Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamanaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

synowa vs tesciowa

Polecane posty

Gość załamanaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

temat stary jak swiat.. słuchajcie mam taki mały problem otóz moja tesciowa ma tendencje do opowiadania jak to mi i męzowi pomaga co mnie strasznie irytuje. mieszkam z tesciowa osobno a jednak razem obok siebie na 2 podorkach. moja tesciowa to osoba bardzo towarzyska wiec gdy ktos odwiedza mnie i męza ta wpada np. bo zabrakło jej soli i zaczyna zagadywac do moich gości no i sie zaczyna posiad uwa do konca imprezy i temat typu no gdyby nie ja to nie wiem jak oni (ja i maz)dali by sobie rade w zyciu, czy jakis gril to tesciowka wpada ze swoim talerzykiem, bierze kielbache i dosiada sie i znowu walkuje ten sam temat. moja tesciowa dała mi np.mi firanki bo brała do pracy z pieniedzy z pracy(pieniadze były przekazane na remont budynku z panstwa) i poprostu przy tylu metrach ile kupowała na budynek wziela sobie do salonu i mi dala 5 m , tak samo z oprawkami do halogenow-gdy robiłam remont 3 lata temu dała mi 10 do łazienki, sobie tez wzieła-, cóż to były czasy kiedy uwielbialam ja i na tyle, że wolałam ja niz własna matke. od jakis 2 lat nie przyjmuje od niej nic bo nie chce słuchac juz jak to bardzo mi pomaga,poza tym tesciowa 3 lata temu załatwiła mi prace, w której nadal pracuje.. ostatnio mnie męczyła , 4 msc temu że dostała znowu jakis dodatek na remonty i żebym sobie rolety wybrała bo bedzie brała i sobie ale ja podziekowałam, że mam i nie potrzebuje. ostatnio niestety przyszła, że ma pendrive nowego i mi dawała -nie chciałam -opierałam sie , że mam ale połozyła na szafce i poszła sobie. ja naprawde daje sobie rade bez niej , mam prawie 30 lat , mój mąż tez i nie chcemy od niej tych wypominanych prezentów. po co ona to robi a pozniej wypomina. w tamtym tyg moja mama powiedziała mi , że gdy wyszłam na poprawinach to tesciowa popłakała sie przy gościach , że przyjeła mnie pod swoj dach i traktowała jak córke, że utrzymuje mnie juz 7 rok, że dawała mi PODPASKI a ja teraz jestem niewdzieczna. ( przy czym jak wspomniałąm bardzo ja lubiłam i rzeczywiscie zdarzyło sie ze 3 razy ze poszłąm bo nie miałam tamponów, żeby mnie poratowała) ale kto by pomyslam ze takie sceny odwali, wspomniała , że wesele mi wyprawiła( moi rodzice za połowe zapłacili) o co jej chodzi, po co to gadanie, ostatnio tez z rodziny bylismy w te swieta i dowiedziałam znow na swoj temat jaka utrzymanka jestem... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja teściowa KRADNIE w zakładzie pracy, a potem obdarowuje jeszcze ciebie tym KRADZIONYM. Nazywajmy rzeczy po imieniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na forum rodziny (tzn. przy świadkach) powinnaś jej powiedzieć to wszystko, co tu napisałaś. A gdybyś miała jaja, to zebrałabyś to, co od niej dostałaś (łacznie z podpaskami) i powiedzieć jej, że nie potrzebujesz tego, jak ma ci do końca życia wypominać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie pracuje ta złodziejka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie zapomnij powiedzieć z jakich pieniędzy to kupiła, czyli że sie dorobiła na złodziejstwie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
prawdopodobnie robimy sylwestra u siebie w domu bedzie z 10 osob, jezeli tesciowie zostana u siebie to wpadna na lmpke szampana zapewne. i pewnie znow bedzie temat... i co mam powiedziec wsadz se w dup e swoja pomoc zlodziejko!! ? nie jestem zbyt asertywna, chce delikatnie jej zwrocic uwage o tym jak to mi pomaga i że nie wyobraza sobie zebysmy mieli dzieci- no ale dobrze ze ona jest blisko to pomoze. jak mam to załatwic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
