Jakie jest najprostsze ciasto?

Chce zaczac piec. Takie ktore na pewno i wyjdzie.

Biszkopty- na początek z proszkiem do pieczenia, to na pewno wyrosną, jak nabierzesz trochę wprawy, to bez. Kruche- zagnieść i upiec:) Muffinkowe- suche składniki mieszasz razem, mokre osobno, potem krótko mieszasz suche i mokre. Wszelkie miodowniki, stefanki- na początku twarda, płaska decha, ale miękną od kremu i są pycha. Też typu "zagnieść i upiec". Drożdżowe, babki, mieszane wymagają już większej wprawy.

Większość jest prosta, niektore sa mniej pracochlonne, inne bardziej ale podstawy sa naprawde latwe. Przyklad: biszkopt- ubite jajka (dobrze ubita piana to podstawa) z mąką, kruche- mąka z tłuszczem/żółtkiem/śmietaną, półkruche- jak kruche, tylko mniej tłuszczu; ciasta ucierane- mikser sam je robi w większości; wymagające są francuskie i drożdżowe. Na francuskie nigdy sie nawet nie porwałam, kupuje gotowe. Drożdżowe trzeba odpowiedznio długo wyrabiać, chociaż są też wersje bez długiego zagniatania, np topione w zimnej wodzie. Zachęcam do eksperymentow:)

biszkopt nawet przekladany budyniem czy kremem tortowym :D murzynek

Jogurtowe: bierzesz jogurt, maly kubek. Wraucasz do miski.dodajesz 3 jajka, 3 kubki od jogurtu maki wymieszanej z proszkiem do pieczenia, pol kubka oleju slonecznikowego, kubek cukru, torebeczke cukru waniliowego. Wsztko mieszasz lyzka i wlewasz do formy keksowej.wstawiasz do piekarnika nagrzanego do 180°C. Pieczesz 50 minut. Nie ma sans, zeby nie wyszedl.

ciasto amerykańskie- przepisów jest mnóstwo. zawsze wychodzi

Biszkopt: 8 jajek, 250 g cukru, 250 g mąki. Ubijasz białka na pianę, w połowie ubijania dodajesz cukier i ubijasz dalej na puch. Na mniejszych obrotach dodajesz żółtka a na koniec łyżką delikatnie musisz wmieszać mąkę. Można dodać łyżkę octu aby nie opadł. Piec w 180 stopniach ok 40 minut.

sernik pol kostki masla ucierasz ze szklanka cukru na puszysto, dodajesz 5 jajek ale po jednym, lyzke maki ziemniaczanej i lyzke pszennej, twarog kilogram dobrze zmielony, tylko juz z twarogiem nie wolno dlugo ubijac bo sie za mocno napowietrzy i dodawc nie szystko na raz tylko po trochu, mozna na koncu jakies bakalie. piekarnik na 170 jak wstawiamy od razu na 150 zmniejszyc*****ec poltora godziny, mi wyrasta troche ponad tortownice ale jak sie upiecze to wylaczam i leciutko uchylam drzwiczki i opada 2 cm ponizej formy. sernik jest przepyszny, delikatny ale sie nie rozwala. do tego na wierzch polecam fruzeline truskawkowa lub malinowa a jesli chodzi o biszkopt to na pocztaek polecam przepis na biszkopt rzucany z moje wypieki. zawsze sie udaje