Matki kretynki

Spotkałam się wczoraj z moją przyjaciółką w herbaciarni, siedziałyśmy w strefie dla palących i oczywiście paliłyśmy. Nie było dużo dymu, bo siedziałyśmy tam same. Nagle jakieś dwie idiotki z dzieciakiem weszły (do strefy dla palących) i wielkie pretensje miały o to że tam palimy. Mieszkałam przez jakiś czas na zachodzie i TYLKO te wszystkie matki Polki się tak panoszą.

Trzeba było się spytac czy potrafią czytać. Co za bezczelnie babska

ja bym im w ryja z pięści wyebała

No to faktycznie idiotki. Po to sa chyba stworzone te strefy, aby każdy mógł skorzystać z usług restauracji. Sama jestem matką, nie palę, więc siłą rzeczy nie wchodzę do strefy dla palących, bo po co?

Ej, a co to za strefy dla palacych? Przeciez wszedzie w miejscach publicznych jest zakaz palenia, wiec chyba sciemniasz moja droga:D

Powyżej, w lokalach można palic, ale musi być osobne pomieszczenie tak żeby nie truć nie palących.