Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Sąsiad pije i siada za kółkiem!!!

Polecane posty

Gość gość

Miarka się dziś przebrała, poszłam do sklepiku osiedlowego a tam mój sąsiad zza płotu wychylił ćwiarteczkę, przepił mocnym piwem i jak gdyby nigdy nic wsiadł do samochodu i pojechał. Ma od dawna zabrane prawo jazdy. Ja kilkukrotnie zgłaszałam sprawę na policję, bo raz, że jeździ prawie nieprzytomny ( kiedyś usnął na skrzyżowaniu) i stanowi olbrzymie zagrożenie (dla pieszych i kierowców) a dwa, że latem prawie spowodował pożar swojego ogrodu, który na szczęście się nie rozprzestrzenił. Nie mam już siły dzwonić i prosić, żeby coś z tym zrobili. W końcu stanie się nieszczęście i dopiero ktroś się za to zabierze. Jak spaceruję z wózkiem i widzę, że jedzie samochodem to momentalnie skacze mi ciśnienie. Nie mam już siły. Co mogę zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko policja. jeśli oni nie reagują to ja juz nie wiem w jakim kraju zyjemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cos z samochodem zrob podpal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się, że ta szuja ma wtyki w policji (mieszkam w małym miasteczku), bo doskonale wie, kto dokładnie zgłaszał sprawę na policję. Oprócz mnie byli też inni sąsiedzi. Jest na maksa wredny, jak latem widział, że suszę pranie na ogródku to od razu rozpalał ognisko i sobie chwasty palił itp. Nie mam już sił. Czuję, że ktoś będzie musiał stracić zdrowie albo życie, żeby ktoś się do niego dobrał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A pozniej policja to juz bedzie wiedziała ci zrobic jak podpali auto. Dzwon do skutku, a jezeli policja nie skontroluje tego to zagroz im ze to ich zglosisz dalej za to ze nic z tym nie zrobią. Zwylkemu człowiekowi niewinnemu to za byle co mandat dają. Powiedz ze jak oni tego nie załatwia to ruszysz z tym dalej, a wtedy muszą bo to im sie oberwie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z takimi rzeczami po prostu nic nie robią. Ostatnio pokazywali gościa w TV, że nie posadzą go do aresztu mimo, że nie ma prawka, jeździ po pijaku i się do tego przyznaje bo 'musi zarobić na życie'. Prokurator nic z tym zrobić nie może mimo, że sprawa jest w sądzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślałam właśnie, żeby powiedzieć, że zgłoszę sparawę do powiatowej albo wojewódzkiej komendy. Ale orientujecie się co mogą zrobić, skoro on już ma prawko zabrane za jazdę po pijaku? Powinni się chyba zaczaić, złapać i sprawa do sądu, bo to tzw. recydywa, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprawa pójdzie do sądu, ale zanim będzie miał sparwę to minie z pół roku po czym dostanie np. zawiasy jak nie miał wcześniej żadnej podobnej sprawy. Lub dostanie dłuższą odroczkę. Mam znajomego, któremu zabrali prawko co prawda za punkty na 3 miesiące chyba i dalej jeździł więc jak go złapali 2 raz to dostał odroczkę na 2 lata teraz za 3 razem czeka na sprawę, ale myślę, że będą zawiasy. Po zawiasach jak jeszcze raz go złapią to pewnie pójdzie siedzieć, ale mimo wszystko ciągnie się to już ze 2 lata i dalej jeździ samochodem i nic z tym więcej zrobić nie mogą. Poza mandatami i tym co zadecyduje sąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×