pytam mamy, które zostały zatrudnione będąc już w ciąży

dziewczyny, sytuacja wygląda następująco: mam 3-letniego syna, na wiosnę on idzie do przedszkola (chcieliśmy odczekać te 3 lata, dotąd byłam z nim w domu). Również w tym czasie ja miałam zostać zatrudniona. Wszystko fajnie, ale miałam robioną zmianę - od plastrów miał trochę organizm odpocząć, bo uznałam, że zastrzyki będą wygodniejsze. I co? I w pierwszym cyklu zaszłam w ciążę smutas.gif Jestem w 6tc. Szczęśliwie nie jest to ciąża bliźniacza, bo już się naczytałam i o tym. Tylko znowu do czasu skończenia przez dziecko ok. roku nie będzie kasy dodatkowej, tylko wypłata męża. A na 4 osoby to już będzie gorzej. Czy któraś z Was została zatrudniona wiedząc, że jest w ciąży? Czy były kontrole z tego tytułu u Was w domu, w firmie, która Was przyjęła?

ja mam kontrolę, do dziś czekam na wypłatę świadczeń.

Kontrole to pewniak w takiej sytuacji, ale prawo nie zabrania pracować i zatrudniać kobiet w ciąży. Ważne żebyś nie uciekła na l4 od razy po 30 dniach, bo wtedy od razu podważą prawdziwość takiej umowy.

No ale o co chodzi z tymi kontrolami. Jest umowa, jest szkolenie, na L4 pójdę po ok. 5 miesiącach - to dalej wygląda podejrzanie? Odpuścić taką możliwość żeby się nie stresować w moim stanie czy jednak bywa, że zus daje żyć przyszłym mamom... :/

Tak kochana, to jest własnie polityka prorodzinna naszego państwa. Ja czekam na wypłatę chorobowego... już 2 miesiące. Święta mamy jedynie za pensje męża. Niedługo rodzę, a tu nie ma za co uzupełnić wyprawki... Tak się traktuje w Polsce uczciwie pracujących ludzi.

problem w tym ze nie wszyscy są uczciwi. I dobrze o tym wiesz. Mało tu było tematów ze kobieta chce się zatrudnić tylko dla macierzyńskiego? sama mam koleżankę, którą zatrudnił wujek w rodzinie aby miała świadczenia. Posiedziała m-c, poszła na L4 , teraz ma kontrolę i też wypowiada się w stylu jakie to państwo okrutne, nawet kobiecie w ciąży nie da św spokoju :)

autorko ja nie miałam zadnej kontroli, chciałam pracowac i tyle, praca i kasa była mi potrzebna, dla mnie to uczciwe. Szukaj pracy i nie rób sobie wyrzutów- to system powoduje że zostajemy bez grosza i musimy zyc est jak jest.

Zostałam zatrudniona, miałam kontrole

a co to znaczy, że kobieta w ciązy jest nieuczciwa, bo zatrudni się dla samego macierzyńskiego? no trudno, różnie bywa, czasem i z antykoncepcją się w ciążę zachodzi (mój przykład), czasem się sytuacja zmienia jak już facetowi się odmyśli (mój przykład), i co byś wtedy jadła ty i twoje dziecko?! nie oceniaj tak łatwo. nawet fikcyjne zatrudnienie ma sens-składki płaci, dlaczego ma z nich nie korzystać?! niedługo wcale dzieci nie będzie w tym syfiastym kraju.

no i rzeczywiście-co z tą kontrolą,co oni weryfikują?

autorko to prawda z tymi kontrolami ale nie poddawaj się.znam dziewcyzne ktora zatrudniola się w 5 msc ciazy i od razy poszla na zwolnienie to znaczy po miesiacu ale i tak tam rzadko bywala w pracy bo to tacy dalsi znajomi. i oni mieli kontrole ci pracodawcy ale nic się nie doszukali. ona ewidentnie przegieła ale ty pamietaj o bardzo waznej rzeczy. przede wszystkim zatrudnij się mozliwie jaknajszybciej i co najwazniejsze zbieraj dowody ze naprawde pracowalas bo to napewno ci się przyda jesli zus się przyczepi. np jakies faktury,swiadkpow ze chodzilas do pracy lista obecnosci itd. poza tym w 6 tc to moglas jeszcze niewiedziec ze jestes w ciaży i jelis mozesz to tego się trzymaj. o ile oczywiscie nie bylas u lekarza bo jak bylas to juz jest dowod ze wiedzialas. ale prtawo nei zabrania wiec staraj sie tylko udowodnic ze zatrudnienie nie było fikcyjne no i najlepiej przepracuj chociazby 3 miesiace. ja słyszałam juz rozne cuda o zus co do kobiet zatrudniajacych się w ciaży no ale skoro takie jest prawo i mozliwosci to nie jest zadnym przestepstwem korzystac z teog prawa. jak się zusowi nie podoba to niech zmieni prawo a nie ma pretensje do osób ktore dzialaja zgodnie z prawem. ja opisze swoj przypadek- ja załozylam wlasna dzialalnosc bedac w zaawansowanej ciazy.moze i to byłoby bulwesujace i podejrzane ale robilam to juz 10 lat tylko z 2letnia przerwą. no ale niestety zus uznał moja dzialalnosc za fikcyjną pomimo ze nie byla fikcyjna i ze mialam mnostwo dowodow na to ze faktycznie ją prowadzilam. ale pomimo tego odmowił mi swiadczen potem podalam ich do sadu,przegralam potem apelacja i przegralam. na szczescie nic nie stracilam z zaplaconych skladek bo wnioskowalam o zwrot i dostalam tyle co zaplacilam czyli wyszłam jakby na zero. ale wszystko byłoz godnie z prawem i w swietle prawa mimo kontrowersji powinnam dostac te swiadczenia. a argumentacja zus byla conajmneij smieszna lecz oczywiscie chodziło o to by nie wyplacic zasilku. nawet buylam z tym u 2 prawnikow to się lapali za głowe co ten zus wymysla. uzasadnienie rodem z piaskownicy pełnej obrażonych 5latków kłócących sie o łopatkę. no coz takie mamy prawo ale i tak uwazam zeby walczyc o swoje i nie poddawac się mimo ze czasem zdarzą się porazki,pozdrawiam:)

