80% Polaków spędzi sylwestra przed telewizorem...taka prawda

wszyscy sciemniają, że bedą ''balować'', pić, tanczyc, spiewac buhaha a prawda jest taka, ze wiekszosc nigdzie na sylwestra nie idzie, bedziemy siedziec w domu oglądac Polsat, niektorzy pojdą do znjamych na wódke czy szampana za 10 zł z biedronki i tyle. To sylwester przeciętnego Polaka. Po co ludzie tak klamią ? ja mowie wszystkim ze obejrze jakis film i ide spac, z czego mam sie cieszyc ? 2014 rok byl beznadziejny a 2015 bedzie pewnie jeszcze gorszy bo wybory beda :(

ojz zdziwie cie bo kazdy kogo znam idzie na bal..malo kto w domu spedza serio jakies masz bidne srodowiskow w jakim przebywasz

idz koniotrzepie wyplacz sie pod mamusi spodniczka

ale masz tam bide u was

Ale w czym problem? To taki sam dzień jak każdy inny, tylko więcej huku, błysków, dymu i smrodu :D

Zawsze zastanawiam się, czemu w telewizji nie leci wtedy jakiś normalny film tylko te durnowate koncerty. Jak ktoś siedzi w domu i chce pooglądać telewizję, to raczej go nie interesuje co robią na rynku we Wrocławiu. I myślę, że większość Polaków jednak jakoś tam się bawi - czasem w gronie rodziny i znajomych a czasem na dużych balach.

E tam prawda jest taka, że bale mnie nie kręcą. Gdybym jeszcze miała do tego balu fajne towarzystwo, a tak zaraz skomentują sukienkę fryzur partnera taka sztuczna atmosfera uśmiechy ha ha ha hi hi hi :)

Wszystko jest sztuczne ... każdego dnia.

nawet jedzenie

A ja spędzę go jak co roku z dziewczyną na nocnym spacerku o ile deszcz nie będzie padał, a potem napijemy się taniego winka musującego z Biedronki i seksik do rana :) Ani ja, ani ona nie obchodzimy Sylwestra.

nie obchodzicie sylwa? to po co wam wino z biedronki?:D

Bo zawsze je pijemy jak mamy ochotę na alkohol, wódka za mocna i dziewczyna nie przepada, po piwie lepiej się nie całować, a tani "szampan" jest w sam raz, ewentualnie miód pitny, się zobaczy na co będzie ochota :)