Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nigdy chyba nie znajdę faceta dla którego będę tą najważniejszą

Polecane posty

Gość gość

Stale przegrywam z innymi kobietami i czuję się z tego powodu podle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zechce ktoś pogadać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej rozumiem cie ale za bardzo chcesz byc wazna dla kogos. Ja mialem 8 kobiet i wszystkie mialy mnie w d***e, trzeba sie nauczyc zyc dla siebie a nie dla kogos. Pozycja faceta jest jeszcze gorsza bo jego rola sprowadza sie do reprodukcji i dawania kasy na zycie. Zaden mąz nie jest wazniejszy dla kobiety od dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystian_poznań8
ja pogadam chętnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic się nie martw :) ja też tak mam. Krzywdzą mnie nawet faceci w mojej rodzinie- i to bez powodu. Jedyny facet jakiego miałam też zachował się podle. Także też nie mam kolorowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystian_poznań8
"gość dziś nic się nie martw usmiech.gif ja też tak mam. Krzywdzą mnie nawet faceci w mojej rodzinie- i to bez powodu. Jedyny facet jakiego miałam też zachował się podle. Także też nie mam kolorowo usmiech.gif " ale nie kazdy taki jest, zapoznaj sie z moim problemem, wiec sa i normalni faceci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpowiadając na twój temat autorko, mam to gdzieś, zarówno jeśli chodzi o ciebie, jak i o mnie. najważniejsze, że jestem dla siebie najważniejsza. amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko po co Ci ten niewolnik, nie lepiej się samej dowartościować? masakra takie myślenie. jesteś zadufana w sobie. i owszem, istnieją lepsze kobiety od Ciebie. pogódź się z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś żałosna, żaden facet nie będzie chciał mieć tak żałośnie słabej istoty która swoje istnienie i dobre samopoczucie uzaleźnia od jego uznania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Generalnie to mam na myśli konkretny, świeży przypadek. Mianowicie poznałyśmy niedawno z kumpelami kilka lat starszego od nas faceta. Niemal od razu zapałałam do niego dziwną sympatią, ale że jestem osobą dość powściągliwą i zamkniętą w sobie, nie okazywałam tego na zewnątrz. Udawałam obojętną nawet wtedy, gdy flirtował z kumpelą, choć w głębi duszy czułam się wyjątkowo niekomfortowo. Miałam sobie w ogóle dać spokój z jego osobą, ale potem wracaliśmy we dwójkę do domu pociągiem i tak miło nam się gadało, że zgodziłam się, gdy zaprosił mnie na imprezę. Od tego momentu zdarzało nam się wychodzić już blisko dziesięć razy, za każdym razem z jego inicjatywy, więc myślałam, że zapomniał o koleżance i teraz jest zainteresowany tylko mną. Co prawda zdarzało się, że o nią pytał, ale też nie zagłębiał się w temat, zatem starałam się tym nie przejmować. Niestety wczoraj po ponad miesiącu przerwy spotkałam się z tą kumpelę i okazało się, że on stale do niej dzwonił w tym czasie. Jest mi przykro. Kogo on we mnie widział?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brokenkał wypiertalaj z tymi swoimi debilizmami, znowu zaczynasz prowokowac kretynko, a potem sie dziwisz hejtom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kogo widział w twojej kumpeli skoro zapraszał ciebie na imprezy? Nie bądź pępkiem świata. Facet nawet cię jeszcze nie zna dobrze, a już byś chciała być "najważniejszą", zapewne dzięki magii miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem pępkiem, po prostu mam wrażenie, że gość chciał poprzez moją osobę zbliżyć się do niej, a ja nie będę robić za jakiegoś pośrednika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na jakiej podstawie oceniasz mnie jako zadufaną? Sorki, ale Ty też nie czułabyś się komfortowo, gdyby okazało się, że jesteś pionkiem w grze, która ma celu zdobycie twojej własnej przyjaciółki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama kumpela stwierdziła zresztą, że tak się nie robi. Powiedziała, że już dała mu do zrozumienia, że go nie chce, a on, jak widać, swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli twoja koleżanka jest jego miłością, to przecież takie piękne że on robi tak wiele aby się do niej zbliżyć :D ach, jak romantycznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ogóle ile masz lat, że się tak tym przejmujesz i jeszcze to "stałe" przegrywanie z innymi? A ten facet może jest z gatunku desperatów i interesował się wami obiema i która by pierwsza skinęła łaskawie głową z tą gotowy jest być? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
broken nie siej jadem przydatna kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tygrys co najwyżej ogniem z doopy :) po jedzonku w całości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, bo piję miętę w międzyczasie, robię odstępy, piję samą wodę i nie jem tak dużo z tych świątecznych potraw. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×