrzebny

Polecane posty

Gość gość

to tylko dodatkowe problemy i stres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to sama wydumalaś, czy rozmawialaś z choc jednym dzieckiem wychowanym bez ojca albo z ojcem na dochodne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama sie wychowywałam z ojcem na dochodne i mogloby go wcale nie byc, mam kolezanki ktore wychowywaly matki bez ojca i jakos są normalne, nie mają problemow emocjonalnych. Matka to jest matka, najwazniejsza. Facet jest po to by wsadzic, potem moze spadac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko równie mocno potrzebuje zarówno matki jak i ojca. Widzę to chociażby na przykładzie mojego dziecka i dzieci z najbliższej rodziny. Moja Córka gdy Miała 4 miesiące na widok swojego taty szalała po prostu z radości. Gdy wracał z pracy to zanim zjadł obiad musiał chwile pobawić się z maleńka córeczką bo ona dosłownie wyrywala się do niego. Dziś córka ma 5,5 roku i nadal tata jest jej idolem. Dzieci mojej siostry tak samo są zakochane w swoim ojcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też tak uważam z własnego przypadku bo ja ojca nie miałam ,ale uważam że bardzo dobrze że moje dzieci jednak go mają .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka ma niewielka wiedze, wrecz zadna, o psychice dzieci i ich potrzebach. Szkoda tylko, ze swoim brakiem wiedzy chwali sie przed innymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby to była prawda, sama natura rozwiązałaby tę kwestię. Po zapłodnieniu samce oddalałyby się w nieznanym kierunku:D Albo zostawaliby skonsumowani przez samice:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślę, że to od ojca zależy, czy dziecko potem stwierdzi, że go potrzebowało, czy mogło go nie być. Dla mnie osobiście lepiej, żeby go nie było. Ale gdybym nie pamiętała jaki był, to pewnie bym osobie wychowanej w takim piekle powiedziała, ciesz się, bo jaki był taki był, ale był. Według mnie ojciec ma być, ale ma ojciec ma być normalnym kochającym swoje dzieci człowiekiem, zapewniającym im stabilność emocjonalną. Nie gnojem, który krzywdzi swoje dzieci, albo ma je w 4 literach, bo po co? Odwiedzi raz na 2 tygodnie i rola ojca skończona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po zapłodnieniu samce oddalałyby się w nieznanym kierunkusmiech.gif xxx A nie dzieje się tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fruuuuuuuuuuuuuuu
Tak się dzieje i tak się działo, więc żeby temu zapobiec wymyślono małżeństwo, żeby dziecko miało szansę na stabilizację. Piertolenie, że bez ojca lepiej, że może dwu ojców, że z kozą, to są BREDNIE. Indywidualnie bywa oczywiście różnie, bo zdarzają się ojcowie beznadziejni, wręcz szkodliwi i takie też matki. Ale nie rozwiąże się tego problemu, jakimś jednym pomysłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×