Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wszyscy zachwycają się waszym dzieckiem

Polecane posty

Gość gość

Niedawno urodziałam. Oczywiście wielka radość w rodzinie, ale zauważyłam, że nie u wszystkich. Niektórzy podchodzą do mojego dziecka obojętnie, w pracy jak byłam z córką to zauważyłam, ze nie wszystkie koleżanki reagowały pozytywnie. Niektóre zachowywały się jakby je to nie interesowało albo jak im by sioę moje dziecko nie podobało. Zastanawiam się czy takie osoby nie lubia dzieci czy może nie są mi przychylne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz dziecko jest intresujace i ladne dla ciebie/a dla obcych niekoniecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co dziecko do pracy brałaś? Rodzina to co innego, wiadomo że w większości każdy się cieszy, a jak nawet zazdrości czy coś to nie da poznać po sobie, w pracy obcy ludzie którzy mają swoje problemy, tajemnice - może koleżanki niektóre są bezpłodne i zazdroszczą? Może nie lubią dzieci albo lubią tylko swoje - olej to i nie licz na życzliwość wszystkich, licz na siebie i najbliższych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wśród rodziny i najbliższych przyjaciół to rozumiem zainteresowanie dzieckiem, ale wśród obcych no sory co mnie obchodzi dziecko koleżanki z pracy pogratulować można. ty chyba liczysz na jakąś adoracje wedle dziecka żeby się nim zachwycali jakie ono nie jest. rozumiem dal ciebie jest najwspanialsze ale dla każdego rodica jego dziecko jest kimś wyjątkowym. i po co zabierasz dziecko do pracy ? żeby się nim pochwalić żeby liczyc na zachwyty innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem Cię autorko. Na co ty liczysz? Myślisz,że każdy będzie skakał dookoła i prezenty kupował twojemu dziecku? Taka prawda,że większości ludzi to nie obchodzi, ludzie mają swoje dzieci i swoje problemy, po co mają sie zachwycać kolejnym dzieciakiem jak tysiące innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No pewnie ,bo najważniejsze,żeby dziecko się PODOBAŁO... kobieto weź sie ogarnij. Jak Ci ktoś powie,że masz brzydkie dziecko to rzucisz się z mostu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilonkaa82
dla mnie wszystkie dzieci sa takie same i nie widze powodu do zachwytow nad pojedynczymi egzemplarzami :D poza tym wiekszosc kolezanek sie zachwyca twoim dzieckiem,bo chca zeby Ci bylo milo i tyle ;) nie sadze,zeby ktoras serio byla az tak zauroczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie o to chodzi. U mnie w pracy praktycznie każda mama przychodzi z dzieckiem jak urodzi. Taka tradycja. Poza tym dzwoniły koleżanki abym przyjechała. Zresztą w rodzinie także nie każdego moje dziecko interesuje. Niektóre kuzynki nawet nie zajrzały do wózka. Nie liczę na zachwyty ani żdną adorację, ale niektóre zachowania dają do myślenia jeśli ktoś nie pogratuluje czy nie uśmiechnie się do dzieciaka. Wydawało mi się, ze dzieci ocieplają atmosferę - teraz już wiem, ze niekoniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie się wszyscy zachwycali. Do prcy też wizięłam dziecko i każdy kto nas widział podszedł i mówił miłe rzeczy:) Dodam, że przed tym w domu mnie i tak odwiedziło większość osób z którymi pracuję, łącznie z szefem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj spokój, przecież nie każdy lubi dzieci. Ja znam więcej osób które ich nie cierpią niż tych, którzy je uwielbiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możliwe po prostu, ze twoje dziecko nie jest ślicznym bobasem tylko małą paskudą, ja byłam wstrętnym niemowlakiem z wielką głową a dla mamy najpiekniejszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gośc z 1:07. To gdzie ty pracujesz, że aż szef do domu przyjechał????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda,że niektóre niemowlaki są brzydkie ;) wiadomo dla rodziców każde dziecko jest piekne,ale dla obcych niekoniecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I obiektywnie wydaje mi się, ze moja córcia jest śliczna. ale wiadomo, że dla każdej mamy jej dziecko jest ładne, nawet jeśli wydaje się dla innych brzydkim bobasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale masz problemy kobieto, myslisz ze ty i twoje dziecko jestescie pempkiem swiata? :) nie, nie jestescie. Ciesz sie z osob ktore reaguja pozytywnie, zamiast tu marudzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i sie skupiac na tych ktorzy inaczej reaguja niz bys chciala. Chyba masz za malo problemow w zyciu. Najwazniejsze, ze Ty kochasz swjego bobasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O Boze. Mamuska z cyklu `milion zdjec na fejsie`. Kazdy musi sie zachwycac, w przeciwnym razie jest z nim cos nie tak. Moim dzieckiem moge sie zachwycac, innymi niekoniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli już to PĘPEK :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pamietam,ale raczej tak:) mój syn ma teraz 4 lata i nadal jest zaczepiany,i młode dziewczyny nie raz jak jade tramwajem biora go na kolana:) jak nie ma miejsca,ogólnie zauważyłam w przedszkolu ze mój syn ma powazna buśke,nie typowo dziecinna,pucki itp,w szpitalu nawet pielegniarki mówily ze jest taki powazny na buzi,i że bedzie