jeżeli pojde i oddam jej te rzeczy to ona sie popłacze wzbudzi litość w moim mężu i powie , że chciała tylko ppomóc a ja nie potrafie tego docenic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Twoj maz to niemowa? Jest gluchy? Czy moze slepy? Ze nie widzi, nie slyszy i nie potrafi sie odezwac w tym temacie. To JEGO matka i jak on jej zwroci uwage to nie bedzie po chamsku i moze dotrze ze zrozumieniem. Zawsze latwiej swoja rodzine ustawic do pionu niz tesciow. Sama to przerabialam ze swoja tesciowa ktora miala zbyt duze parcie na nasze dziecko-wiec zrobilam awanture mezowi jak delikatnie nie docieralo i wreszcie on sie odezwal choc ja jej tez powiedzialam bo mam slaba tolerancje na takie sprawy. Od tamtej pory jest lepiej choc nie w 100% jak chcialam jednak rozumiem ze tez chce sie nacieszyc wnuczka. Z ogromna nadzieja wypatruje kiedy jej corka lub drugi syn doorobia sie dziecka i wreszcie moze sie przerzuci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież Ty tez jesteś złodziejką bo wzięła sterami zasłony wiedząc ze są kradzione. A i robotę Ci teściowa załatwiła - chyba zdajesz sobie sprawę, ze długi wdzięczności są najtrudniejsze do spłacenie. Generalnie nie zazdroszczę sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wy jesteście denne .......wypisujecie byle ,co i byle jak :( Ja jestem teściowa i nikogo na sile nieuszczęśliwianiem ....wiesz ,co ja bym zrobila na Twoim miejscu.....po prostu powiedzialabym ,co o niej sadze ,jak sobie pozwolisz na takie traktowanie to tak masz.....tak sobie mysle,ze ja bym zrobila w stosunku do niej identycznie...jak "ktos" by do niej wpadł z wizyta,ja zrobilabym identycznie talerzyk,albo tak samo bym opowiadala jakto JA pomagam biednej opuszczonej tesciowej....oko za oko,ząb za ząb ...trzeba tym samym sie "wywdzięczac" :P Tesciowa od 15lat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze co to bym zrezygnowała z tej pracy bo dopóki pracujesz tam, to teściowa ma argument ( słuszny), ze gdyby nie ona nie miałabyś co do garną wlozyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie do końca rozumiem jak to jest z tym "wzięciem pod swój dach" - to mieszkacie u niej, czy na swoim? Może ona dała Wam ziemię pod dom, pomogła budować? Jeżeli tak, to będzie niestety do końca już twierdzić, że dzięki niej funkcjonujecie - no i jest to prawda. Załatwiła Ci pracę - to też jej zasługa, że pracujesz, masz pieniądze. Moim zdaniem skoro jednak z jej pomocy korzystałaś i korzystasz to nie ma sensu oddawać, robić szopek, ale po prostu porozmawiać. Powiedz spokojnie, że dotarły do Ciebie takie plotki, że jest Ci przykro, bo doceniasz wszelką pomoc, ale wolałabyś dostać mniej a szczerze... że na przyszłość niech daje tyle, ile nie żałuje, a Ty nie będziesz się gniewać nawet jak nic nie dostaniesz... Nie ma sensu wchodzić na wojenną ścieżkę mieszkając prawie razem, przez plotki. Mojej siostry teściowa mieszka na końcu Polski, w małej podgórskiej wioseczce. Hoduje w ogrodzie różne cuda i na pytanie ludzi "po co?" odpowiada, że musi wykarmić caaałą rodzinę ;-) "co by oni zrobili, jak żyli..." żeby nie jej pomidory ;-) a prawda jest taka, że widują się raz w roku na wakacjach. Ale moja siostra nic nie prostuje, niech babka ma satysfakcję, że pomaga, że jest potrzebna. Ludzie mają języki i gadają, nic tego nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaaaaaaaaaaaaaaaa
