Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż dziś skoczy na dwie imprezy, a ja siedzę w domu z chorym synem.

Polecane posty

Gość gość

Wczoraj był na mnie zły, że nasze dziecko jest chore. Mały w styczniu będzie miał dwa latka i 23 nam zachorował, w wigilię pojechaliśmy do lekarza, ale stwierdził, że wszystko jest ok. Dzisiaj mąż poszedł na imprezę urodzinową do rodziny, później umówił się ze znajomymi, z którzy przyjechali z Anglii. A ja ? Siedzę cały dzień sama z chorym dzieckiem, no może nie cały do 13 był w domu, a wstał o 12. Dopiero godzinkę temu małemu gorączka spadła z 38.6 do 37.2 i dopiero zasnął. Szlag mnie trafia. Im jest straszy tym bardziej zachowuje się jak dziecko. Myślałam, że mając 32 lat, żonę i dziecko to facet chociaż trochę czuje się odpowiedzialny za rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moj dzisiaj caly dzien z laptopem przed nosem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Solange_
zmien zamki w drzwiach i niech baluje do usranej smierci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby nie chory syn to pewnie też poszlabym na urodziny do jego rodziny, nawet na chwilę poszlabym z nim do znajomych tylko pewnie ja bym wróciła o 9, bo małego trzeba kąpać, a on by siedział do rana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ty jutro gdzieś idź, a on niech zostanie z dzieckiem. To chyba nie problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mam zmienić zamki w drzwiach? Mieszkanie jest tak samo moje jak i jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwierz mi dla niego mega problemem jest zostanie ze swoim dzieckiem. Tak bardzo chciał je mieć, a nie chce z nim zostać. Jedynie zabiera go na orlik dwa razy w tygodniu. Może z nim oglądać mecz, grać w piłkę, ale to tyle z jego strony. I tak pod ręką muszę być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko tez jest tak samo twoje jak jego, podwinien sie nim zajac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw go z dzieckiem. Poradzi sobie. I nie wracaj po pól godzinie. Zrób tak, bo pózniej bedzie jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to wiem, ale on jeszcze tego nie przyjął do wiadomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostawał z małym kilka razy kiedy mały miał z 4 miesiące i co ? Telefon co 10 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tegoroczny maturzysta
zawiozlem wczoraj starszego pana znalezionego w parku na izbe przyjec zakladalem ze lekarze sobie poradza owszem, poradziliby sobie gdyby chociaz jeden starszym panem sie zajal pogrzeb po swietach :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To postaw go przed faktem dokonanym. Kurde, narzekasz na niego i nic z tym nie robisz:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry ale Twój mąż to idiota. Musisz się koszmarnie czuć. Wiem, że to trudne ale pogadaj z nim poważnie bo albo jest naprawdę idiotą albo ma Cię gdzieś. To pierwsze da się wyleczyć, i ile będzie chciał, gorzej z drugim. Ja jednak wolałabym znać prawdę i ułożyć sobie życie od nowa niż trwać w chorym związku. Trzymaj się ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale chyba ojciec sie zajmie dzieckiem. Telefon możesz wyłączyć, chociaż dzwiek. A pózniej mu powiedz, ze przez przypadek tak Zrobiłas :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Druga sprawa jest taka, że on małego rozpuszcza przy nim je słodycze, pije cole, je pizze, pozwala mu bawić się jego telefonem. Ostatnio mały rzucił go o podłogę. Nic się nie stało, ale mogła pękać szybko, a wiadomo, że szybki do telefonów dotykowych nie są tanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jutro twoja kolej na wyjście z domu, wyjedź gdzieś na cały dzień, np. do rodziny a on zostanie w domu z chorym dzieckiem i wyłącz telefon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie mieliśmy dziecka to żyło nam się dobrze wiadomo zero obowiązków, kiedy na świat przyszedł mały to coś się stało z moim mężem. Przeszliśmy wiele poważnych rozmów, nawet powiedziałam mu, ze chce rozwodu, ale to nic nie pomogło. On twierdzi, że kocha mnie i mało, ale że znajomych nie zrezygnuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mąż był na ciebie zły, że dziecko jest chore??? Normalny on jest? Bierzecie sobie takich idiotów za mężów i teraz narzekacie. Domyślam się, że jesteś z nim, bo cię utrzymuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam sumienia zostawić go z chorym dzieckiem. Po prostu nie umiem. Kiedyś wyszłam na cały dzień ( wokół na jesień ). Zrobił mi awanturę. Przez dwa tygodnie mieliśmy ciche dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie utrzymuje mnie. Również pracuje. On uważa, że za lekko go ubieram. A pewnie zaraził się w żłobku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe dobre i jeszcze zrobił ci awanturę, że się musiał zająć swoim dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość tyryry
mieszkasz na wsi czy w miescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to idź dziewczyno po pracy na jakiś kurs, studia, a on się niech zajmuje dzieckiem i też nie rezygnuj ze znajomych, on wychodzi w jednym dniu, a ty w drugim, nie pasuje mu to niech spada. Nie mogę czytać co wy robicie ze swoim życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie nie pasuje mu. Mamy taką umowę ale kiedy ma zostać z synem to syn ląduje u teściowej. A że on jest buntowany przez teściową i nie chce żeby syn dużo czasu przebywał z nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takiej syt. powiedzialabym mezowi ze jesli wyjdzie to nie bedzie mial do kogo wracac i bym sie wyprowadzila. Z takimi nie mozna inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż wrócił o 3 nad ranem. Teraz śpi. A ja spędziłam noc z płaczącym dzieckiem na rękach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam i nie wierze....co za gowniarstwo i egoizm ! Nie wyobrazam sobie takiej sytuacji i nie dlatego,ze bym nie pozwolila.Po prostu mojemu mezowi nawet do glowy by nie przyszlo zostswic mnie sama z chorym dzieckiem,i isc imprezowac ! Ewentualnie poszedlby,wypil szybka kawe i do domu.Wspolczuje wam takich mezow,ale coraz czesciej czytam o takich nieodpowiedzialnych smarkaczach- egoistach.Mam nadzieje,ze dobrze wychowam swoich synow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, nie zachowuj sie jak Toudi. Rozumiem ze nie chcesz zostawiac dziecka za czesto pod jego opieka bo tesciowa wchodzi w sklad opieki ale nie mozesz robic z siebie takiej cierpietnicy. On chcial dziecko, teraz sie cos w nim pozmienialo-wiem, rozumiem moj ma to samo ale sam po imprezach sie nie szlaja bo doskonale wie ze ja tez wyjde na noc. Przeciez noca nie pojedzie z nim do babki bo bedzie musial go wykapac nakarmic i polozyc spac. Wyjdz po 20 stej z domu na impreze i finito. Kaz mu sie zajmowac malym jak jest w domu. I najwazniejsze-nie doprowadz sie do wiekszej ilosci dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×