moja matka wstydu nie ma

no naprawdę...uciekłam z chaty już któryś raz nie chciało mi sie z nią siedzieć...s***********m do babci a ona ma czelność dzwonić do babci i ni uja sie nie przyzna,że uciekłam tylko mówi: "daj lence jeść, bo bardzo głodna jest" i to tyle...jaj***e

a dziadek jak zwykle lezy pijany i chrapie :(

w jaikim wieku jestes?

ktos tu sie pode mnie podszywa,weź sobie oszczędź... 25 lat mam,ale w domu nie mogę wytrzymać,uciekam stamtąd,bo naprawdę jeszcze gorzej mi się robi...jestem zszargana przez wszelkie nałogi a tam się jeszcze nade mną pastwią matka i jej GACH...

i weź podszyw ci sie nie udał suczo,mój dziadek 21 lat już nie żyje...

Temu gachowi wcale nie przeszkadza że posuwa matkę i córkę na zmianę :(

"....jestem zszargana przez wszelkie nałog..." xxxxxxxxxxxx co to znaczy? wyjasnij

no co, muszę ze starą i jej facetem pic wódę, jarać fajki i marychę itp.

Teź w domu miałam nieciekawą sytuację chociaź nikt nie pił. Byłam szczęśliwa jak się z tamtąd wyniosłam.

LenaWiktoria dziś odp*****l sie ode mnie podszywie,gimbaza ma wolne i szaleje... to znaczy tyle,że jestem narkomanką od około 10 lat ponadto sobie popijam całkiem nieźle a od matki wsparcia oczekiwać nie mogę,bo jest miła tylko przy kimś i na pokaz a co ja przeżywam to swoje wiem.

kolejny zjeb co ma za dużo czasu?!?!?! w moim domu się nie pije,niby kulturka,ale w zamian znęcanie się psychiczne nade mną odkąd na świat przyszłam...z wierzchu matka super się prezentuje,a to co ja z nią mam to moje.

Nie wiem czy cię dobrze zrozumiałam uźywasz narkotyków?

tak dobrze zrozumiałaś...od około 10 lat z małymi przerwami -najwieksza to z pół roku,jestem pod wpływem dragów.

Nie chcę gadać jak twój stary ale to równia pochyła. Co zamierzasz z tym zrobić?

ja nie mam ojca,moja matka ma na mnie wyjebane,ma nowego gacha chyba tylko po to,żeby wkurwiać mnie ze zdwojoną siłą. nie wiem co zamierzam zrobic,chciałam sie leczyć nie raz,byłam na odwyku co nic nie dał,ale no cóż-poszłam pod przymusem...teraz też nie chcę iść pod przymusem,ale wiem,że muszę zacząć się leczyć,bo młodość ucieka mi przed oczami...

Pamiętam do dziś jak po porodzie matka wróciła ze mną ze szpitala i celowo wpakowała mnie do łóżeczka pełnego różowych falban, żeby gnębić mnie psychicznie, bo ja nie cierpię różowego koloru

LenaWiktoriaAutorkaTematu dziś odp*****l sie podszywie poraz kolejny...

Ja kiedyś byłam uzaleźniona od leków nasennych. Leczyłam się w szpitalu 6 tygodni. Wyleczyłam się z nałogu tobie też radzę. gdy pójdziesz do szpitala odpoczniesz od mamusi i jednocześnie się wyleczysz dwa w jednym.

A po cholere w ogole zaczelas brat to swinstwo? kazal ci ktos? A teraz to winna jest matka, tak? Pija i cpaja tylko slabeusze, ktore nie potrafia sobie radzic. To typowa ucieczka od problemow. Jakos nie zal mi cpunow, marnuja swoje zycie na wlasne zyczenie:O

dla ćpunów matki zawsze są złeeeeee

nikt mi ćpać nie kazał,ale jak ma sie 15 lat to sie myśli,że się jest panem świata...moja matka kompletnie się mną nie interesowała,więc nawet niczego nie podejrzewała co ja robię... jestem teraz na studiach,nie bardzo mogę sobie pozwolić w tym czasie na dłuższe leczenie odwykowe,z tym muszę poczekać do wakacji. mam dosyć skomplikowaną sytuacje ze wszystkim...

chyba raczej ci ufała za bardzo a nie że się nie interesowała. jakby się tobą nie interesowała to na 100% wegetowałabyś teraz w melinie z nieślubnym bękartem, a nie studiowała

Przez te dragi złapałam też hiva i nie bede mogla mieć dzieci jak ta idiotka z na wspólnej

jakiego hiva...skoncz te podszywy studiuję,bo mam jeszcze na tyle w sobie samozaparcia,żeby coś robić...studiuję w innym mieście,a teraz przyjechałam na święta jak głupia łudząc się,że może da się z nią normalnie rozmawiać,na szczęście jutro wracam tam gdzie studiuję... ona nigdy ze mną szczerze nie pogadała,uważała,że wszystko jest ok póki grzecznie przynoszę świadectwa z czerwonym paskiem i szkoła się nie do******la,a co robię i z kim no po co jej wiedzieć,latała za facetami jak szalona a ja zawsze byłam w domu człowiekiem drugiej kategorii... dla ćpunów matki zawsze są złe,tak?a co powiesz na bluzganie mnie od dzieciństwa za byle g****o i mieszanie z błotem...np.teksty o tym,że miałam okazję tyle razy cie wyskrobać,ale tego nie zrobiłam to się ciesz,że w ogóle żyjesz a nie jeszcze wymagasz-to uważasz się w normalnych domach dzieciom mówi?

Faktycznie leczenie musi poczekać ale zachęcam cię do leczenia i nie zwlekaj zbyt długo żeby nie bylo za późno. Ja teź zwlekałam z leczeniem ale wreście zdecydowałam się a teraz cieszę się że mam to poza sobą.

Nieprawdą jest źe z hivem nie będziesz mogła mieć dzieci. Istnieje zapłodnienie pozaustrojowe.

Dobra znikam na pół godziny, musze się wysrać

gość dziś Nieprawdą jest źe z hivem nie będziesz mogła mieć dzieci. Istnieje zapłodnienie pozaustrojowe. nie mam hiv... nie chce dzieci. ktoś się pode mnie podszył.

Cieszę się że nie masz hiva zbyt duźo by na ciebie spadło. Z nałogiem mam nadzieje że sobie poradzisz. Jak rozpoczniesz leczenie to otrzymasz profesjonalną pomoc spotkasz dużo życzliwych ci ludzi zobaczysz nie będzie tak źle.

zarejestruj się czy coś bo cięzko sie to czyta, nie wiadomo, która wypowiedź prawdziwa, a która podszyw...