Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciasteczkoo24

MAM JUŻ DOSYĆ TEGO ŻYCIA NIE MAM KOMU SIĘ WYGADAĆ

Polecane posty

Gość ciasteczkoo24

Na rodziców nie mam co liczyć, mieszkam z nimi i z bratem, jestem bez pracy, nie mogę nigdzie znaleźć mam problemy z kręgosłupem które utrudniają mi znalezienie pracy, mam tylko 150 zł zasiłku miesięcznie na siebie, mieszkam na zabitej dechami wsi gdzie nie ma dosłownie NIC! od miasta dzieli mnie sporo kilometrów i to malutkiego miasteczka gdzie też nic nie ma. Rodzice mnie nie wspierają w żadnym stopniu, moja mama twierdzi że nie nadaję się do żadnej pracy, i nawet na staż nie powinnam iść bo to za małe pieniądze bo dużo bym musiała na dojazdy wydawać, a z urzędu i tak nic dla mnie nie mają, sama też szukałam ale wszędzie bez skutku... Kiedy chcę z nimi pogadać o tym jak się czuję, że jest mi źle, ot tak po prostu się wygadać to zaraz są spiny, zaraz jest awantura że jak mi źle to żebym się wyprowadziła itd, zero jakichkolwiek normalnych tematów, z bratem też nie lepiej, nadużywa przemocy wobec mnie, dzisiaj nawet zaczął mnie dusić, gdyby nie weszła mama do pokoju to nie wiem co by było, a poszło o głupotę bo trzasłam drzwiami przed nim bo mnie o coś wkurzył po prostu. On sam zarabia na siebie ok 1700 zł, jak ma lepszy miesiąc to nawet 2000zł i nie ma zamiaru się wyprowadzić i jeszcze je za pieniądze rodziców którzy i tak nie wiele zarabiają, mógłby chociaż jedzenie sobie kupować, ja jak mam pieniądze to staram się chociaż sobie kupić, a to mi każą się wyprowadzać, zawsze przy każdej okazji, nie ważne gdzie i jak, dziś od własnej matki to usłyszałam znowu, i to po tym jak mnie brat dusił, że albo się dostosuję albo żebym się wyprowadziła :( Z nikim nie mogę normalnie porozmawiać, wygadać się, nie mam przyjaciół ani nawet znajomych do pogadania, mam dość tego życia, brakuje mi sensu... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziny sie nie wybiera,olej ich i nie rozmawiaj o swoich sprawach.Czym sie interesujesz?Jak lubisz spedzac czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciasteczkoo24
Nie jestem osobą która lubi się nad sobą użalać, nie! nigdy też nie sądziłam że będę w takiej sytuacji, jestem w takiej beznadziei... Bardzo chciałabym się wyprowadzić ale nie mam gdzie, nie mam za co bo bardzo ciężko jest znaleźć pracę jeszcze taką która pozwoli się samemu godnie utrzymać :( To jest jakiś koszmar ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzice rozpiescili brata,wszystko mu wolno,ciebie traktuja jak piate kolo.Ile ty masz lat dziecko?naprawde nie masz nikogo z dalszej rodziny?wez ich moze postrasz nozem?ja bym miala sposob na nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciasteczkoo24
Latem lubię przejażdżki na rowerze, pływanie, spacery, staram się chociaż chodzić na spacery, wyciszyć się ale to tylko tak spędzam czas, coś ugotuje, posprzątam i na tym się ogólnie kończy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie teź najgorsza jest zima

