Nienawidzę siebie.

Mam 21 lat i nawet nie trzymałem dziewczyny za rękę. Wszystkie z który,i w życiu próbowałem nawiązać jakąś relację olewały nie i nie traktowały nawet jak mężczyznę. Nieraz bez większego powodu były dla mnie chamskie i obgadywały mnie. Robiłem wszystko co mogłem żeby zainteresować sobą dziewczyny ale niestety przez mój wygląd ( drobna budowa ciała i niski wzrost) nie udało mi się to. Czy uważacie że w tej sytuacji mam kontynuować szukanie kontaktu z dziewczynami czy pogodzić się z tym że nie nadaję się do związków i odpuścić sobie.

Nie odpuszczaj i szukaj wśród mądrych dziewczyny.

spokojnie szukaj dalej , jak dobijesz do 25 lat i nadalbedziesz sam to wtedy panny sobie odpusc

jak ja chciałabym mieć takie problemy.Użalniemm sie nic nie zdziałasz

Nie każdy znajdzie sobie dziewczynę zwłaszcza teraz kiedy kobiety mają ogromne wymagania. Na twoim miejscu odpuścił bym sobie bo będziesz tylko wpadał w coraz większą frustrację.

przesada

sluchaj no kurduplu jak staniesz na portfelu bedziesz wyzszy a jak zajmiesz sie rozwijaniem siebie zamiast pieprzeniem kotka za pomoca mlotka to d**y same sie znajda jasne czy powtorzyc?

Kobiety oczekuja modeli niestety

A ja nienawidzę takich ludzi.W afryce dla dzieci szczęściem jest kromka chleba,na dziecięcych oddziałach onkologicznych dzieci pragną żyć za wszelką cenę ale nie mogą,a ty użalasz się bo dziewczyny nie masz.Ogarnij się.Większość ludzi chciałaby mieć takie "problemy"