Dziś mówię ludzkim głosem

ale ja też jestem wrażliwy, a te obnoszenie się ze zboczeniami i obleśnością to tylko taka tarcza przez złymi językami ;)

Co teraz będzie? Jak już się tak przed sobą... obnażyliśmy?

no w sumie sam nie wiem bo nigdy nie dotarłem do tego momentu. Trzeba będzie improwizować ;) Ale skoro różnica wieku nie taka szokująca, to nie będzie tak źle

Och... więc jestem znowu pierwsza...

a to ma jakieś znaczenie?

Ależ oczywiście! Wiesz... odpowiedzialność...

przesadzasz, rozmawiamy sobie popołudniowo, na luzie, a tu takie wielkie słowa

No wiesz! A Ty wczoraj mogłeś mi z odpowiedzialnością wyskakiwać, co? Hipokryta!

Fajniej się czytało jak jeszcze udawaliscie, że się bzykniecie.

no bo to jakoś męska rzecz raczej, tak mi się wydaje i jak się kobieta odkryje to coś trzeba z tym robić, bo facet to cały czas odkrywa się przed kobietą, często na próżno ;)

Jak to - udawaliśmy? Bo że ja udaję, to normalne. Ale Ty też, Gospodarzu? No wiesz!

fantazjowaliśmy sobie - to lepsze słowo

Ty mówisz ziemniaki, ja mówię kartofle. Grunt, że lepiej Wam wychodzi dobieranie się niż obieranie.

Bo to może prostsze niż pisanie odrobinę bardziej serio? A powiedz no Zwierzynko, ty pewnie tutaj się pojawiasz oficjalnie na niebiesko a takie przypadkowe nicki to tak aby sobie poszaleć incognito? Jak to jest?

Nie, Skarbeńku. Otóż nie mam niebieskiego nicka. Bawię się wyłącznie na swoje, pomarańczowe konto. Nie lubię się przywiązywać. Bo później najczęściej trzeba krzyczeć "ałaaa" :)

Nie gniewaj się, tak tylko zapytałem, bo niektórzy tak robią, podobno. ;) Ja też działam tu na to swoje konto, dla odmiany niebieskie, raczej nie chce mi się kombinować. Chociaż może to jeszcze nie ten etap zaawansowania. Z drugiej strony nie robię tutaj jakiś dziwacznych ruchów, więc nie ma potrzeby specjalnej. Chociaż może kiedyś zrobię jakiś zmianę nicka, tak aby odświeżyć wizerunek, nigdy nie wiadomo ;) Może kolejny numerek, na 223, albo 224 dla niepoznaków

Dużo już tych numerków tutaj natrzepałeś. Jakby... przechodzony jesteś :O

no właśnie zacząłem od wysokiego aby żadna nie pomyślała że świeżynka ;) A chyba mało która chce się zadawać z takim.

Przynajmniej nie będę musiała Cię edukować. Może mnie się na gotowe uda trafić. Resuscytację potrafisz robić?

chodzi ci o minetkę?

O co? :O

no dobra, sprawdziłem już ten termin ;) no w sumie co parę lat mam bhp wiec teorię ratownictwa powinienem znać a dlaczego pytasz? kręcą cię ratownicy? czy boisz się że trzeba będzie?

Miałam ochotę mdleć z rozkoszy, ale jakoś tak... chyba mi przechodzi... Pewno na zmianę pogody.

ech, pewnie moja bezpośredniość spłoszyła chwilę... ja to nigdy nie wiem na co mogę sobie pozwolić i zawsze coś chlapnę, a potem trzeba znowu budowac nastrój z mozołem

a pogoda u mnie piękna i nic nie zapowiada zmiany

Wstydź się! A myślałam, że mnie znasz

z kobietami zawsze trochę po omacku... ale budowanie nastroju jest miłe, dam radę ;)

zwierzynka ile masz lat?

chyba zbyt wrażliwa na takie pytania jednak albo na to że ktoś nie śledzi tego co pisze