Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak radzicie sobie z uporem u kilkulatków?

Polecane posty

Gość gość

ja czasami rozkładam ręce. mój 4,5 letni syn potrafi być cudowny, kochany, przytula się, głaszcze po głowie, całuje itd. ale ma czasem takie momenty, że mam mu ochotę głowę urwać, patrzy człowiekowi w twarz i z uśmiechem na ustach przekracza granice. jak reagować w takich sytuacjach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoje granice czy JEGO granice? :P stopka: tam siegaj gdzie wzrok nie siega lam czego rozum nie zlamie mlodosci orla twych lotow potega jako piorun twoje ramie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
granice jakie mu wprowadziliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on wam widocznie nie dowierza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
młody ma 4 lata i często tak ma też.... masakra... sto razy broi... ja krzyczę i do kąta to on płacze, że już nie będzie. a zaraz znowu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ej ale tak serio. nazywaj swoje uczucia, robi coś po raz 7 to nie wkurzaj się i nie dawaj ponieść emocjom, tylko odejdź od niego i powiedz "jest mi bardzo, bardzo przykro/smutno, że nie chcesz się ze mną dogadać." Zobaczysz, że jeszcze chwilę popróbuje, a zaraz zrobi mu się głupio i sam przyjdzie. Na moją to działa, przyjdzie, przeprosi i nawet zapewni, że już nie będzie - do następnego razu oczywiście ;))) te małe gady też chcą i powinny mieć coś do powiedzenia... ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieci nie są już niemowlaczkami :) zaczynają rozumieć otaczający je świat to i nic dziwnego ,ze kusi je przesuwanie granic - zwykła ludzka natura :) Nie warto jednak dla " świętego spokoju " ulegać płaczom i histeriom bo to utwierdza dzieci w przekonaniu ,ze wystarczy trochę pokrzyczeć a mama ulegnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×