Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gogogogośćććć

zakochany we mnie...ale ma złe wyobrażenie o mojej osobie

Polecane posty

Gość gogogogośćććć

słuchajcie, chciałabym znać opinie osób postronnych, co o tym sądzą. z góry dzięki za wartościowe komentarze :) poznałam chłopaka przez internet. to jest typ faceta imprezowicza, rozgadany, wesoły, towarzyski, przystojny, wydaje się być super! super nam się rozmawia przez telefon, wyznał mi, że się zakochał. no ale właśnie..jest wielkie ALE. mam wrażenie i jestem niemal pewna, że on ma pewne wyobrażenie o mojej osobie, które nie pokrywa się z rzeczywistością i że jesteśmy z dwóch różnych światów. nie jestem za specjalnie obyta towarzysko... (mam skromne grono koleżanek a on ma mnóstwo znajomych) nie jestem tak inteligentna i wygadana jak on...czasem wydaje mi się, że nie spełnię jego oczekiwań i się rozczaruje. czasem zachowuję sie jak dzikus a on ze swoja gwardią wyprawia szalone imprezy. czuję, że nie pasuję do jego świata. serio. myśli, ż jestem typowo wyluzowana, a ja chodzę często zdenerwowana- no nie moja wina, taka natura ;) każdy jest inny ;) bardzo mi się podoba, zależy mi- jemu widać, że bardziej, ale ja po prostu nie czuję tego, że mogłabym w realnym świecie zawrócić mu w glowie jak w wirtualnym. co sądzicie? dać temu szansę? czy wykaraskać się z tego za w czasu? powiedzieć mu o tym ? jak wy to widzicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam podobnie, też sie koleś zakochał, ale jakoś to nie ja zaczęłam razem z nim na imprezy chodzić tylko on przestał na nie chodzić i nieco bardziej polubił życie domowe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz mu o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz o swoich watpliwosciach. bardzo mozliwe ze wlasnie taka jaka jestes mu sie podobasz. moze pociaga go odmiennosc od swojego stylu. nie przekreslaj. lepiej sprobowac i ewentualnie to skonczyc niz nie sprobowac i sie potem zastanawiac czy aby to nie byl blad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość googoośććććc
niby to nie jakiś problem na skalę światową wiadomo, ale tu chodzi o uczucia...i nie chcę się za bardzo wkręcać i nie chcę jemu robić przykrości. nie udaję nikogo kim nie jestem, bo i tak wszystko wyjdzie na jaw jaka jestem, ale boję się, że spotkanie będzie tragiczne, że ktoś tyle czasu na mnie straci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość googoośćććć
dziękuję za odpowiedź :) czyli porozmawiać mam szczerze...hm, jednak mówiąc mu o swoich obawach dam do zrozumienia jak bardzo niepewna swojego jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale z drugiej strony obdarzysz go zaufaniem. to duzo. mow w prost. jesli ma cos z tego wyjsc to wypracujcie to na szczerosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'moze pociaga go odmiennosc od swojego stylu' dobre sobie. z imprezowicza zmieni sie w domatora z powodu wielkiej internetowej milosci :D ktos, kto prowadzi bujne zycie towarzyskie zanudzi sie jak mops przy kims kto ma dwie kolezanki i na imprezy chodzi od wielkiego dzwonu. autorko - zadnej relacji nie powinno sie zaczynac od klamstwa. teraz nawet jak mu powiesz prawde zapali mu sie lampka. ale i tak zycze powodzenia, moze jestescie sobie przeznaczeni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość googoośććććc
dziękuję :) z drugiej strony też go poznam z innej strony- czy zaakceptuje to (mnie) czy nie , bo jak nie to wszystko będzie jasne, choc będzie mi cholernie przykro ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wiec sama sobie odpowiedzialas ze warto zaryzykowac. nawet jesli nic nie wyjdzie to sie pozniej nie bedziesz zastanawiac jakby to bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko weźcie pod uwagę , że to jego bujne życie towarzyskie może być wyssane z palca :) bardzo często tak jest .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość googoośććććc
gosc z 15; 34 - ależ ja chodzę na imprezy, co tydzień :) i lubię imprezy barrrrdzo ale nie mam tylu po prostu ludzi przy sobie jak on..i jestem po prostu mniej towarzyska i otwarta. i nie kłamię, po prostu nie pytał ile mam znajomych, z kim chodzę, czy chodzę na dzikie imprezy itd :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość googoośććććc
