NIE ZNAJDĘ PRACY mimo że mam skończone studia i posiadam doświadczenie zawodowe!

Skończyłam studia na poziomie licencjatu. W przyszłym roku idę na studia magisterskie. Szukam pracy i nic nie ma. Mam doświadczenie w pracy w obsłudze klienta i w pracy biurowej. Byłam również kelnerką. Do pracy mnie nie chcą bo nie mam juz statusu studenta a nawet jeśli gdzieś mnie zaproszą na rozmowę to warunki są takie praca za 1400 zł netto, 6 dni w tyg po 10 h. Jakiej pracy mam szukac i gdzie??? Doradźcie mi bo juz mnie krew zalewa

Dodam że zadowoliłaby mnie praca za 8 zł netto za godzine. Nie oczekuję kokosów bo wiem ze jeszcze pójde na studia. Skończyłam Administację.

Już tak sobie myślę czy czasem nie postarac sie o jakis staż z up o ile taki dostane... Co o tym sądzicie/??

1400netto ci mało, a k***a staż za 700netto ci sie podoba? ładna beka

Ja skończyłam prawo i też nie mogę znaleźć pracy. Pracowałam jakiś czas w banku na zastępstwo i to by było na tyle :-(

Staż to doświadczenie zawodowe które mi sie przyda po studiach. Te 1400 bylo za 10 h pracy 6 dni w tygodniu. To całe dnie w pracy za marną kase.

No własnie taka lipa jest w pracą w pl. Mam doświadczenie ale mnie nie chca bo nie mam statusu studenta a w jednej pracy mi powiedzieli ze po wydziale prawa nie chca bo mam za wysokie wykształcenie, wolą kogoś po średnim.... no przeciez mnie k***a bierze

A w uk pracy od chooya i jeszcze za 1400f miesiecznie mozna normalnie wyzyc przez miesiac, 1400zl to ja zarabiam w tydzien xD

Nie zależy mi na pieniądzach jeśli mam pracować w zawodzie a wiec staż bym mogła robic nawet za sam koszt dojazdu. Jeśli mam pracować nie w zawodzie to wymagam minimum 8 zł netto żeby cos zarobic. Staż kojarzę z doświadczniem zawodowym

Do uk nie pojadę sama bo zwyczajnie się boję. Nie znam jezyka zbyt dobrze ale jeśli miałabym pojechać z kimś to chętnie bym sie wybrała. Niestety nie mam z kim jechac

:D

cynicfm co sie smiejesz??

Jak miałam status studenta to bez probelmu znajdowałam pracę i to dobrze płatną nawet po 10 zł/ h netto . Teraz nie ma nic. Chory system

Bo ja mam tak dobrze a wy sie meczycie za 1400zl miesiecznie xD

To idz do tej pracy za 1400 netto, zbieraj doświadczenia i szukaj lepszej. Badz wytrwala a znajdziesz.

Śmieje się bo jest debilem który wcale nie ma pracy tylko rozmowę kwalifikacyjną dziś na stanowisko kelnera. A do UK ściągnęła go matka która tam mieszka ze swoim sponsorem.

doradźcie jakiej pracy szukac???

Mialem prace i pracowalem. Za dwa tyg roboty kupilem sobie laptopa z prockiem i5 i sluchawki za 250f monster dna pro 1300zl w polsce :) wasza miesieczna wyplata.

no ja chętnie bym wyjechała ale nie mam z kim ani do kogo :)

Po studiach byc moze wyjade z chłopakiem na rok żeby zarobic na mieszkanie.

Problem w tym autorko, że masz coprawda studia, ale w dziedzinie gdzie są one potrzebne tylko umownie i dlatego taką pracę może wykonywać niemal każdy. Tym samym oznacza to, że da się tam wtykać różne osoby po znajomości i dlatego masz aż taki problem. Trzeba było studiować coś, co daje konkretną wiedzę niedostępną dla każdego no jakikolwiek kierunek na polibudzie, farmację, fizjoterapię, pielęgniarstwo, albo cokolwiek do czego studia są rzeczywiście potrzebne, a nie tylko umownie.

poprzednik ma racje, trzeba wybierac kierunki wyspecjalizowane, po takich dostanie sie robote wszedzie nie tylko w pl. Bo specjalisci zawsze beda wysoko cenieni. Wiem bo sama wyjechalam po pielegniarstwie z Pl i na dzien dobry bez wielkiego doswiadczenia dostalam 18€ na godzine. a wiadomo dochodzi dodatek za weekendy, za nocki itd wiec jednak sie oplacalo.

Powiem Ci coś, też poszłam na administracje:)) i przerwalam po pierwszym semestrze. I co się zmieniło? Tyle ze w tym czasie pracowalam, mam dobre zarobki jak na młody wiek, zarabiam około 2800zl. I szkoda mi Ciebie ze sama się w czas nie zorientowalas ze studia to szit, studia opłacalne to kierunki scisle, mało oblegane. Reszta to strata czasu. Ja nie mam predyspozycji do nauk scislych i technicznych wiec wzięłam się do pracy nie oglądając się na nikogo. A Ty nie masz pracy i rob magistra, będziesz z siebie dumna.

W pracy w urzedach sa wymagania absolwent prawa lub administracji tak wiec prace znajde w swoim zawodzie bo już sie orientowalam. Teraz nie szukam pracy w urzędach czy sadzach ale w pracy biurowej czy jako kelnerka a i tak nie potrafie nic znalezc

Dodam ze moja kuzynka po administracji pracuje w sadzie i zarabia 3 tys. Kierunek moim zdaniem dobry

Problem mam z tym zeby znalezc prace na te pol roku przed studiami magisterskimi

Mam pytanie.Po co idziecie na administrację? Przecież te studia nie dają żadnych umiejętności. Wszystko po trochu i nic. Do prac biurowych równie dobrze można zatrudnić kumatą osobę bez tych studiów i będzie sobie radziła tak samo.

ale po administracji nie idzie sie do pracy biurowej. Pracuje sie w urzędach miasta, starostwach, sądach itp jako referent, inspektor itp

Do pracy biurowej nie trzeba studiów przeciez heh. Rekrutacja do pracy w urzędzie jest na podstawie konkursu. W wymaganiach zawsze jest jakiś tam staż pracy np 3 mc, 6 mc lub 2 lata i ukończone studia prawo lub administracja. Wystarczy wiec ukonczyc staż pół roczny i być po studiach administracyjnych zeby zarabiac koło 2,5 tyś siedzac****ijac kawke. Miałam juz praktyki w starostwie wiec wiem

wiec jakiej pracy powinnam szukac na taki krótki okres??