prezydentem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po co obcy ludzi emają srać ze szcześcia na widok cucdego bachora? ja odwracam głowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie wszyscy się interesują moim dzieckiem i odbierają pozytywnie. Raz tylko się spotkałam że ktoś nawet na niego nie spojrzał ale to była dziewczyna która sama dopiero co urodziła. No i raz jeszcze się zdarzyło że ktoś na moje dziecko spojrzał w taki sposób jakby był wrzód na tyłku, ale to była kobieta z pracy napotkana w sklepie która mnie samej chyba nigdy nie lubiła i widać było że zamienia ze mną pare zdań bo tylko dlatego że tak wypada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pracy jest inny układ. Tu trzeba uważać bo ten kto się wydaje przyjacielem niekoniecznie musi nim być w rzeczywistości. Sama tego doświadczyłam. W pracy różne osoby były miłe, rozmowne, wydawało się że nawiązuje się nić porozumienia, ale już te same osoby napotkane poza pracą to już umykały pod byle pretekstem i widać było że nie chce im sie ze mną gadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Gośc z 1:07. To gdzie ty pracujesz, że aż szef do domu przyjechał???? " Nie wiem gdzie pracuje koleżanka ale takie przymyślenie mnie naszło. Przez 8 lat mojego życia pracowałamw różnych miejscach i nie do wyobrażenia było żeby szef nawiązał jakąkolwiek bliższą relacje z takim podczłowiekiem jak pracownik zresztą nawet nie było ku temu warunków, aż trafiłam do takiej pracy w której szefowa miała w sobie zadziwiająco dużo odruchów ludzkich i odwiedziła mnie w domu po urodzeniu dziecka. Było to bardzo miłe. Nigdy czegos takiego nie doświadczyłam. Jak widać wszystko zależy od tego na jakiego rodzaju osobę się napotka oraz na jakich warunkach bo nie każdy przełożony ma warunki by tak po ludzku sie zapoznać z pracownikiem, bo jeśli pracuje w innym pomieszczeniu lub budynku to przeciez to nawet nieralne. ja pracowałam z szefową w jednym dużym pomieszczeniu więc szanse na nawiązanie bliższej więzi były dużo większe. Ale to była też osoba na poziomie i bardzo ludzka jak na szefa, choć też i nie bez wad oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ale masz problemy kobieto, myslisz ze ty i twoje dziecko jestescie pempkiem swiata? usmiech.gif nie, nie jestescie. Ciesz sie z osob ktore reaguja pozytywnie, zamiast tu marudzic. " A ja tam ją rozumie. Autorka nie marudzi tylko postanowiła po prostu napisać o swoich obserwacjach a te są całkiem naturalne. Obserwujemy otoczenie wokół siebie i wyciągamy wnioski kto jest nam bliski a kto obojętny czy nawet wręcz nieprzyjazny. To normalne. Kazdy tak ma tylko nie kazdemu by się może chciało o tym pisać tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem matka, ale na cale szczęście nie tak p*****lnieta jak autorka, tak twoje dziecko jest jakims royal baby i podwładni n ie zachwycają się nim, no masakra po prostu dla mnie moje dziecko ( a ma już 7 lat) jest najpiękniejsze i najwspanialsze ale nie wymagam od innych zachwytu nad nim, co innego babcia itp. Dla mnie np. dzieci obcych ludzi, jak i nawet te w rodzinie nie sa jakims powodem do zachwytu, ba nie lubie nawet obcych dzieci, zwłaszcza takich małych nierozumnych co rozrabiają, a ich mamy jak swiete krowy maja malsane oczy a dziecko np. wywija pampersem z kupa twoje dziecko twoja sprawa, może nie jeste piękne dla innych, z reguly dzieci nie sa zbyt piękne zwłaszcza male, nie widze powodu, dla którego obcy ludzie maja się zachwycać jakims sliniacym się rozwrzeszczanym berbeciem ja nigdy nie ropzlywam się nad czyims dzieckiem, bo to nawet wygląda na falsz , ale takie głupie babska jak ty sa niestety inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie większośc się zachwycała nawet dużo obcych na ulicy zaczepia. Tutaj wszyscy piszą że "nie każdy lubi cudze bachory" ale w prawdziwym życiu duzo ludzi malutkie dzieci i reaguje pozytywnie nawet większość. Ja to od zawsze zauważałam ponieważ właśnie ja przez całe życie nie wiedziałam jak sie zachowywac do niemowlaka, miałam dystans i czułam się dziwnie a wszyscy wokoło właśnie głupieli jak widzieli małego dziaciaka. Odmieniło mi sie jak sama urodziłam swoje. Wtedy sama przestałam sie "bać" małych dzieci. Ale nie zawsze jest to taka przyczyna, czasem się zdarzy po prostu że ktoś niespecjalnie darzy sympatią ciebie samą i to może znajdowac przełożenie również na twoje dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co innego jak dziecko jest starsze i już można widzieć w nim jakies atuty , umiejetnosci, cechy charakteru np. mój syn wlasnie jest bardzo dobrze odbierany bo jest grzeczny wszędzie, w szkole , u znajomych, skromny i grzeczny, i tobie tez zycze ,zebys dziecko wychowala wlasnie tak, a nie zachwycala się tylko wyglądem mi jest milo jak np., w szkole pani ,która go nie uczy podchodzi i mowi,ze to najgrzeczniejszy chłopczyk w klasie, może wlasnie dlatego,ze nie jestem nawiedzona jak matki typu wlasnie "milion fotek na fejsie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry miało być " w prawdziwym życiu duzo ludzi LUBI malutkie dzieci i reaguje pozytywnie nawet większość."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×