Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

karmienie i alkohol

Polecane posty

Gość gość
Jak mialo 11 mc to juz odstawilam od cyca. A drugie w ogóle cycem nue karmilam. Nie widzialam potrzeby aby sie popisywac jaka ze mna super matka i sie poświęcać. Majac dzieci zapominacie o sobie i mezach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty mając dziecko zapominasz o nim bo ważniejszy jest mąż i ty. Wiec po co ci to dziecko w ogóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba masz problemy z alkocholem?proponuje ANTABUS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i geniusz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winko piję bo już mogę
Zależy jak często Ci je. Mój syn przesypiał na piersi i pół doby (w nocy). Sądzę jednak, że niemowlę (nie noworodka) nakarmiłabym i w pół godziny po 1 kieliszku. JEDNYM. Sytuacja epizodyczna, wiadomo. Jak masz chęć to sobie nie odmawiaj, nie ma co wariować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość6666666
wiecie co?a ja jestem alkoholiczka iani w ciazy,ani 1,5 roku karmienia nie pilam...jak zdrowy czlowiek moze nie wytrzymac bez alko?odstaw karmienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu666666, piękny wpis, gratuluję rozwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozsądny komentarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedynaczka4
Jeśli karmisz piersią, nie możesz pic, nawet wina! Prostych rzeczy nie wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozna pic nawet dwie butelki wina, smialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A palić można?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez przesady, że 1 czy 2 małe lampki wina zaszkodzą przy rocznym dziecku, wystarczy zrobić odpowiednią przerwę w karmieniu. Nie przesadzajmy, później matki nie chcą karmić bo to same wyrzeczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez złośliwości ale jesteś alkoholiczką,że nie możesz się powstrzymać od alkoholu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie alkoholizm. Poprostu człowiekowi czasami chce się napic choćby lampkę wina.Całą ciążę człowiek nie pije a potem jeszcze cały okres karmienia wiec pragnienie wypicia odrobiny alkoholu pojawia sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ciągu 4 lat , jak wypiję kilka razy po lapce wina to jestem alkoholiczką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alkohol się pije okazjonalnie albo do obiadu na lepsze trawienie.Wiadomo,że w okresie macierzyństwa nie można spożywać alkoholu bez nawet zastanawiania się nad tym,Ty masz po prostu ochotę na alkohol a to już zahacza o alkoholizm.Ludzie myślą,że alkoholizm to jest wtedy jak ktoś chleje dzień w dzień i powiem,że bardzo się mylą.Ja,owszem wypije "coś"(kieliszek,lampka szampana) okazjonalnie jak mogę(nie prowadzę,nie biorę leków) ale nigdy nie miałem tak,że poczułem ochotę na walnięcie kielicha czy lampki wina,po prostu alkohol może dla mnie nie istnieć.Jeśli poczuwasz czasem chęć na alkohol to jest to droga do alkoholizmu(jeszcze raz powtarzam,nie chodzi o codzienne chlanie) Jeśli wiesz,że karmisz piersią to nawet nie powinna Ci przejść myśl o alkoholu. I nie słuchać pseudo lekarzy,którzy mówią,że lampka wina w czasie ciąży nie zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:38 to w takim razie 99% polaków jest alkoholikami bo prawie każdy ma czasem ochotę się napić, no ale coż, ty nie pijesz bo nie lubisz więc dla ciebie każdy kto się napije jest alkoholikiem. nie pijesz ale pies ogrodnika jesteś bo innym też nie dasz się napić, skoro ty nie pijesz to nikt nie ma prawa się napić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypij sobie tego winka;) nie słuchaj tych dziuniek, dziecku nic nie będzie, ja nawet w ciązy piłam piwo czasem a mała jest właśnie geniuszem:) wspaniałe, inteligentne dziecko:) jednorazowo wino a wódka codziennie to dwie rózne sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałem coś napisać ale widzę ze 90 % wpisów to roczniki gimbazy - nowy gatunek Polaka - pijcie pijcie mamuśki wtedy lepiej sweet focie wychodzą na fejsie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam też ochotę sobie wypić, ale tego nie zrobię. Moje dziecko jest ważniejsze. I nie muszę pić. Nie będę też piła przez ten czas co będę karmić. Później jak już dziecko będzie większe też nie będę. Nie chce, żeby moje dziecko widziało pijanych rodziców. Jesteście żałosne. Taki ważny jest ten alkohol? Ta co nie ma problemu z alkoholem to nie ma takich dylematów, czy można pić czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lubię alkohol, ale nie widzę powodu, żeby ryzykować. Odmówić sobie na okrągły roczek to nie jest nie wiadomo jakie wyrzeczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja popieram Editta