mój mąż nie widzi problemu i uważa wręcz, że przesadzam i że dobrze, że nam pomaga bo moi rodzice to mają nas w d***e. i nawet jak teściowa na święta powiedziała do mnie , żebym nie gotowała nic bo ona ugotuje i nam przyniesie a jeżeli czegoś potrzebuje to moge do niej przyjść i sobie wziąć. to ja i tak ugotowałam bigos robiłam sledźie itd na co mój mąz skomentował. Coo, w d***e masz jedzenie mojej matki co nie?? jaka ty jestes chamska, nic od niej nie wezmiesz?? Nie wiem czasami mysle, że ona naprawde nie ma złych intencji, bo przecież mogłabym przeleżeć dwa dni i póść z garem do teściówki po kotleta i bigos i nakarmić męża heh a później powie , ze mnie na jedzenie nie stac:/ ??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość z 14:27 Podpisuje sie obiema rekami. Jeśli dom w którym mieszkanie dostaliscie od teściowej/działkę czy tam dołożyła do budowy to niestety teściowej dużo zawdzięczacie. Jeszcze prace Ci załatwiła. Ja bym na Twoim miejscu - jeśli byłoby mnie stać zmieniła prace, teściowej oddała kasę tyle ile w Was "włożyła" i miałbyś argument w garści. Niestety, dopóki pracujesz tam gdzie Ci załatwiła to ona jest góra, możesz spróbować porozmawiać ale obiektywnie patrząc z boku, z tego co opisałam na forum, to rzeczywiście dużo zawdzięczacie tesciowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaaaaaaaaaaaaaaaa
gość dziś Nie do końca rozumiem jak to jest z tym "wzięciem pod swój dach" przyprowadzając się do męża teściowa miała dom garaż ładne podwórko drzewka trawka itd. za to za domem było jakby złomowisko:/ a dom z pustym pomieszczeniem gospodarczym. my ogarneliśmy to miejsce za domem- zaoralismy posadziliśmy trawkę , drzewka za własne pieniądze-teściowa pomagając- ZEZWOLIŁA. a z tego pomieszczenia zrobiliśmy mały dom z osobnym wejsciem poprowadziliśmy ogrzewanie wode swiatlo i zrobilismy sobie kuchnie łazienke salon i całkiem ładnie nam to wyszło - nowoczesnie , czysciutko i zaczeło sie, że ona chce taki sam okap jak ja, że ona też by chciała podłogówkę w łazience, bo sama nie ma. okazało sie że my na poczatku mamy lepiej niz ona w wieku 50 lat. nie dała nam złotówki na to , tyle, że tak jak wspomniałam te lampki do łazienki,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja tesciowa dała mi np.mi firanki bo brała do pracy z pieniedzy z pracy(pieniadze były przekazane na remont budynku z panstwa) i poprostu przy tylu metrach ile kupowała na budynek wziela sobie do salonu i mi dala 5 m , tak samo z oprawkami do halogenow-gdy robiłam remont 3 lata temu dała mi 10 do łazienki, sobie tez wzieła-, cóż to były czasy kiedy uwielbialam ja i na tyle, że wolałam ja niz własna matke. od jakis 2 lat nie przyjmuje od niej nic bo nie chce słuchac juz jak to bardzo mi pomaga,poza tym tesciowa 3 lata temu załatwiła mi prace, w której nadal pracuje.. ostatnio mnie męczyła , 4 msc temu że dostała znowu jakis dodatek na remonty i żebym sobie rolety wybrała bo bedzie brała i sobie ale ja podziekowałam, że mam i nie potrzebuje. ostatnio niestety przyszła, że ma pendrive nowego i mi dawała -nie chciałam -opierałam sie , że mam ale połozyła na szafce i poszła sobie. ja naprawde daje sobie rade bez niej , mam prawie 30 lat , mój mąż tez i nie chcemy od niej tych wypominanych prezentów. po co ona to robi a pozniej wypomina. x Znasz coś takiego jak WIELKIE LITERY? Użyj, to może ktoś to zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaaaaaaaaaaaaaaaa
gość dziś przepraszam ale nie wyobrażam sobie teraz tak drzec kotow zteściową i obmyślac jak by tu dzisiaj się odegrać teściowej bo to przecież nie rozwiąże problemu. może i ja problem wyolbrzymiam ale muszę to zakończyć teraz jakoś jej pokazać , że nie ma prawa tak mówić a to dlatego, że ona uważa , że jest niezastąpiona . chce mieć dzidziusia i nie chce żeby później opowiadała że go wychowuje albo prezenty kupuję bo mnie nie stać itp. moja teściowa z teściem w tym roku na pierwszą gwiazdkę wnuczkowi 7miesięcznemu kupili prezent za 1000zl zabawkę od lat 3.. na swoje szczescie tamta synowa ma 100km do teściowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przyprowadzając się do męża teściowa miała dom garaż ładne podwórko drzewka trawka itd. x Teściowa się "przyprowadzała" do męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aleś ty rozhisteryzowana... strasznie postrzegasz siebie przez pryzmat innych i bardzo się boisz, że prze gadanie tściowej stracisz w oczach ludzi a i tak masz małe poczucie własnej wartości. Jesteś zwyczajną niewolniczką tego "co ludzie powiedzą" i na to nie ma lekarstwa. Zacznij brać życie jakim ono jest i nie trać czasu na bezsensowne walki z teściową. Jeśli proponuje pomoc, której potrzebujesz - przyjmij. Jeśli nie potrzebujesz - odmów. I na tym KONIEC sprawy. Przynajmniej dla ciebie. Nie roztrząsaj, nie zwracaj uwagi na jej gadanie. Nie da się zawstydzić kogoś, kto nie jest sam sobą zawstydzony - pamiętaj o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam o 14:27, że nie rozumiem jak jest z tym wzięciem pod swój dach... teraz rozumiem - mieszkacie u niej. Piszesz, że za własne pieniądze posadziliście drzewka, trawę, zaoraliście... jakieś ogrzewanie itp. ale to wszystko na jej działce, w jej budynku. Oczywiście nic w tym strasznego, Twój mąż jest jej synem, pozwoliła, miło z jej strony. Jednak idąc na taki układ mogłaś się spodziewać większej lub mniejszej jej aktywności i wtrącania się w wasze życie. Jest faktem, że ona Wam bardzo pomogła i pomaga nadal, nawet jeżeli nie finansowo to np. skutki załatwienia pracy czy pozwolenia na zajęcie budynku są trwałe. Gdybyś chciała wszystko jej oddać i pokazać, że nie pomaga należałoby się wyprowadzić, zmienić pracę i zacząć od nowa. Na pewno Was na to nie stać i nie zamierzacie działać aż tak radykalnie. Dlatego możesz i powinnaś pogadać z nią spokojnie. Zajdź na kawę albo zaproś i powiedz, że chcesz w starym roku zamknąć stare sprawy ;-)Powiedz o plotce i poproś o większą dyskrecję w sprawach, które Cię dotyczą. Może lepiej żyć w zgodzie niż drzeć koty, wtedy będzie mówiła, że ma intruzów na podwórku i będzie miała rację niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaaaaaaaaaaaaaaaa
tak, strasznie mnie to boli, że opowiada wszystkim jak to pomaga, i szlak mnie trafia tekst beze mnie nie dali byscie sobie rady. Denerwowało mnie to i przymykałam na to oko przy znajomych. Nie rozumiesz ja się cieszyłam z takiej super teściowej i byłam szcześliwa że taka babka mi się trafiła dopóki się nie dowiedziałam co opowiada za moimi plecami. Gdyby żyła pomagając nam i ciesząc się , że może pomóc to po co żali się za moimi plecami , że biedna musi mnie utrzymywać?? No po co?? w dodatku z płaczem?? a to , że dała mi ten kawałek budynku i placu jestem wdzięczna-mieszkam w okolicach gdzie normą jest budowa na placu teściów bo nie stać nikogo na 400 tys kredytujak nie więcej aby kupić ziemie i postawić dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dużo zawdzięczacie teściowej. Żeby to odkręcić należałoby zmienić prace, wyprowadzić sie (albo oddać pieniądze za budynek, ziemie itd. , wszystko co macie od teściowej) albo normalnie, kulturalnie porozmawiać, ze np. Usłyszałas w sklepie ze mówią, ze wszystko masz z mężem od teściowej, jest ci przykro, doceniasz co dla Was robi ale prosisz o dyskrecji bo to dla Was krepujace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaaaaaaaaaaaaaaaa
