Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość faltynka

rozstałam się z nerzeczonym

Polecane posty

Gość faltynka
nie pozbieram się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faltynka
jak przestać płakać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faltynka
Boże dlaczego on on mnie zostawił:-( Jak zyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak samo, jak żyłaś przed nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamiast plakac powinnas sie cieszyc... Ominelo cie codzienne dawanie d**y panu i wladcy, w zdrowiu i chorobie, i ze cie nie opusci az do smierci, no chyba ze mu tej d**y nie dasz, to najpierw fochy i dasy a potem pojdzie innej zaladowac, bo jak stwierdzi jaja mu rozerwie... Nie mowi sie o tym aspekcie malzenstwa, ze chociazby ci pochwe rozrywalo mezowi masz dawac... Tym wlasnie jest malzenstwo, a i uslugiwanie jego rodzince.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozstanie to coś okropnego. gorsze niż cierpienie fizycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj sie ja tez w tej sytuacji bylam. Juz trzy lata minelo jak mnie zostawil.Przez pare miesiecy nigdzie nie wychodzilam tylko moj wierny wibrator piescilam. Kolezanka robila impreze i mnie zaprosila, bolo tam paru kolegow z jej pracy.Miedzy nimi byl jeden w moim typie, od slowa do slowa, ze po paru minutach poszlismy na spacer, a ze bylam juz po paru lampkach wina to i troche na luzie spacerowalismy jak mnie zaczal calowac, to go za krocze zlapalam i poczulam ze mu pala stoi, rospielam mu spodnie, ku/tasa wyciaglam i loda mu zrobilam az ciezko oddychal bo sie przylozylam.Gdy mu loda robilam to zauwarzylam jak do buzi wlozylam ze ma dluzszego od mojego bylego, a i troche grubszego bo nie moglam go tak w reke wziasc jak bylemu.A ze to byla sobota to sie go zapytalam czy pojdzie do mnie, zaraz sie zgodzil wrocilismy do towarzystwa i po chwili pojechalismy do mnie.W mieszkaniu dlugo nie wytrzymalam troche sie odswierzylam razem z nim, Olejek intymny urzylam bo mu jego kolosa nasmarowalam i moja szparke,Powiedzialam mu ze ma na nic uwarzac tylko mnie rrrrr***** jak dziwke,Jak wchodzil wemnie to az mocno zawylam z rozkoszy a pozniej tylko sie zwijalam i go po plecah drapalam. Tak zjechana jeszcze nigdy nie bylam, od tego wieczoru zostalismy juz na stale razem xxx dobre :D niezła jesteś. Aż sie podniecilam i nie moge sie doczekac jak moj facet przyjedzie do mnie, tez ma wielką pale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jw. panie piszą. Dobrze, że teraz, a nie po ślubie. My narzeczeństwem nie byliśmy. Rozstaliśmy się niedawno po jakiś 5 latach i chociaż nie jest mi chwilami łatwo to dobrze, że to teraz się skończyło niż miało by połączyć nas coś więcej, dziecko, mieszkanie, kredyt, wspólne dobra... "Rozstaliśmy się po 5 latach burzliwego związku" - To znaczy? Nasz też był burzliwy... Sorry, czy związek ma być tylko po to, żeby był? Żeby bił, ale był? U nas w końcu było więcej kłótni, nieporozumień, znudzenia niż czegokolwiek. Nie mogliśmy wyjść na spacer i nie wrócić skłóceni. Czy związek ma polegać na tym, żeby chodzić znerwicowanym i smutnym? Polega tylko na "poziomie łóżkowym"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×