Co zrobić, kiedy żadna dziewczyna mi się nie podoba

A kiedy już się jakaś spodoba raz na ruski rok, to ona nie jest zainteresowana?

a ile masz lat?

28 miałem już oczywiście związki, przy czym jeden bardzo długi, ale teraz jakaś taka posucha... już 3 lata

zmień wymagania i oczekiwania :-)

Usiąść i płakać

to jestes moim rowiesnikiem, mam tak samo z facetami, podobalam sie tym, ktorzy mi nie, w zyciu bylam zakochana 2 razy - platonicznie... :(

Próbowałem zmienić, ale i tak kończyło się na 3-4 spotkaniach i takim jakby skrzywdzeniu drugiej osoby, bo ta już się zakochiwała we mnie. Nie jestem w stanie zakochać się w kimś, kto mi się nie podoba...

no ja wlasnie tez nie i przez to zostane stara panna

A pogodziłaś się z tym? Bo ja się nie pogodzę w życiu. Będę szukał do upadłego :P

Do tego jeszcze moj ogromny popęd płciowy dochodzi :/

no nie pogodzilam sie, szarpie sie z tym, mam tego drugiego od roku w sercu - teraz juz go nawet nie widuje, tym bardziej nie bede sie napraszac, ja sie mu chyba z kolei nie podobalam, tak jak tobie te z ktorymi se spotykales 3-4 razy ;) jest mi bardzo przykro, ze tak musi byc, ze nie umialam sie zakochac, gdy mi sie ktos nie podobal, a byli tacy, i moze bylabym szczesliwa... z kolei mnie tez sie tak traktuje, ja nie szukam, ale nie pogodzilam sie... co do popedu - tak tez mam duzy, ale jakos sobie radze ;)

Ale jeszcze nigdy nie miałaś chłopaka?

na sile mialam jednego- bo chcialam zobaczyc, jak to jest, wiec dalam szanse jednemu (pewnie kazdemu kto by sie wtedy napatoczyl dalabym szansę)... potrwalo to 2 miesiace, meczylam sie tymi spotkaniami, juz wolalam byc sama potem

Nie przejmuj się - jak w końcu trafi Ci się facet, to będzie wniebowzięty, że ma dziewicę, bo domyślam się, że tak jest. Głowa do góry :) Ale wiem, że musiałaś się nacierpieć, bo nie jest łatwo tyle czasu samemu (ja dopiero 3 lata i nie wyrabiam), chociażby ze zwykłego popędu... Wiadomo, że samemu radzić sobie jakoś można, ale to zdecydowanie do tego, co we dwójkę można zrobić...

Witam w klubie... Z tym, że ja mam już 30-stkę na karku. I też wiecznie problem z tym, że jak mnie się facet spodoba, to ja jemu niekoniecznie - i odwrotnie. Byłam kiedyś w związku, wydawało się, że w końcu trafiłam, ale niestety posypało się z czasem.

podejrzewam, ze jak jest uczucie, to seks jest piękny... masz racje, nie zaznalam tego, raczej nie zaznam i to jeden z powodow, dla ktorych poswiecam sie nauce... wole byc stara panna dziewica niz sie puscic bez uczucia ;)

kolezanko z 21:15 - ale bylas zakochana w tym, z ktorym bylas w zwiazku? czy tez sie spotykalas zobaczyc tylko na czym polega chodzenie na randki, calowanie sie, smsowanie ze swoim jakby nie patrzec facetem itp.?

Byłam mocno zauroczona i chyba z czasem też zakochana - trwało to rok i faktem jest, że bardzo przeżyłam rozstanie, bardziej niż bym się tego po sobie spodziewała. Zatem nie był to związek "z ciekawości". Ten człowiek pasował mi w 100% - przynajmniej początkowo :p

ja mam 27 i też nikt mi się nie podoba. Wszyscy teraz jacys tacy nijacy są. Nikt mnie nie interesuje.

gosciu i dobrze ci z tym? masz wielu znajomych?

mi sie zaden facet nie podoba

Pewnie wynika to z tego, że przyżyłyście wielką miłość i wspominacie ciągle o niej. Potrzebujecie więcej czasu, żeby być gotowym na kolejną.

podobaja mi sie faceci ktorzy sa nieosiagalni dla mnie.

Musisz zmienić oczekiwania, może za dużo wymagasz, może szybko się zniechęcasz, może dalej coś czujesz po ostatniej miłości. Musisz się zregenerować może. Miłość przyjdzie z czasem, obiecuję.

Moze zagraniczna kobieta jak okreslony typ urody? :) moze z podrozy przywieziesz zone, czesto sie tak zdarza

nie bede sie zmuszac do kogos kto mi sie nie podoba

tez tak mam, ale nie chodzi tu wylacznie o wyglad... po prostu bardzo rzadko czuje to cos, ze chce przebywac ciagle z TYM chlopakiem, z nim uprawiac seks, jemu kompletnie sie oddac. Nie rozumiem ludzi z duza przeszloscia, dla mnie to jakis kosmos jest. Bardzo malo facetow mi sie podoba:( chcialabym byc otwarta na wszystko, moze bym byla szczesliwsza, ciekawe jak ci ludzie to robia. jak na razie mialam jednego faceta, zerwal ze mna 2 lata temu i nikogo nie poznalam, dalej go kocham.

Masz 3 rozwiązania. 1) Albo obniżysz wymagania bo prawdopodobnie masz je niebotyczne w porównaniu do tego co sam sobą prezentujesz ( zakładam, że nie jesteś przystojnym bogaczem) i zaakceptujesz jakąś przeciętną dziewczynę. 2) Albo nie obniżysz i w konsekwencji zostaniesz z ręką 3) Albo sprawisz, że staniesz się wielkim bogaczem to wtedy, żadna ci nie odmówi.

moze oni poprostu korzystaja z okazji, bo nie sadze, ze sie tak naprawde kochaja

podoba mi sie ktos ale nic z tego nie bedzie