Zostac najlepsza wersja samej siebie ;) zapraszam chetne

Witam wszystkich ;) postanowilam zalozyc ten temat dla wszystkich, ktorzy tak jak ja nie moga juz na siebie patrzec i chca schudnac, a przy okazji zadbac tez o siebie w inny sposob, po prostu codziennie byc lepsza wersja siebie, piekniejsza. Ja mam do zrzucenia 10 kg, ale poza figura chce tez zadbac o swoja twarz, wlosy, no i powalczyc z moja najgorsza cecha jaka jest lenistwo :D zapraszam wszystkie zmotywowane, moze znajdzie sie jakas kompanka do wspolnego odchudzania, motywowania, dzielenia sukcesami i wpadkami. Moj plan wyglada tak: diety konkretnej nie mam, bede jesc mniej i zdrowiej, cwiczenia 4 razy w tyg, no moze czasem 3 ;) zamierzam codziennie pic sok marchewkowy zeby miec ladny kolor skory, do tego chociaz wiem, ze to nie zdrowe doloze solarium 1 max 2 razy w tyg. Chce tez zadbac o wlosy, sa dlugie, ale zniszczone moimi ciaglymi zmianami koloru, mysle nad zabiegiem keratynowym, ale to strasznie drogie, chociaz moze poodkladam troche kasy i sie zdecyduje ;) w styczniu mam urodziny, chce juz wtedy lepiej wygladac, chcialabym chudnac tak 2 kg tygodniowo, mam nadzieje, ze sie uda bo z tego wszystkiego wlasnie na wadze zalezy mi najbardziej. Mam 168 cm wzrostu i waze 65 kg, chce dojsc do 55 kg, bede tu opisywac swoje starania i mam nadzieje, ze ktos postanowi sie przylaczyc ;)

Ja juz po poznym sniadaniu - kawalek chleba ze slonecznikiem z chuda szynka i pomidorem + serek wiejski ze szczypiorkiem , na 2 sniadanie zjem salatke owocowa, na obiad kurczak z parowaru i warzywa na patelnie, a na kolacje bedzie twarog ze szczypiorkiem i jogurtem naturalnym + pieczywo wasa z jajkiem. Mam nadzieje, ze jadlospis w miare ok, poki co jestem dosc poczatkujaca w tym temacie

Mam nadzieje, ze jednak ktos postanowi sie przylaczyc ;) ja juz po sniadaniu- kanapka z serem, jajkiem, pomidorem i kielkami, na obiad zrobie dzis makaron pelnoziarnisty ze szpinakiem i kurczakiem z parowaru, dalej niestety nie mam pomyslu co z kolacja. Mam nadzieje, ze schudne na tej dietce, chcialabym za jakies 1,5 miesiaca zobaczyc te 10 kg mniej na wadze.. Dzis tez wybieram sie na silownie. No nie moge juz na siebie patrzec, czas odzyskac dawne cialko i zaczac sie ograniczac bo pozwalalam sobie na wszystko i strasznie sie zaniedbalam

Hej:-) szukałam takiego tematu i chętnie się przyłączę. Ja bardzo przytyłam głównie w wyniku choroby, ale złożyło się na to też rozstanie z facetem i parę innych problemów, które, co tu dużo mówić, zaczęłam zajadać:-( Ale dość już tego, chcę odzyskać dawną figurę. Dzisiaj poćwiczyłam na stepperze, 45 minut, a na śniadanie zjadłam dwie kromki chrupkiego pieczywa z twarożkiem i pomidorem, do tego herbata z pokrzywy. Pyszności:-O:-D

ADA fajnie, ze sie odezwałas :) a ile masz do zrzucenia? ja juz po obiedzie, dziś mam wolne wiec troche szybciej obiad. Planuje sie zważyć w poniedziałek i zobaczyc czy cos tam mi ubylo

Rowniez planuje zrzucic 10kg. Jestem uzalezniona od chipsow ;)

Ja mam 15kg do zrzucenia, przy takim samym wzroście, jak Twój:-( w tej chwili ważę 73kg, chcę wrócić do moich 58. Właśnie zjadłam obiad (makaron pełnoziarnisty z warzywami i oliwą) i popijam pokrzywę... Masz opracowany jakiś plan ćwiczeń?

Póki co nie, narazie chodze na siłownie i fitness, na siłowni wiadomo bieżnia, orbi, później ćwiczenia na nogi, brzuch, na ręce robie tylko ćwiczenia z hantlami, nie jestem za bardzo obeznana z siłownią i często nie wiem co tam robic, widze tych wszystkich ludzi którzy ćwiczą jak szaleni i czuje sie troche głupio, taka zagubiona, dlatego wole chodzić na fitness :D w styczniu planuje wykupić pare godzin z trenerem na siłowni, zeby pokazał mi co i jak , rozpisał jakiś plan, ale narazie mam za dużo świątecznych wydatków, także musze sobie odpuścić. Ale chciałabym zaczac ćwiczyć na siłowni juz tak bardziej na poważnie, własnie z jakims planem ułozonym specjalnie pod moje potrzeby, bo zależy mi na ładnym wyglądzie ciałka, chce je ujędrnić i popracować troche nad brzuchem i pośladkami, bo tu mi sie najwięcej okdłada :(

Ok, ja jestem już po wieczornym ''treningu'' (35 minut na stepperze, 10 minut skakanka), na kolację był grillowany bakłażan z pomidorem i pestkami dyni, do tego świeżo wyciśnięty sok pomarańczowy. Jestem z siebie dumna;-)

ja się przyłączę ale dopiero po świętach, muszę sobie pojeść jeszcze ostatni raz :P

:-D a właśnie, święta:-O jak by to zrobić, żeby zjeść i nie przytyć?

Ja się bardzo chętnie przyłączę:) tylko moja "nowa" wersje musi dotyczyć także innych aspektów życia. Takich jak praca, nauka, relacje z innymi...