Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak przekonac meza do wyjazdu za granice?? ucieczka od jego toksycznej rodziny

Polecane posty

Gość gość

Hej, rodzina mojego meza jest bardzo toksyczna, wszystkie decyzje chca podejmowac z nami. Nie daja nic z siebie, Nigdy nie mialam pomocy przy synku - jedyne co robia to krytykuja wszystko co z nim robie. Kiedy jestem chora musze sobie sama radzic. Moja rodzina mieszka za granica, jestem tutaj sama z jego rodzina. Uwazaja, ze oni maja wieksze prawo do synka bo moja rodzina jest daleko. Moja mama chciala przyjechac na swieta to nie zgodzili sie zeby przyszla do nich a robili obiad swiateczny wiec rozdzielili nasza rodzine na swieta bo synek musial byc u nich inaczej by nas pozabijali. Mam gleboka depresje, nie radze sobie, nie uklada mi sie z mezem.Chcialabym wyjechac, zostawic ich i odwiedzac co rok. Problem polega na tym, ze moj maz jest bardzo za mama. Jak go przekonac? Moze to potwac i rok albo dwa byleby mi sie udalo... On jest bardzo za synkiem rowniez. Wiem, ze jak by mi sie go udal przekonac to jego rodzina mnie pobije albo nie wiem co zrobi ale musze to zrobic.... A jesli sie rozstaniemy to czy moge wyjechac bez niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jego mama pierwsze co robi jak wchodzi do mojego domu mowi ' ale tu syf ' za kazdym razem. A dodam, ze sprzatam regularnie. Nic jej sie nie podoba, wszystko chce po jej mysli. Jesli sie nie zgadzamy, szantazuje emocjonalnie meza, placze, histeryzuje itd. Nigdy za nic nie przeprasza ani nie przyznaje sie do bledu. Jest sklocona z wiekszoscia rodziny. Teraz zyjemy tak, ze czuje sie jakby ona miala wladze nad moim zyciem. Klocimy sie z mezem bo ciagle mam poczucie, ze ona robi z nim cos za moimi plecami i ze on jej bardziej woli i slucha. Musze cos z tym zrobic, mam mysli zeby sie zabic, skonczyc z tym... Nie chce zyc bez meza (rozstac sie) zreszta to nic nie da bo jesli nie moge stad wyjechac to ona dalej bedzie miala wladze jesli chodzi o synka bo moj maz pozwoli jej robic co chce. Tylko synek trzyma mnie obecnie przy zyciu... prosze pomozcie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz mu wszystko to co tutaj...albo wyjedź sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie moge z nia walczyc bo nastawi meza przeciwko mnie i doprowadzi do rozstania (wiem, ze jest do tego zdolna) nie wiem co mam robic... to jest straszna osoba. Nawet jak maz sie z czyms nie zgadza i po rozmowie ze mna jej cos powie to ona histeryzuje placze mowi ze jest samotna ma depresje itd i on jak wraca to jest zly na mnie, ze w ogole mu kazalam z nia pogadac. Mam tego dosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mowilam mu ale to nic nie daje, on mowi, ze rodziny nigdy nie zostawi. mowi rowniez, ze sama nie moge wyjechac, ze nigdy sie na to nie zgodzi, ze nie moge zabarac dziecka z kraju. jesli nic nie zmienie to sie kiedys zabije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zmień miasto....jak ja nie lubię takich ludzi jak ty. Nic dziwnego, że tobą pomiatają - w ogóle nie masz kręgosłupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyjazd w inna czesc Polski najlepiej na drugi koniec lub wyjazd za granice. Nie zabijaj się bo to nie ma sensu :-) Ty z mezem jesteście rodzina i on powinien cos z tym zrobić albo trzeba się rozstać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co mam robic skoro maz nie wyjedzie, bardziej slucha mamy niz mnie? samej wyjechac? bez kasy? dalej nie pracuje bo zajmuje sie dzieckiem - ma mniej niz rok. do tego kocham meza, jest dobrym ojcem itd gdyby nie jego matka to ideal. to mam to wszystko zostawic? wyjechac sama nie majac opiekunki ani rodziny z czego sie utrzymam? Chyba nie wiesz o czym mowisz//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez pisalas ze masz rodzine za granica także cos kłamiesz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za granica, nie w kraju ktorym mieszkam. Wiec wyjazd do innego miasto wiaze sie z tym, ze bede calkiem sama. Za granice nie moge wyjechac bez zgody ojca przeciez?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisalas o wyjezdzie do innego miasta wiec nie wiem czemu wtracasz rodzine za granica? Jesli wyjade do innego miasta bede bez rodziny, nie rozumiesz? sama chyba nie wiesz o czym ty piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes w bardzo ciezkiej sytuacji :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To trzeba jasno postawić sytuacje przed mezem i brac rozwod. Po rozwodzie chyba możesz już wyjechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie moge wyjechac bez jego zgody... :( zreszta jak pisalam kocham go to bardzo dobry czlowiek i rozstanie to ostatecznosc wolalabym inne rozwiazanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To generalnie podchodzi pod molestowanie psychiczne. Tesciowa może robic specjalnie takie sceny i manipulować nim abys czula się wykonczona psychicznie i popelnila samobójstwo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem dlaczego jeszcze z nim jestes. Facet jest maminsynkiem, jego rodzina sie na toba zneca. A ty swoje: kocham go itd. Nie rob z siebie szmaty. Zacznij zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Duza wina w tym meza który powinien podjąć decyzje o przeprowadzce do innego miasta. Przeciez może odwiedzać rodzine tak często jak potrzebuje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak sie czuje, ze oni sie zneczaja, manipuluja, chca go miec po swojej stronie, zawsze sa przeciwko mnie... kocham go bo zajmuje sie dzieckiem, jest dobry, bierze wine na siebie za innych, woli nie spac a posprzatac w domu, jest po prostu dobrym czlowiekiem, dlaczego jego matka robi z nim co chce bo on woli poswiecic siebie niz ja zranic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Bosz... Jesteś totalną piczą Autorko. I twój mąż też! Narzekasz, narzekasz, ale NIC nie robisz, by tę sytuację unormować. Masz prawo pojechać do swojej mamy w odwiedziny, z synkiem. Co to znaczy, ze twój syn ma byc u nich. To ty bylas tylko od urodzenia dziecka, a tak na codzień jest ich? Ile ty masz lat, ze tak dajesz sobą pomiatać? Po Nowym Roku niech Ci matka zalatwi bilet, po cichu, przysle do jakiejs zaufanej kolezanki. Któregos ranka zapakuj torbę na ramię z drobiazgami dla dziecka, jedź niby do przychodni, a tak naprawdę na lotnisko. Masz prawo jechac w odwiedziny do swoich bliskich, razem z synem.Bo wyglada na to, ze siedzisz w więzieniu. Jak dojedziesz, siedź tam, póki twój mąż nie przyjedzie do Ciebie. Rodzina męża jest toksyczna, i dla was OBOJGA jest potrzebne odcięcie się od nich. Autorko, jesli nic nie zrobisz, to zaczniesz się leczyc na depresję, zrobią z ciebie wariatkę, będzie rozwód i zabiorą ci syna. Ratuj siebie i dziecko, a jak mąż zmądrzeje, to do ciebie dołączy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A teraz zacznijmy z drugiej strony. Co takiego zrobilas ze nie masz dobrych relacji z tesciowa ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko nie ma paszportu do tego jest potrzebna zgoda. nie siedze cicho uwierz, jakbym siedziala to mialabym idealnie. Niestety nic innego nie robimy tylko sie klocimy przez jego mamusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2014.12.27 A Ty pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×