niechęć do sexu pomocy :(

Witam. Od roku czasu zmagam się z ogromną niechęcią do sexu. Wręcz obawiam się zbliżeń. Penetracja nie jest dla mnie ani trochę przyjemna nawet gdy partner długo mnie pieści. Zawsze podczas sexu myślę o tym, żeby to się skończyło. Po wszystkim gdy osiągnę orgazm psychicznie czuję się okropnie. Również nie spełniam swoich fantazji bo są wstrętne. Co może być powodem? Jak w końcu mogę poczuć podniecenie? Euforia nie jest mi znana i źle mi z tym... Pomocy :(

Idź do seksuologa aby pomógł ci zlokalizować źródła tych niechęci

Niestety taka opcja odpada :(

Odpowiedź o tych fantazjach

One nie są ważne, istotny jest problem

Ktoś zrobił ci krzywde

Nie, nikt Ktoś się wypowie?

Może jak sprobujesz fantazji wówczas się przelamiesz. Albo sprobuj zbliżeń z kobieta.

A co się rok temu wydarzyło?

No to na co liczysz piszac tutaj skoro do seksuologa nie, nikt Ci nic nie zrobil, sama nie wiesz skad takie podejscie i pomocy nie chcesz. Co internauci Cie maja wyleczyc?

Idz na zakonnice jak do lekarza niechcesz.

Piszesz że osiągasz orgazm który zamiast dawać miłe wrażenia , ciebie wręcz przeciwnie dołuje ,więc twoje naturalne odruchy seksualne są poprawne,podpowiadają ci że to sprawa psychiki pewnie tak ,ale nie w takim znaczeniu jak myślą. U ciebie nastąpiła blokada odczuwania zadowolenia ze stosunku i czerpanie rozkoszy z orgazmu,99% takich zachowań związanych jest z przeszłością ,musisz sama przeszukać rozum żeby odkryć co tobą tak" wstrząsnęło" że sex jest niemiły . Możesz doraźnie zastosować środki podniecające i być może blokada ustąpi ,bo sztucznie wywołane podniecenie będzie milsze od rozmyślań co mi dolega, czego tobie życzę .

to kara a raczej skutki sexu przedslubnego

Debilka nic nie chce powiedzieć domaga sie rady