Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Oxe

Kobieta jest jak wino, kawa, czekoloda

Polecane posty

To jest: lepsza żadna, niż podłej jakości/ nie spełniająca oczekiwań. W pewnych sferach życia nie ma miejsca na kompromisy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z facetem to samo: lepiej być z normalnym, nie mającym nałogów, zdrowym psychicznie i emocjonalnie. nie ma kompromisów w tych kwestiach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzi o sens posiadania, zależny od jakości. Tak jest w sumie ze wszystkim... Lepiej nie pić w ogóle wina, niż pić jabola na ławce. Lepiej nie pić w ogóle kawy, niż jakieś tanie g****o typu woseba, albo prima... Lepiej nie jeść w ogóle czekolady, niż jeść jakiś czekoladopodobny wyrób rodem z PRL-u (ja preferuję Toblerone)... Podobnie jest z kobietą. Lepiej nie mieć w ogóle kobiety, niż jakiegoż bazyla, albo toksyczną jędzę.... Proste? Proste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ladnie powiedziane. zatem, gon za blondyna! :) i powo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maclaren, od czekolady d*pa rośnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez uważam, że lepiej nie mieć toksycznego faceta, satyra, którego bozia pokarała nałogami, bezczelnością, kłamliwą i egoistyczną naturą, o zawyżonym ego, kiedy tak naprawdę zasłużył jedynie na to, żeby go kopnąć w zad nie pytając o nic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wino, kawa, czekoloda = zatwardzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×