Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Denerwujący współpracownicy. Opowiadajcie!

Polecane posty

Gość gość

-Wieczne wypytywanie się o sprawy rodzinne i osobiste "weźmiecie kredyt na mieszkanie?". "Wyprowadziliście się już od rodziców?", "Co Twój mąż kupił Ci na walentynki?", "Oświadczył Ci się już?", "Kiedy dziecko?", "Twój brat pracuje?" i wiele innych. Nie ogarniam jak obce osoby z którymi człowiek nie spotyka się na gruncie prywatnym mogą pytać o takie rzeczy? A... a jeszcze jak człowiek odpowie, to potem następuje obsmarowywanie i obgadywanie do innych :) - Wtrącanie się w nie swoje sprawy, np. można usłyszeć takie teksty "jak w piątek można jeść precla, jak mnie to denerwuje, przecież post jest", "ciekawe czy jej dziecko w ogóle jest ochrzczone!", "jej mąż tyylleee zarabia", "ty zacznij wpierdalać mięso!"... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
standard jak to w tym cebulakowie bywa. Najgorzej jest w pracach na prowincji,małe srodowiska,wszyscy się znają i ploty są większe. Najbardziej obgadują baby,są chorobliwie wścibskie i podejrzliwe,faceci mają wyp..na takie rzeczy z cudzego życia,co najwyżej zazdrości o fajną dziewczynę lub lepsze auto ale tak to wścibstwa u nich nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie autorko!!! Mam taka jedna madra.w pracy-doprowadza mnie doslownie do szalu czasami :( z tym,ze ona nawet pyta co jadlas na kolacje !!! Jak sobie ze swoja radzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja kolezanka z pokoju ciagle słucha disco polo pali jakieś śmeirdzące papierochy fujjj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moja współpracownica...pani w wieku przedemerytalnym...radośnie informuje, że idzie do toalety zrobić kupkę...potem wraca, masuje się po wydatnym brzuchu i stęka, jak jej teraz dobrze.... Koszmar!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj tak,zwłaszcza w takich małych środowiskach czy "zamkniętych" zawodach gdzie "wszyscy o wszystkich wszystko"wiedzą,zawsze znajdzie się przynajmniej jedna taka osoba węsząca za "sensacyjną"historią z cudzego życia i natychmiast w obieg puszcza jakieś koszmarne,złośliwe ploty w rodzaju "a byłam wczoraj wieczorem u X a jej mąż zaczął się do mnie przystawiać"albo "Y to ma jakieś chore dziecko bo trzecią klasę podstawówki powtarza i zespół Aspergera u dzieciaka podejrzewam"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×