Ale zus tak wszystkich kontroluje czy wyrywkowo?

ja miałam kontrolę z zusu, bo zatrudniona przeze mnie dziewczyna była w ciąży - o czym ja nie wiedziałam, ona ponoć też - jak ją zatrudniałam to był 4tc. szybko się okazało, że to ciąża zagrożona. po 5 tygodniach pracy była na l4, od połowy ciąży leżała w szpitalu. i pojawił się problem pod tytułem fikcyjne zatrudnienie, o ile z tym szybko i łatwo sobie poradziłam - były listy obecności, faktury, wezwania - dziewczyna robiła też windykację, a także wiele innych dokumentów, które podpisywała. na sprawie zeznawali świadkowie, którzy potwierdzili, że pracowała - zarówno pracownicy jak nasi kontrahenci. ale pojawił się drugi problem - wysokość jej pensji - zus wypłacał jej zwolnienie z najniższej krajowej :O twierdząc że pensja 4000 zł jaką ona miała jest fikcyjna :( tu kosztowało mnie to trochę nerw, bo wysokość pensji każdego pracownika to jego indywidualna sprawa i nie chciałam na sali sądowej poruszać tej kwestii, ale musiałam przedstawić listy płac z których wynikało że dziewczyna miała normalną pensję jak na samodzielne stanowisko. i udało się, oddali jej całą kasę :) ale po tym mam ochotę robić test ciążowy każdej nowo przyjmowanej kobiecie, bo jako pracodawca czułam się udoopiona tą sprawą.

masz rację gosciu pracodawco ale tez cały ten zus to ejdno wielkie bagno,skoro takie jest prawo pracy i ub. społ. a nie inne to ludzie z tego korzystyają i tyle. nie podoba się to niech zuc zmieni prawo a poki ono w takiej wersji obowiazuje (m. in. ze kobieta ma prawo do zaiłku macierzynskiego-platnego jak wiecei 100 pr pensji przez okrąglutki rok- jesli w czasie ubezpieczenia urodzila dziecko a ubezpieczona byla MIN 1 MIESIAC i tu jest wlasnie to wystarczy byc ubezpieczonym przez 1 miesiac u juz ma się prawo do macierzynskiego. skoro tak mowi prawo to kudzie isę teog trzymaja i tak postepują i nie ejst to zadne wyłudzanie,widocznie tak panstwo dba o młode matki. a jak się to zusowi nie podoba to niech do ustawodawcow się czepiają a nie oosby ktore zgodnie z prawem postepują, normalnie dziecinada ten zus.

Gosciu 00.05 wez sie nie osmieszaj z tym sensem zatrudnienia. Malo to cwaniaczek zatrudnia sie fikcyjnie po rodzinie zeby miec swiadczenia? I rzeczywiscie skladek sie naplaci. Jedna.... a przez ponad rok ciagnie kase. Rowniez moja kase. W Polsce prawie kazda ma zagrozona ciaze... jeszcze troche i to sie skonczy. A gosc ktory kasy przez 2 miesiace nie dostal z zusu niech podziekuje kolezankom-cwaniaczkom.

Mam takie pytanie. Piszecie o tym ze panstwo nie dba o mlode matki. A dlaczego te matki nie dbaja o siebie? Nikt nie czepia sie kobiet ktore pracujac zachodza w ciaze. Tylko takich ktore w ciazy szukaja zatrudnienia, najlepiej takiego fikcyjnego. I niech nikt mi nie pisze o wpadkach i innych w stylu jednego z gosci wyzej. Przed ciaza nie potrzebowala kasy? Kolejna sprawa zwolnienia. Gdyby l4 bylo platne 50% pensji to nastapiloby cudowne ozdrowienie.