Van K. Moim zdaniem to normalne, że ma się czasem ochotę wypić np. lampkę wina, tak samo jak mam czasem ochotę zjeść jabłko czy kabanosa. Nie oznacza to chyba, że jestem jakimś jabłkoholikiem czy kabanosoholikiem? We wszystkim trzeba znać umiar. Jeżeli uważasz, że LAMPKA wina raz na ruski rok podczas karmienia piersią zaszkodzi Twojemu dziecku to poprostu nie pij, ale nie oznacza to wcale, że jesteś lepsza od tej mamy, która sporadycznie wypije. Czy jak krzyknę na dziecko raz na dwa/trzy miesiące to też grozi mu spaczenie psychiki?? Opanujcie się dziewczyny, przecież nie zabieracie dzieci w całkowicie wolne od zanieczyszczeń miejsca, żeby nie nawdychały się spalin. A owoce też zdarzy wam się pewnie kupić z marketu, nie takie w 100% zdrowe. A niemowlęta teraz wszystkie są bezbutelkowe, bezłóżeczkowe, bezsmoczkowe... PARANOJA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hulaszczytrybzycia
Z chemicznego punktu widzenia: 1. JEśli pije kobieta w ciąży stężenie alkoholu osiąga we krwi płodu wartość zbliżoną do stężenia w krwi matki (pomijam jakieśtam osmozy, przejścia krew-łozysko-krew itp, ). I takie stężenia są dla płodu groźne, co udowodniono wielokrotnie. 2. Jeśli pije kobieta karmiąca to stężenie alkoholu w mleku, z przyczyn podanych powyżej nie powinno się znacząco różnić od stężenia we krwi. Niech kobieta będzie niezłą zawodniczką i doprowadzi się do stanu, w którym będzie miała 3 promile. We krwi i podobnie w mleku. I jak się dziecko napije czegoś co ma 0,3 % alko to czy coś się stanie? Jeśli uważasz że tak to nie podawaj mu soku jabłkowego, bo kto wie, może ma więcej (są opracowania mówiące o 0,5%). Wniosek: a) W ciąży kobieta absolutnie nie powinna pić alkoholu. b) picie alkoholu przez kobietę w czasie karmienia nie ma (praktycznie) żadnego wpływu na dziecko. NIE MÓWIĘ, ŻE KOBIETA PO URODZENIU MA PIĆ NA UMÓR. Mówię tylko, że jeśli strasznie ci dokucza brak sobotniowieczornej lampki wina, to po urodzeniu możesz śmiało, bez szkody dla dziecka i strasznych wyrzutów sumienia tę lampkę wypić. Tylko uważaj, alkohol może mieć "niebezpośredni" wpływ na malucha (nie przenoś dziecka nawet po wypiciu JEDNEJ lampki wina, zapewnij mu opiekę osoby trzeźwej (może to być twój facet), połóż dzieciaczka w łóżeczku a nie koło siebie itp). I żeby nie było: takie zasady stosowałem, gdy moja żona karmiła dzieci. Po pewnym czasie po urodzeniu pierwszego, powiedziała że ma straszną ochotę na winko ale boi się o dziecko. Wytłumaczyłem co i jak , wziąłem wieczorną opiekę malucha na siebie a żona mogła sobie spokojnie, raz na jakiś czas, lampeczkę wychylić. Z korzyścią dla jej (i mojego) samopoczucia. NIE PIJ gdy jesteś W CIĄŻY!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KAZDA ilosc alkoholu w pokarmie jest zla dla dziecka. wiec albo odciagasz mleko i dajesz butle zeby sie napic albo nie chlejesz i juz. Na cholere wam dzieci jak tylko potraficie o sobie myslec mamusie od 7 bolesci imprezowiczki niedobite a kto sie bedzie dzieciakiem opiekowal jak mama i tata pod wplywem co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
malami dobrze pisze - nie przesadzajcie dziewczyny umiar we wszystkim, a jedna lampka wina nie zniszczy zdrowia dziecka ani w brzuchu ani przy karmieniu nie jestem za tym, by w ciazy pic alko, ale lampka szampana w sylwestra czy wina przy rodzinnej okazji (nawet pół) nie jest czymś rażącym sama wypiłam pół kieliszka szampana na waznej uroczystości rodzinnej (urodzinach seniora), a te pól bo mi samej jakos wstyd było przed ludzmi, a nie że z obawy o dziecko nie że się nie przejmowalam dzieckiem, tylk opo prostu mam swiadomosc ze kilka łyków cienkich bąbelków nie zaszkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mogę świętować z samym soczkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety w ciąży i karmiące nie powinny spożywać alkoholu w żadnej ilości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj glupiutkie jestescie kobietki. Az przykro. Albo karmisz albo pijesz. Proste jak budowa cepa. Jestem w ciazy i tez mam cholerna ochote na lampke wina ale mam tez zdrowy rozsadek i wiem, ze nie moge. Tym sie wlasnie roznimy od zwierzat, ze potrafimy panowac nad soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja karmiłam ponad dwa lata każde z dwojga dzieci. W ciągu tego czasu wogóle nie piłam. Nie było to dla mnie karą, fakt czasem miałam ochotę na zimne piwko z sokiem, szczególnie w upał. Myślę, że z powodu karmienia nie zapominałam ani nie zaniedbywałam męża. Żeby tylko on też w takim stopniu mnie nie zaniedbywał. Dziwi mnie, że w taki sposób to komentujecie. Mam wrażenie, że to próba usprawiedliwienia niechęci karmienia. Nikt nie musi nikomu nic udowadniać. Chcesz pić-nie karm-dla mnie jedno proste rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×