i nie wyssane z placa bo gadałam przez tel z jego znajomymi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie do końca to rozumiem, widzieliście się w ogóle w realu ? czy tylko internet i telefon ? zakochał się w Tobie ? nie znając Cię ? wiesz, nie oceniam Was ale to chyba trochę niepoważne ;) ja bym po prostu był sobą, nie opowiadał o sobie nieprawdziwych rzeczy i niczego nie udawał...do tego spotkałbym się na kilku randkach i tyle...wiesz Ty tak przeżywasz, a możliwe że jak się zobaczycie to cały czar pryśnie, albo faktycznie po 2,3 spotkaniach już się kapniecie że nie macie wspólnych tematów...także wyluzuj i nie wymyślaj już problemów, bo mogą wyniknąć zupełnie inne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja z 15:34 internetowe znajomosci sa godne pozalowania. juz gadacie ze swoimi znajomymi, a nawet sie ze soba nie spotkaliscie? :O oczywiscie, ze wszystko moze byc wyssane z palca, kazdy chce siebie przedstawic w jak najlepszym swietle. no to skoro lubisz chodzic na imprezy i masz znajomych - w czym problem? nikt ci nie kaze miec 1000 znajomych na fejsie i latac po knajpach dzien w dzien. czasem z nim wyskoczysz, czasem on zostanie z toba w chacie, a czasem spedzicie wieczor osobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość googoośććććc
nie, nie spotkaliśmy się jeszcze ;) widzisz, ja tez podchodzę do tego z dystansem, z tym, że on się serio w to kręcił...czuć to w każdym słowie, które wypowiada. gadał ze mną, w tle byli ludzie i głośno mówił, że mnie uwielbia. może i można się zakochać przez internet...tego nie wiem. myślę, że to po prostu jego mylne wyobrażenie o mnie. więc sami widzicie- sceptycznie i logicznie do tego podchodzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość googoośććććc
bardziej mi chodzi o to, że nie jestem obyta z ludżmi, jestem skryta, ale tak jak mówię- kocham tańczyć, czasem robić szalone rzeczy, ale nie mam gadanego, nie jestem jakaś super wygadana i inteligentna jak on, no i raczej brak mi pewności siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'gadał ze mną, w tle byli ludzie i głośno mówił, że mnie uwielbia.' wiek i miasto, z ktorego pochodzi twoj amant. moze jego imie zaczyna sie na m? mialam identyczna sytuacje ;) poza tym facet tez mial mega wielkie grono znajomych, ciagle imprezki itd., a do spotkania nigdy nie doszlo bo okazalo sie, ze ma nerwice, bierze mase lekow i wymyslil sobie zycie. takze uwazaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość googoośććććc
jeszcze napisz, pirwsza literke miejscowosci w ktorj mieszka lub wojewodztwo proszę...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość111
Miałam podobną sytuację :) W moim przypadku się okazało, że imprezował tyle bo nie miał co innego ze sobą zrobić. Kiedy zaczelismy ze sobą być to przestał imprezować bo wolał spędzać czas ze mną w o wiele ciekawszy sposób. Zaczęło się od tego, że na imprezie wolał pisać ze mną smsy i rozmawiać przez telefon niż siedzieć ze znajomymi. Na początku nawet nie wiedziałam, że pisze do mnie z imprez. Jakis czas temu kiedy wspominalismy 'stare czasy' mi powiedział ze pokochał mnie właśnie za to ze nie jestem jak inni jego znajomi, moze ze mna o wszystkim porozmawiac na powaznie i sie posmiac, za to ze umiem mu humor zawsze poprawic. :) Wtedy do mnie dotarlo ze to chyba ja sobie nie wiadomo co o nim wyobrazalam, a nie on o mnie. :P Nie ma co sie bac, warto byc soba. Moze wlasnie spotkalas swoja druga polowke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość googoośććććc
dzieki :) twoj komentarz poprawił mi humor :) on do mnie też z imprez czasem pisze, dzwoni i chwali się innym przede mną, słyszę to ;) il ze sobą już jestście? zatm szczęścia życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość111
Od 4 lat jestesmy razem i mieszkamy juz ze soba. :) Skoro sie Toba chwali to znaczy ze bardzo lubi z Toba rozmawiac i spedzac czas, sprawiasz, ze czuje sie przy Tobie szczesliwy i nie musisz byc szalona imprezowiczka zeby zwrocic jego uwage. :) Uszy do gory i sprobuj z nim byc jezeli tego chcesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×