Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co sądzicie o tym jak spotykam się z facetem już

Polecane posty

Gość gość

3 miesiące, a on nie potrafi się jeszcze określić co do uczuć ? Nie powiedział "kocham", ani nie wiąże żadnych planów ze mną? Narazie chodzimy do łóżka, do kina itd , ale zero najmniejszych deklaracji z jego strony, nawet nie rozmawiamy o związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy po takim czasie facet już powinien wiedzieć czy chce być ze mną? nie chodzi mi jeszcze o ślub i takie sprawy ,ale nie powinien się już jakoś określić? Powiedzieć ,że kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po 3 miesiącach nie kocha, bo nie może kochać. To za wcześnie. I nie ma potrzeby określać się co do związku, bo wszystko ma pod nosem, sypiasz z nim, wychodzicie, jemu jest tak dobrze, po co ma sobie obowiązki na głowę brać, skoro taki układ jest dla niego wygodniejszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma cie do ******** albo to planuje (r*****ie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dajesz d**y to juz wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wygodniejszy może tak ,ale nie powinien już się po takim czasie zdeklarować? Czy jeśmy w "związku"? jak pisałam nie chodzi mi jeszcze o zaręczyny czy ślub, ale o jakieś rozmowy o uczuciach czy delkaracje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale po co ma to robić, skoro on nie chce być w związku? On chce Cię pukać i dobrze się bawić. Związek to obowiązki, a po co komu obowiązki. Facet w życiu się nie wpakuje w związek, jeśli może się spotykać i bzykać bez zobowiązań, ochłoń dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Probowałam z nim rozmawiać na czym właściwie stoimy to mnie jakby troche zbył :( tzn nie odpowiedział nic konkretnego.. Czasem też mam wrażenie ,że nie traktuje mnie poważnie np mówi ,że zadzwoni za godzinę i tego nie robi, odzywa się nastepnego dnia ,wtedy ja się go pytam dlaczego nie traktuje mnie poważnie bo nalezy mi sie choc troche szacunku to mnie zbywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama sobie odpowiedzialas sexlalko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i masz odpowiedź. Dziewczyno, jesteś dla niego tylko i wyłącznie kimś z kim sypia z nudów, bo nie ma lepszej na horyzoncie. Przykro mi to mówić, ale taka jest prawda. I trochę sama jesteś sobie winna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten facet cie nie kocha. nie szanuje cie. pogadaj z nim że albo sie deklaruje albo fora ze dwora :) czasem trzeba coś zakończyć by byc w życiu szczęśliwym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dałaś mu to, czego chciał nie jest typem osoby, którą można zaszantażować emocjonalnie więc ma twoje oczekiwania w d***e taka prawda poza tym i tak po 3 miesiącach, nie można oczekiwać od człowieka, aby "się określał" śmieszne to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no może wcześnie, ale z drugiej strony powinien mi chociaż powiedzieć czy jesteśmy w związku czy nie. Poza tym kiedyś napomkniałam o tym jaka by chciał mieć przyszłość, czy żonę i dzieci to jakby sie zmieszał... a jak pytałam o KIEDYS , nie teraz. Staram się ciagle dla niego, nawet prasuje mi koszule choc nie mieszkamy razem , on tego nie zauważa... ma gdzieś moje starania, czasem mówi ,że wróci np o 22 ,a przychodzi nad ranem bo wychodzi z kolegami. Nie raz mu robie wymówki , dość dosadne ,ale do niego to nie trafia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz to na co pozwalasz to jest najkrótszy opis sytuacji wyciągnij z tego wnioski i przyjmij do wiadomości że możesz zmienić tylko swoje postępowanie a nie innych osób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no własnie nie pozwalam! Ile ja mu zrobiłam awantur to nie zliczę ,ale on wtedy wychodzi do drugiego pokoju i mnie nie słucha... straszyłam odejściem, płakałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ty jestes naiwna,prasujesz mu koszule a on w nich idzie z kumplami na panienki.Glupota nie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niepozwalanie nie polega na robieniu awantur skoro on nie chce się zmienić (ja już pomijam, czy ty masz rację, czy tylko w połowie, czy w ogóle nie masz) to znaczy, że ktoś musi to zakończyć NIE ROZUMIESZ TEGO? możesz próbować rozmawiać, namawiać, ale jeśli nie ma reakcji, to pozostaje rozejście się skoro nie dostajesz, tego czego chcesz to co? zmusisz go? o to ci chodzi, byle było, nawet na siłę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozmawiałam i na spokojnie, pytałam czy coś do mnie czuje i na czym stoimy tak właściwie... odpowiedział wymijająco, w ogóle on unika tematów na temat związku, uczuć itd, nie wiem czy to jest normalne...Ostatnio ja do niego ciągle dzwonię ( ale nie tez nie jakos bardzo czesto , raz , dwa dziennie) to onwydaje sie być tym nawet czasem znużony ,a powinien odbierać te telefony z radością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
generalnie to boli mnie ,że też nie docenia moich staran. np czy coś mu ugotuje i sie bardzo postaram czy , uprasuje koszulę , czy byłam troskliwa jak był chory ... Ja nigdy nie robie mu takich numerów ,że nie odpisuje mi kilka godzin jak on, albo nastepnego dnia. z szacunku dla niego staram sie to robic w miare jak najszybciej Albo na prezent na święta sie wykosztowałam i kupiłam mu perfumy za 300 zł ,a on mi... jakis marny zestaw kosmetyków :O a biedny to on nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zalezy mu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki typ nie zmienisz tego.uciekaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś Q rwą tylko dla zabawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty musisz zrobic ten krok i ppwiedziec mu ze chcesz z nim byc a on jak mu zalezy powie cos w stylu "tak ? A chcesz ze mna byc ?" Ty mowisz taka on " ok zalezy mi na tobie mozemy sprobowac " zawsze tak robie pierwszy caluje inicjuje seks zagaduje ale zero o uczuciach dopoki dupa sie nie wychyli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przebywając na tym forum i czytając coraz więcej kobiecych wypowiedzi, dochodzę do wniosku, że kobiety są naprawdę totalnymi idiotkami. Kompletnie nie rozumieją mężczyzn i ich toku myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×