siedzcie w pracy po 12 godzin wychowujcie bezstresowo i wiecej bedzie takich

slodkich nożownikow

To co proponujesz? Siedzenie w domu na zasiłku z Mops-u? Kiedy, jedna z drugą pojmiecie w końcu, że praca to nie zbrodnia, że każdy człowiek potrzebuje jej aby się realizować, ale także po to, aby zarobić na chleb? Aaaa, wiem, jesteś bezrobotna, siedzisz w domu z dzieciakiem i musisz sobie znaleźć jakiś pretekst dla własnego nieudacznictwa???

Autorko, to nie średniowiecze, żeby kobieta do końca życia siedziała w domu, i żyła życiem dzieci, zamiast swoim. Moi rodzice, rodzice męża, pracują do dziś i nikt ich nie zadzgal. To przypadek jeden na ileś milionów.

Nikt nie wychowuje dzieci bezstresowo, rozejrzyj się, wszędzie matki drą ryja na dzieciaki :D tzn. stresują dzieciaczki krzykiem

do 2,5 sama powinna wychowac

spoko;) robcie co chcecie ale efekty widzicie wyraznie teraz gówniarze sa niewychowani i nikogo nie szanuja!

co prawda to prawda,ostatnio odbierałam syna z przedszkola,i jakies starsze dziecko biegało po szatni jak opetany i nauczycielka zwracała mu uwage zeby przestał a ten dalej swoje,a tatus tego chłopca zamiast zareagować i powiedziec zeby usiadł na tyłku to sie cieszył,niezły imbecyl.

Jakoś normalni ludzie pracują i na tę całą Polskę trafił się nożownik. Dobrze, że w tych domach pełnych dzieci, miłości i bezrobotnych rodziców na zasiłkach mopsu nie szerzy się patologia i przestępczość, a dzieci na prawdziwe słodziaki wyrastają :) - słowa kieruję to tych popierających autorkę kretynek, które dały się sprowokować :) Autorko wymyśl lepsze prowo albo wracaj do kurnika kapuchę z makarunem ważyć :P

Gorsze sa dzieci na ktore matka dmucha i chucha do ukonczenia 18 roku zycia. Wole isc do pracy a dziecko niech uczy sie samodzielnosci. Nie bede calego zycie podporzadkowywala pod dziecko ;)

a ja sie zastanawiam kiedy ktos doceni pracuajcych rodzicow. Pracuej, zeby zarobic na chleb dla rodziny. Dzieci sa w dobrych przedszkolach i szkolach. sa zdolne i ulozone. mamy dobry kontakt; Wberw pozorom uwazm, ze jestem lepsza matka odkad pracuje. Mam wiecej czasu dla dzieci, bo kolacje jemy wspolnie i sa to proste posilki. Do sprzata pani raz w tygodniu, wiec nie latam na mopie non stop. i mam srodki, zeby zrobic potrzebne remonty i wyjsc czy wyjechac gdzies z dziecmi. ten czas jest duzo fajniejszy niz bycie 24 h na dobe razem. wtedy nie mialam czasu ani pîeniedzy, zeby z dziecmi fajnie spedzic czas: rano wtaje, szybko sie ogarniam sniadnie, sprzatanie po sniadaniu, jakies pacer i dod domu robi obiad, potem znow trzba oigarnac, bo dzieci w domu = balaga>. wioeczne pranie rpasowanie. Przecytanie ksiazeczki na dobranoc to dla mnie byl wyczyn, bo czekalm tylko zeby usnely i zebym ja mogla chwile usiac na kabnapie a potem isc spac.

a skąd autorka wie ze akurat ta dwojka była oddana do złobka od 6 miesiaca lub rodzice sie nimi interesowali. lepiej gdy matka jest bezrobotna ajej jedynym zajeciem i pasją jest dziecko? nigdy w zyciu