święta są przereklamowane

Nuda i komercja. Do tego ludzie kupuja i narobia zarcia jakby w trzy dni mogli zezrec tyle ile normalnie jedza w dwa tygodnie. W sklepach stonka ze jednej rzeczy kupic nie mozna bo kolejka na kilometr. No a ci co biora pozyczki na swieta (bo trzeba sie zastawic i pokazac) to powinni se pozyczyc raczej gumowy mlotek ... wiadomo po co. Ogolnie swieta to jedna wielka porazka...

a jak ty je obchodzisz? Przeżywasz głęboko? Bo wydaje mi się, że gdyby tak było to byś nie była zajęta obgadywaniem reszty ludzi.

Przeżywam głęboko... ale zbiorową przedświąteczna wścieklize i glupote ludzi

Też myślę,że święta to jakaś żenada ale Sylwester jeszcze gorszy ten hałas i tyle hałasu tylko o to że rok się skończył

To można by zamiast komercji poobchodzić święta po "kościelnemu". Tzn. w Adwencie chodzić na Roraty, uczestniczyć nabożnie w Pasterce, odmawiać z Brewiarza Liturgię Godzin, czytać codziennie Biblię itp. Z przygody zakupowej zrobi się wielka przygoda duchowa i nawet się zaoszczędzi, bo nie będzie trzeba kupować prezentów czy dekoracji.