rzeczywiście pozwoliła zając ten kawałek budynku i placu i jestem bardzo wdzięczna , dopóki nie wiedziałam co mówi za moimi plecami. Wcześniej np. gdy miała imieniny i duża imprezę w domu , miała mnóstwo garów do sprzatania a że ja miałam nastepnego dnia wolne to poszłam i wysprzątałam jej chałupę, nosiłam jej gołabki bo wiem , że lubi a nie miała czasu gotować, chodziłam jej popielić w ofródku , brałam z mężem na zakupy , na jakieś ciuchy, do leroy merlin itd. a teraz nie mam ochoty nawet patrzeć na nią. mojej znajomej teściowa dawała jej na każda wizytę u ginekologa, co przyjechała to 200, 500zł , zawsze coś- teraz 15tys na dach, 20 tysiecy na kuchnie. Znajomej teściowa to dopiero ma co wypomnieć ale jak z nią rozmawiam to nigdy teściowa jej nic nie wypomniała i dziwi się , że mi moja teściowa tak wytyka , bo przy tej znajomej też wytykała więc znajoma słyszała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ależ ty jesteś drobiazgowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Staram się właśnie zrozumieć, jak jesteś szczęśliwa, że masz taką teściową, jak doceniasz... staram się, bo ja od swojej nic nie dostałam... i może to i lepiej jak czytam, że miałaby wypominać. Dostałam za to wiele od mamy i nigdy nic nie wypomniała. Myślę, że Twoja teściowa czuje się po prostu niedoceniona. Potrzebuje w oczach innych dowartościowania. Może częściej jej podziękuj, powiedz o swojej wdzięczności, też jakiś drobiazg jej kup. Spróbuj się zaprzyjaźnić a wcześniej plotki utnij, pogadaj z nią, że to przykre i niepotrzebne. Na jednym podwórku albo przyjaźń albo wojna - neutralnie się nie uda. Możesz myśleć co chcesz, czasami przymknąć oczy na jej niedoskonałości, ale udaj że jest ok, uśmiechnij się. Z tego co piszesz to jednak dobra kobieta, a że chce być dowartościowana nawet w tak głupi sposób jak plotki - można wyjaśnić i wybaczyć. Co do tego, że taki u Was zwyczaj budowania się na podwórku teściów... ogólnie zauważyłam tendencję młodych do korzystania z dóbr rodziców z różnych powodów. Nie będę się wypowiadać, bo to wsze wybory, ale skoro wszystkim Wam pasuje to ok. Tylko tj pisałam wyżej - wspólne życie wymaga dogadania się, nie ma miejsca na walkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>>> i szlak mnie trafia tekst beze mnie nie dali byscie sobie rady<<<< x ha ha ha, rozumiesz słowa, których używasz? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nic -poza rozmowa- nie jesteś w stanie zrobić. Jeśli jej "dogadasz" a ona odpowie, " a kto ci robotę załatwił, kto dał dom , ziemie" to co możesz odpowiesz?ze krasnoludki? Ona niestety jest góra, może nie zdaje sobie sprawy ze robi Wam przykrość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A teściowa jak dokładnie mówi " Ewa i Jacek to ode mnie maja WSZYSTKO" czy np " Ewa i Jacek to ode mnie maja samochód" bo jeśli to piwresz to odpowiedz, ze nie wszystko bo to i to kupiliście sobie sami. A jak mówi na ten drugi sposób to tez potwierdź, ze samochód macie od niej ALE to i to sami kupiliście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli masz poza praca od teściowej inne zajęcie to nawet bym sie nie zastanawiała tylko rzuciła te robotę zalatwioną. Jak ktoś napisał wyżej długi wdzięczności jest najtruniej lacif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaaaaaaaaaaaaaaaa
mam nadzieje, że zwrócenie uwagi teściowej nie wszczyni kłótni. Kiedyś przy organizacji wesela moja teściowa zamiast do mnie to biegała do męża( maminsynka). to jak zwróciłam uwagę co tym razem uzganiają beze mnie to teściowa wybiegła od nas z płaczem, i krzykiem, że jestem niewdzięczna, że juz w niczym nie pomoże i takie tam (zresztą moja teściowa roamawia tylko z mężem-ja dla niej nie istnieje, ale to już drugi temat - do swojego wnuczka mówiąc o nas - mówi wujek krzysiek z dorotą(ja ciocią nie jestem widocznie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×