Dziewczyny na kamerkach

Co sądzicie o takich dziewczynach? Pustaki czy przedsiębiorcze dziewczyny zarabiające na głupocie facetów? W wieczór wyciągają nawet kilkaset złotych, więc w sumie się nie dziwię. Lepsze to niż praca w jakiejś sieciówce, ale w sumie jak daleko stąd do d****i?

przedsiębiorcze , wykorzystujące swoją broń......

Zalety; kasa, mniej upokorzeń niż jak prostytutka.. Wady: łatwiej zepsuć sobie opinie niż prostytutka, bo w necie widać kto i co....

przecież to nie "dziewczyny" tylko właśnie d***** :D tyle, że akurat wykonują łatwiejszą formę tej pracy

Ja pracuję na kamerkach. Zarobionych pieniędzy nie wydaję na drogie, markowe ciuchy, ale na edukację. Skończyłam 3 kierunki studiów ( dwa licencjaty i jedno magisterium z trzech różnych kierunków. Obecnie robię studia podyplomowe. Do normalnej pracy wybieram się w październiku po obronie pracy dyplomowej. Poza tym idę na zaoczne studia doktoranckie. Możecie mówić sobie co chcecie - przestałam już tym walczyć. Mój ojciec był alkoholikiem, a moja matka jest pielęgniarką, a jakie są ich zarobki to wszyscy wiemy. Zawsze marzyłam o co najmniej dwóch kierunkach i doktoracie, a bez kamerek nie byłoby to możliwe. Powiecie - a nie było innych sposobów? Owszem - były. Pracowałam co rok w Niemczech w wakacje fizycznie, ale 1300 euro to za mało aby się utrzymać przez rok akademicki (studiując dziennie 2 kierunki i zbierać dobre oceny). Niczego nie żałuję.

brawo

Ja nie oceniam, w USA pełno dziewczyn ląduje w pornosach, żeby opłacić czesne.