Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zazdrość

Polecane posty

Gość gość

Jestem bardzo podejrzliwa i nieufna w stosunku do mojego męża.Ciągle boję się zdrady,bardziej emocjonalnej niż fizycznej,bo wiem,że takiej by się nie dopuścił.Wiem,że mnie bardzo kocha i nasze dziecko też.Bardzo mnie męczy ta moja zazdrość o każdy jego kontakt z płcią przeciwną,chociaż bardzo niewiele tych kontaktów.Jego też męczy mój brak zaufania.Na swoją obronę mogę powiedzieć tylko,że ta moja obsesja nie wzięła się znikąd.Kiedy byłam w ciąży znalazłam erotycznego smsa, którego mąż pisał jak byłam w szpitalu.On się wytłumaczył nudą i tęsknotą za mną i tak to zostało,a ja wciąż snułam domysły czy mówił prawdę.Od tego czasu minął ponad rok a ja nie ufam mu już jak kiedyś.Najgorsze jest to,że nie potrafię zapanować nad zazdrością,wściekam się o głupoty ,wypytuję.Macie może dla mnie dobrą radę jak się od tego uwolnić?Bo męczę tym nie tylko męża ale i siebie.Jak odpuścić i znów zaufać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam radę jedną. pomyśl o tym w ten sposób, że czy będziesz podejrzliwa i kontrolująca czy nie - to i tak nie zmieni Twojego męża. jeśli będzie chciał zdradzić, to i tak zdradzi. to, że się męczysz, martwisz i przeżywasz tego nie zmieni. więc lepiej odpuścić, szkoda nerwów po prostu. zaufaj i tyle. jeśli okaże się zdrajcą, dowiesz się o tym po fakcie i wtedy bedzie czas na zmartwienia. na zapas się martwić nie ma sensu. xx inna sprawa - jakiś jeden sms to nic. przesadzasz. przyłapałaś go kiedyś na zdradzie? nie. więc nie zakładaj, że by Cię zdradził, nie masz podstaw. xx i jeszcze jedno - zdrada emocjonalna? to jakieś takie gadanie dziwne. co, przyjaciółki nie może mieć? fantazji o jakiejś kobiecie? wyluzuj się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma lekarstwa, znam to z autopsji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za odpowiedź.Uspokoiła mnie trochę.Właśnie ze mną jest taki problem,że bardzo mnie dotykają nawet takie małe nic nie znaczące sprawy,ja wiem,że przesadzam ale tak czuję i nie wiem jak to zmienić.Nawet jak teraz czytam Twoją odpowiedź to czuję takie ukłucie w sercu jak piszesz,że on fantazjowałby o innej kobiecie.Wiem to śmieszne i straszne zarazem,że tak mam,chcę się tego pozbyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale go fajnie kochasz, tylko fakt wyluzuj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To facet powinien byc zazdrosny o kobiete, a nie na odwrót... jak ty sie upokarzasz przed nim, żal czytać. Jak zobaczy jaka z ciebie psycholka to tym bardziej cie zdradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację,wiem,że to okropne i chorobliwe.Ostatnio był czas,że było lepiej,wcale o tym nie myślałam,miałam nadzieję,że mi przeszło a dzisiaj dostał sms od koleżanki i nie wytrzymałam znów coś wymyśliłam i kłotnia gotowa:( To w dużej mierze wynika z mojej niepewności siebie,próbuję z tym walczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam to byłem z taką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To powiedz jak to widzi druga strona?Co zrobić żeby nie zaszkodzić mojemu małżeństwu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz nie śpię martwię się,co on o mnie myśli,po tym dzisiejszym wybuchu złości.Obiecuję sobie,że będę panować nad tą nadmierną zazdrością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla ciebie trzeba robić trochę więcej. Tzn, mężczyzna może to zrobić. I w tedy będziesz zupełnie normalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam podobnie z mężem, tylko to już zaczęło się jak nie byliśmy jeszcze małżeństwem, coś podkusiło mnie, żeby sprawdzić neta i jego pocztę, wtedy miał zapisane hasła w zeszycie, a więc było łatwo, poznaliśmy się przez neta a wiec coś mnie tknęło i tak znalazłam, że jest dalej na portalu randkowym i sobie "romansuje wirtualnie" jak po raz pierwszy przeczytałam jak pisze z innymi kobietami o seksie, co by z nimi robił to mnie zalało ze złości, masakra, myślałam czy nie zdradził, zwątpiłam, później była kłótnia na maksa, zły był, że sprawdziłam go, ale stwierdził, że to przez moją pracę, bo się mijamy, zostaje po godzinach za darmo itd. nie zdradzil mnie, ale bolało jak cholera, od tamtej pory mam jakiś radar i wyczuwam, że znowu coś kombinuje, przykre ale mój mąż w taki sposób się dowartościowuje, przez jakieś 2 może 2,5 lata nie