Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość laurat

Kilka porad dla tych, które "spasły się jak świnia"

Polecane posty

Gość gość
a ja powiem więcej - często, czyli C I Ą G L E :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja chcę przytyć 5 kilogramów w dwa miesiące i nie wiem jak to zrobić ? poratujcie wiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez przesady co 15 min . nie najlepiej nie jesc cały dzień i wieczorem się napchac ile się da .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orkisz to pszenica
Orkisz to pszenica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poproszę o kilka posiłków na przytycie powyższych 5 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co co mąki, pszenicy - ja jem codziennie chleb. sama go piekę. ale zawiera prawie zawsze białą mąkę pszenną chlebową (pozostała mąka w moim chlebie to razowa żytnia lub razowy orkisz). jem makrony, ziemniaki, ryż. jem smażone potrawy. jem ciastka, domowe ciasta, czekoladki. jem pizzę. nie piję napojów gazowanych i nie słodze kawy ani herbaty. piję codziennie 2 herbaty zielone, czasem 1 pu-erh lub slim plus big active. biegam 2-3 x tygodniowo po 30-40 minut minut. w domu skakanka, skalpel z Ewą Ch. raz w tygodniu pilates. chudnę. :) jedząc to co wymieniłam. jestem po 30-stce, ważę obecnie 61 kg (wzrost 169 cm)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślałem że szczuplejesz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 20:48 a co, może uważasz, że waga 61 kg przy wzroście 169 cm to otyłość? nie bądź śmieszny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu szczupleć brzmi milej niż chudnąć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja siostra zre slodycze, pije red bule, cole.itp..i co wazy 54 kg..ja 5 posileczkow ..salatki d**y i waze 70.800 kg.a mamy ten sam wzrost 170 cm.i bądź tu madry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WARCHLAKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety natura nie jest sprawiedliwa. Ja muszę całe, życie się pilnować a itak am wachania wagi jedząc zdrowo i ruszając się do tego mimo niegdysiejszej nadwagi zawsze byłam płaska, dosłownie zero (to jakieś zaburzenie hormonalne z okresu dojrzewania) a mam koleżankę, która po nocach wyżera lodówkę ze wszystkiego co najbardziej tuczące a jest wąska w talii, zero tłuszczu gdzie nie trzeba a do tego cycki krągłe i jędrne jak silikony, no weź się tu nie wkurw :/ :/ :/ :/ :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka25
Ja po ciąży stosowałam chyba większość z możliwych środków na odchudzanie i niestety nie przynosiły żadnych efektów a miałam do zrzucenia 12 kg Na tabletki African Mango skusiłam się po przeczytaniu wielu pozytywnych opinii i bardzo dobrze zrobiłam że zamówiłam je od producenta http://nplink.net/btkjP7vM gdyż naprawdę schudłam 7kg po miesiącu stosowania :) nie mogłam uwierzyć że w końcu coś działa na moją wagę :) Kapsułki stosuję w dalszym ciągu i czekam na kolejne efekty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojej strasznie chamskie reklamy powyżej. Ktoś na poprzedniej stronie poprosił abym podała przykłady dań, które zjadam. Na kolację- późny obiad, np. sałata lodowa z pomidorem, ogórkiem, kukurydzą, trochę sera feta i tuńczyk w kawałkach na wszystko jogurt doprawiony czosnkiem, koperkiem, itp to jeśli akurat mam ochotę się bawić a jak mam dzień, że chcę szybko zjeśc byle co to łapię za jogurt z otrębami albo np. twardy chleb żytni, na to serek do smarowania, tuńczyk albo wędlina i warzywa. Na śniadanie zalewam wrzątkiem płatki żytnie, owsiane, itp. przykrywam aż spęcznieją a potem dodaję jogurt albo same pokrojone owoce(banan, pomarańcze, truskawki). Ktoś zaraz pewnie się przyczepi, że "aaa bo tak się niby odchudzasz a tutaj to ma pełno węglowodanów a tutaj tamto pełno tłuszczu" dlatego też zaznaczam, że nie wszystko omijam, bo uważam, że to też jest potrzebne o ile źródłem tych węglowodanów jest owsianka z bananem a nie hamburger :P tak samo zdarza mi się używać potencjalnie złych produktów, np. kostek rosołowych ale obserwuję swój organizm czy mu coś szkodzi i te kostki akceptuję, są bardzo przydatne, dlatego dieta to też kompromisy. Na obiady jem np. kaszę gryczaną ( uwielbiam ją jeść nawet samą) do tego na oleju z pest. winogron ( zwykle tylko kroplę rozsmarowwywuję po patelni) podsmażam leciutko kurczaka, zalewam go połową szklanki z bulionem aż wszystko wyparuje, wtedy kurczak jest sprężysty i delikatny, jak kurczak już się poddusi to zbędny płyn wylewam a następnie dodaję mrożone warzywa, robię sos, np. z doprawionego koncentratu z dodatkiem mąki żytniej. Takich przepisów jest mnóstwo, wystarczy się trochę zainteresować i użyć głowy, wystarczy podstawa, że jak smażymy to chwilkę, mało oleju a potem dodajemy wodę albo bulion zamiast smażyć na głębokim oleju, używamy też pieca, w naczyniach żaroodpornych można robić fajne przepisy z kurczakiem i różnymi warzywami. Trzeba się tylko oduczyć robienia wszystkiego w oleju i soleniu na potęgę. Ja mam o tyle łatwiej, że mając 16 lat zaczęłam się interesować odżywianiem i już wtedy przestałam używać soli, cukru, dużo czytałam, kombinowałam w kuchni, uczyłam się doceniać smak potraw nie doprawionych. Wtedy gdy byłam młoda zmuszałam się do jedzenia takich rzeczy a teraz po prostu to uwielbiam, jem ze smakiem niedoprawione kasze, warzywa, mięso, nie potrzebuję soli. Jeśli całe życie wszystko doprawiałyście i jesteście przyzwyczajone do smażonych oleistych potraw to na początku będzie ciężko, trzeba się zmuszać i to trzeba po prostu przetrwać. Wiele dziewczyn się wtedy poddaje bo nie potrafią się przyzwyczaić i też nie chce im się kombinować w kuchni, próbować nowych przepisów albo wymyślać jakichś prostych banalnych dań, np. zamiast zjeść smażonego kotleta, którego akurat mama zrobiła na obiad można iść po mrożoną zupę, i po prostu ugotować na bulionie z kaszą gryczaną ale do tego trzeba już chcieć pomyśleć i się ruszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×