Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ilili

umierajacy w meczarni kon

Polecane posty

Gość ilili

Witam! Mam pytanie odnosnie tego co robi sie z koniem kiedy nie jest nigdzie zarejestrowany, a wlasciciel nie chce go leczyc ?! Kon ma opuchniete oko, zwyrodnienie stawow zamiast slomy za wysciolke sluzy mu siano ktore jest mokre jest tez niedozywiony podrzucam mu co moge ale takie zwierze potrafi duzo zjesc. Ja jestem wnuczka nie stac mnie na leczenie lekarz nie chce go uspic a dziadek leczyc co wiec robic ? Nie mozna przeciez pozostac obojetnym i czekac az kon padnie z agonii w jakiej zyje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Toz- google natychmiast!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie a gdzie zakopać konia jak zdechnie? Przecież to wielkie jest i zaciągnąć za kudły się go nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyszukaj w googlee Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami najbliżej twojego miejsca zamieszkania. zadzwoń i opowiedz to, co nam. Zrób to najszybciej, jak tylko możesz, bo nadchodzą wolne dni od pracy, wtedy nikogo tam nie zastaniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilili
Problem w tym ze nie chce aby kon cierpial dzialka odpisana na mame wiec ona dostanie kare a nalezy sie dziadkowi to on sie zneca nad zwierzetami ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szukaj na google schronisk które zajmują się koniami ! jest ich dużo tam wysyłaj maile ! pisz a jak możliwość dzwoń ! proś o pomoc ...wierzę że pomogą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilili
No a kto mu strzeli ?????zeby jego cierpienie skrocic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pamietaj jedno nie myl konia ze współczesnymi psami pudelkowatymi bo te to darmozjady a kon pracuje na siebie zawsze ! i nie ma tak zrytych obyczajów jak pies ! nazwą PIES obraża się każdego mówiąc o nim pogardliwie ! a koń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile lat ma ten koń? Czy nadaje sie do czegokolwiek, np. hipoterapii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilili
To jest kuc, swoje odslyzyl wozac dzieci. wlasciciel sie go pozbyl moj dziadek kupil za nedzne pieniadze ,a teraz jest w takiej sytuacji to tyle co ja wiem .,jest stary i zasluguje na lepsze zycie albo smierc bo nie moze zyc w takich warunkach zreszta i tak pewnie zdechnie z zimna badz glodu niedlugo, ale co ja moge jak ludzie starsi ode mnie maja to gdzies.. lekarz zamiast sie zlitowac to tez mowi ze uspi jak kon bedzie miec noge zlamana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zadzwoń do fundacji Centaurus moze tam cos zdziałają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie bardzo rozumiem w czym problem, jesli to kuc, to on nie zdechnie z zimna, szczególnie jak stoi w stajni. Te rasy prymitywne sa b odporne, ja kiedys ze znajomymi miałam taka stajnie z koniami, tzn im pomagalam, i cały rok były na dworze, miały tylko wiate, czuły sie lepiej niz konie co stoja w stajni. Wyzywienie duzego konia moze byc tańsze niz duzego psa. Wazne zeby miał wode, wychodzil co dzien na spacer, zeby miał co jakis czas strugane kopyta... Te małe rasy to nawet im sie owsa nie daje. Nie wiem czy ten koń naprawde jest w meczarni, czy ty sie po prostu nie znasz. Fundacje sie nim raczej nie zajma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zreszta jesli dziadek byłby skołonny go oddac za darmo, to dajcie ogloszenie na portalach konnych, moze ktos go wezmie na zasadzie konia do towarzystwa, ale trzeba sie upewnic ze to nie handlarz, i zawrzec odp umowe, moze na zasadzie bez platnej dzierzawy, z prawem do odwiedzania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skontaktuj sie ze schroniskiem dla koni Tara.Na pewno nie odmówią pomocy.To wspaniali ,empatyczni ludzi.Wal śmiało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zglos sie do schroniska. Poszukaj w internecie. Bardzo mi przykro, gdybym miala kase to bym ci pomogla :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilili
Przepraszam bardzo ale jak wyjsc z koniem ktory nie chodzi ledwie wstaje bo ma nogi powyginane nie jestem lekarzem oczywiscie ale przypuszczam ze to jakies zwyrodnienie stawow.Ja sie nie znam ok spuchniete zaropiale oko ktorego nie otwiera zapewne tez jest norma u kucow ?!!!! Mowie ludzie ze stan konia jest krytyczny on sie nie nadaje na zadne hipoterapie itd on na nogach ma problem ustac .wywiezienie z niezarejestrowanej hodowli na uboj to koszt 1000 zl a lekarz uspic tez go nie chce spróbuję przedstawic przypadek w jakiejs fundacji dziekuje tym ktorzy dali mi jakies namiary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam bardzo ale jak wyjsc z koniem ktory nie chodzi ledwie wstaje bo ma nogi powyginane nie jestem lekarzem oczywiscie ale przypuszczam ze to jakies zwyrodnienie stawow.Ja sie nie znam ok spuchniete zaropiale oko ktorego nie otwiera zapewne tez jest norma u kucow ?!! x x Napisałas, ze ma zwyrodnienie nóg, wiele koni chodzi np. w szkołkach z tym, tylko np. nie skacza. Takze nic nie wiadomo było z teog co piszesz. To juz zupełnie nie rozumiem, jak mogliscie doprowadzic zwierze do takiego stanu!! Jak stan jest b zły to faktycznie moze sie fundacja zainteresuje... zaropiałe oczy u koni sa czesto, gorzej jak to nie schodzi dłuzszy czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×