Jestem puszczalska jesli..?

21lat,byłam dziewicą facetowi dałam po 9 miesiącach znajomości, 3-4 miesiacach chodzenia. Jestem puszczalska? Nie żałuję,chciałam już.

Nie jesteś puszczalska.

Potwierdzam - jesteś puszczalską szmatą .

Nie jesteś.

Nie jestes puszczalska i nie ponizaj siebie, bo my po to zyjemy zeby facetom duupy dawac i przyjemnosc z tego czerpac, Mnie juz 10-u przerznelo i jeszcze nie poszczam sie i byle jakiego ku/tasa w moja malejka nie wposzczam

Nie istnieje coś takiego jak puszczalska. Jeżeli świadomy człowiek podejmuje decyzję o seksie, to jest to jego wybór i nie świadczy to o nim w żaden sposób. Jeżeli dziewczyna uprawia seks z co drugim facetem, świadczy to najczęściej o jej niskiej samoocenie, którą chce sobie podnieść. Nie wiem, jak możesz chcieć dawać się sterować przez społeczeństwo, w którym przemoc i wyśmiewanie kobiet jest częste. Jakimi kryteriami posługujecie się, oceniając kogoś jako puszczalską? A jakimi, oceniając faceta jako puszczalskiego? Faceci częściej wykorzystują okazję i idą do łóżka z byle kim, ale to kobiety bardzo się rozlicza pod tym względem. Nie wiem, kto dał wam prawo do wydawania tak pochopnych i wrzucających do pewnych worków przypadkowych ludzi, ale ja się tym brzydzę. Brzydzę się tym, że ktoś może mnie ocenić za wartościowszą, bo jestem dziewicą.. gdyby facet, z którym chciałabym to zrobić, chwalił mnie za to, nie wytrzymałabym z nim ani minuty dłużej. To jest dla mnie tak neutralna rzecz, że nie wiem, jak można do niej dopisywać ideologie.

I nie istnieje coś takiego jak "dawanie" w świadomej decyzji. Kolejne upokarzające słówko, tak jakby kobiety tylko dawały i nic nie brały (w domyśle: nic nie czuły podczas seksu). Ja nigdy nie pójdę do łóżka z kimś, kto mnie nie będzie pociągał (ani się nawet nie pocałowałam z kimś, kto mnie nie kręcił, ale ja od zawsze byłam świadoma takich rzeczy i może dlatego nie oceniam pod tym względem ludzi, ludzie potrzebują popróbować, czasem myślą, że się przekonają i wiele, wiele innych)

Swoją drogą, jestem w twoim wieku, autorko :). Powodzenia z tym facetem, i pamiętaj, nigdy nie traktuj siebie samej w taki sposób

Chodzi o to,że długo z tym zwlekałam,nie kochałam się jak moje rówieśniczki już w gimnazjum/liceum . Wolałam jednak poczekać teraz pojawiają się wątpliwości czy aby nie za krótko będąc w związku do tego doszło. Chociaż tak jak mówie NARAZIE nie żałuje bo jestesmy razem + juz ten wiek,ze chciałam miec to za soba.!

Jestem chyba trochę staroświecka jeśli chodzi o sprawy łózkowe...bardzo siebie szanuję

Wcześniej tylko anal + obciąganko ?

gościu-wcześniej ewentualnie całowanie. Pozdrawiam

Nie jesteś puszczalska. I 3-4 miesiące związku to w wieku 21 lat i tak naprawdę nieźle. ;) Skoro wszystko poza tym jest ok, to się nie zamartwiaj, bo to tylko głupie liczby, które nic nie znaczą.

najważniejsze, że byłaś tego świadoma i tego chciałaś. Wystarczy :). I chodzenie do łóżka wcześnie, jeśli są spełnione warunki tak jak wyżej, nie ma nic wspólnego z brakiem szacunku do siebie. To jest kwestia podejścia. Większym brakiem szacunku do siebie jest zwlekanie ze strachu, że ktoś mnie uzna za puszczalską. Takie coś nazywa się brakiem asertywności i pozwalanie innym (często OBCYM!) na kierowanie moim życiem, kiedy jestem wystarczająco dojrzała, by podejmować pewne decyzje.

ssex przedmałżeński jest grzechem powinas dopiero po ślubie i co teraz dasz w prezencie ślubnym

merkaba, nie wyjeżdżaj ze swoim oszołomstwem. Jest grzechem WG ciebie, ale ta dziewczyna może mieć inne poglądy. I w jakim prezencie? CO_ma_DAĆ w prezencie? przebicie błony dziewiczej? nie osłabiaj mnie. Ten kult dziewictwa jest chory