sprawdzałam, urodziłam dwójkę dzieci rok po roku, jakiś czas temu była kłótnia, bo na fb przyjął do znajomych dziewczynę z mojego miasta taką latawicę, moja "kochana" rodzinka zasugerowała, że widzę jakie jej zdjęcia lajkuje :o no i kłótnia, że jak mogą że jakby chciał to by mnie zdradził już dawno, że moja rodzina go nie szanuje i w ogóle, później coś mnie podkusiło i sprawdziłam jego tel no i co, widzę nr tel do tej pizdy, tylko był wpisany bez nazwiska, ja się pytam czy to ona no i kłótnia, że mnie oszukał, że nie był fair i w ogóle, teraz jakieś 2 tyg. temu znalazłam na tel nagie foty jakiejs kur.... która sama z siebie przesłała foty napalone ścierwo. wkur.... się na maksa, opierdoliłam, a w tym samym czasie pisał też z drugą laską, coś pięknego. wygarnął mi, że to przeze mnie, bo się nie interesuje jego problemami, że strasznie przytyłam i skupiłam się na sobie, fakt to prawda, ale mu powiedziałam, że to nie powód mi robić takie świństwa, jak mu nie pasuje to weźmy rozwód, spytałam się czy potrafi dla mnie i naszych dzieci zrezygnować z tego, z pisania z laskami o seksie, powiedział tak i miał nie kontaktować się z tymi laskami i co z tą od fot dalej pisze, teraz po wymianie zdań ze dwa dni temu ma nieodpisywac na smsy, ma zmienić nr tel. to jest koszmar bo nie mogę zaufać do końca i wiem, ze nie zdradza mnie ale męczy mnie to, jego też :( powiedziałam, że sam mi daje powody do sprawdzania i że tak go kocham, że nie dam się komuś wtrącać w nasze małżeństwo, dużo mnie kosztował ten związek, zrezygnowałm prawie z kontaktów z moja rodziną, choć też są sobie winni. nie mogę zaakceptować tego, że mój mąż pisze o seksie z jakąś panną,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście nie jest tak że pisze tylko o seksie i non stop, po prostu nie mamy znajomych i nie mamy się do kogo wygadać, wiadomo, nie zawsze jesteśmy w stanie ocenić się obiektywnie i obiektywnie doradzić w problemach a kontakty z naszymi rodzinami są kiepskie, nie tylko z naszej winy, powiedziałam mu że nie dlatego się ciskam, ze pisze z panienkami, tylko dlatego, że pisze też z nimi o seksie, nie mówi, że ma rodzinę i że nie szuka skoku w bok, tylko czystej relacji koleżeńskiej, mąż wie, że mam po części rację. Jestem zazdrosna i zaborcza ale sam on to powoduje, z resztą on też jest tylko ja mu nie daje powodów do zazdrości, poza tym siedze w domu, a wiec o co tu być zazdrosnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta ostatnia dluga historia,to jakas masakra. zostaw zboka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łatwo powiedzieć, jak nie byłam w związku też dawałam takie rady, ale weź zostaw tyle lat za sobą, mając małe dzieci, kiedy facet się stara, to nie jest tak, że jest drań i mnie nie kocha, nie, jest wspaniałym ojcem, pomaga i w ogóle, tylko ta jedna rzecz mi przeszkadza i to nie jest tak, że pisze ciągle z nowymi laskami, potrafi miesiącami tego nie robić, potrafi mieć kontakty, czysto koleżeńskie bez pisania o seksie, ale ta niepewność męczy, powoduje, że nie potrafię przestać sprawdzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby mój maz pisal o seksie z jakąś panną lub ogólnie platal się w "przyjaźnie" z babskami to wystawilabym mu walizki za drzwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:24 - zobaczymy jak będziesz w takiej sytuacji, każdy się mądrzy jak sytuacja go nie dotyczy, a jak przyjdzie co do czego to już taki mądry nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty jestes jakas idiotka? erotyczny sms nie wzial sie znikad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dopuscilabym do takiej sytuacji. Ustalilismy z mężem zasady i oboje się ich trzymamy. Zresztą mamy takie charaktery ze żadne z nas nie mialoby problemu żeby te przeslowiowe walizki wystawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mogłabym być z kimś takim,kto kłamie i oszukuje,zamęczyłabym się zazdrością i domysłami.Współczuję Ci. Tak jak pisałam wczoraj w nocy kiedy nie mogłam spać ze zmartwienia,u mnie to wygląda tak,że raz tylko odkryłam podejrzanego,erotycznego smsa,a teraz mam jakąś obsesję,ciągle się boję,sprawdzam i męczy mnie to.Chciałabym wreszcie odpuścić i zaufać.Dzisiaj nie odzywamy się do siebie z mężem,zawsze po takich moich akcjach jest podobnie.Mąż stwierdził wczoraj,że mu przykro,że wymyślam takie rzeczy i mu nie ufam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×