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciasteczkoo24
Nie no ludzie gdzie nożem? :D Bez przesady, po prostu nie mogę nigdy liczyć na ich pomoc nawet na porozmawiać o problemach nie mogę, bo albo nie chcą mnie słuchać albo robią jakieś awantury zupełnie bez sensu, wiele razy przez to płakałam, czuje się bezsilna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciasteczkoo24
Tata czasem mi powie żebym wyjechała z kraju jak mi tu tak źle, co jest po po prostu absurdem, tak jakby wyjechanie z kraju było bułką z masłem! Nie mam żadnych znajomych za granicą nawet żeby złapać z kimś kontakt i się zaczepić na początek, a na ślepo to jest ekstremalne ryzyko, ale oczywiście moi rodzice mają to w d***e, oni żyli w innych czasach gdzie praca była wszędzie, mają gdzieś moją sytuację, sami pracują za marne grosze bo nie mogą znaleść nic lepszego a mi pierdzieli żebym się wynosiła i to za granice, gdyby było to takie łatwe to pewnie że bym się wyprowadziła i to już dawno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W jak dużym mieście mieszkasz pytam gdyż może gdybyś zamieszkała w większym mieście miałabyś większe szanse na prace i na poznanie nowych znajomych. Zdaje się że jesteś osobą młodą imasz 24 lata. Nie wiem czy twój stan zdrowia pozwala na zatrudnienie czy jesteś skazana na rente?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciezka sytuacja rzeczywiscie. mam podobnie tyle ze mam 20 lat i fizycznie nic mi nie dolega jedynie mam problemy nerwicowe. mieszkam w malym miasteczku i studiuje zaocznie( ze wzgledu na dojazdy) i jedyna moja mozliwosc pracy jest u znajomych ktorzy traktuja mnie gorzej niz psa i daja prace raz na ruski rok ;/ ale co poradzic ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciasteczkoo24
Na rentę nawet nie mogę być skazana, miałam rentę na kręgosłup ale mi zabrano... Odwoływałam się ale bez skutku :( Pozostał mi jedynie marny zasiłek opiekuńczy o który również musiałam długo sie starać, wielokrotnie pytałam czy jest jakaś praca dla ludzi takich jak ja, bez skutku, nawet z grupą nie mają dla mnie pracy, to jest tragedia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mysl sobie ze zagraniaca jest az tak dobrze bez znajomosci jezyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno - przesadzasz i robisz z siebie śrotę jakąś poszukaj pracy nie mocno fizycznej np. praca na infolinii, w kiosku z fajkamii, gazetami, tam gdzie można usiąść, jakieś wklepywanie danych do komputerka skoro masz tak mało zasiłku to wstać raczej z łóżka możesz i nie jest tak źle niewiem czy się uczysz ale jeśli tak wybierz jakiś kierunek po którym w pracy się siedzi i nie siedź tyle w domu bo od tego zwariować można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciasteczkoo24
Ty chociaż masz jakąkolwiek możliwość pracy nawet u byle jakich znajomych ale masz szansę, ja nie ma, dosłownie nic, zero, zero jakiejkolwiek pomocy, naprawdę gdyby była w miarę lekka dla mnie praca to bym nie zastanawiała się nawet sekundy! Nie chodzi o to że czekam na lekką pracę bo jestem leniem czy coś, po prostu nie mam zdrowia do pracy fizyczne, gdybym miała to jakoś może dałabym sobie radę ale tak to jest tragedia i znikąd nie mam pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AB job service.musisz miec tylko zarcie na tydzien.reszte potraca z wyplaty.holandia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciasteczkoo24
Myślisz że nie próbowałam znaleźć sobie lżejszej pracy? ze siedzę tak ciągle bezczynnie? NIE! szukam, staram się ale bez skutku! jak już coś fajnego sie trafi to gdzieś pod Warszawą albo jeszcze dalej!, dzwonię, dowiaduję się i nic każdy ma mnie gdzieś! Ostatnio szukali do pracy w sklepie osobę z grupą niepełnosprawności, oczywiście zgłosiłam sie również i dupa! wybrali jakiegoś chłopaka :( Ja na prawdę nie jestem osobą która lubi i chce się nad sobą użalać, nigdy taka nie byłam, chciałam sie wygadać ale widzę że nawet tutaj nie mogę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, widzę, że dla Ciebie wszystko jest absurdem. Wyjazd za granicę przy twojej niezaradnosci jest bez sensu, odradzam, tam trzeba być przebojowym żeby się gdzieś zaczepic i znać język obcy. Gdybyś chciała znaleźć pracę to byś znalazła. Idź do urzędu pracy, sprawdź są różne szkolenia z unii finansowane za darmo. Ja bym na twoim miejscu nawet nauczyła się fryzjerstwa albo kosmetyki, jeździła do klientek robiła paznokcie. Nigdy nie ma sytuacji bez wyjścia. Jeśli jesteś dobra merytorycznie i Masz wyższe wykształcenie, daj anonimowe ogłoszenie, pomóż komuś napisać jakąś pracę dyplomową. Zarobisz dobre kilka stow, jak znasz język obcy jakiś, daj ogłoszenie ze korepetycji udzielisz. A ty siedzisz i się uzalasz. Masz tyle opcji, tylko trochę chęci i wysiłku trzeba. Twój zarabia 1700 zł - 2000 zł, ja p*****le ja tyle zarabialam 6 lat temu, teraz mam 2500-3000 tys zł, czasami 4 tys zł, mój mąż około 5 tys zł. I obydwoje nigdy nie dostaliśmy pracy przez znajomości, normalnie rekrutacja z ogłoszenia. Więc weź nie pieprz tylko weź się do roboty, to za parę miesięcy albo lat będziesz zarabiala prawdziwa kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie rób z siebie niemoty, że nic nie możesz Bo chore plecki masz. Jesteś w kwiecie wieku a pieprzysz jak byś rąk i nóg nie miała, porażka. Ja pracowałam w firmie, z człowiekiem na wózku i zreformowanym, niedawno mama mu zmarła, ojca nie ma, utrzymuje się sam nigdy nie widziałam żeby jeczal że mu źle. A ty co? Wstyd! Maruda i kolejna niemota co siedzi w chacie i czeka aż praca sama przyjdzie do niej. Żenada. Weź się do roboty i za naukę leniwa dupo!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź szukać pracy sama, fizycznie!! Praca nie przyjdzie do twojego domku, nie zapuka do twoich drzwi sama i nie zadzwoni!! Ruszaj leniwe dupsko!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szanse mam u znajomych taa... ta praca to bardziej wolnatariat chyba i niestety ciezko powiedziec ale sprzatam tam. wiem ze powinnam to rzucic ale na razie nie mam nic innego i lepsze to niz siedzienie w pizamie calymi dniami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem jak to jest bez wsparcia bliskich stanąć na nogi. Ale musisz poszukac jakiegoś wyjścia z tej sytuacji. Szkoda źe nie masz koleźanki z którą mogłabyś wspólnie wynając mieszkanie w mieście gdzie o prace jest łatwiej. Chociaź trudno mi sobie wyobrazić źe tak młoda osoba nie ma przyjaciół. Moźe jakieś kursy dokształcające z urzędu zatrudnienia mogłabyś sobie załatwić. Ja teź mam problemy z kręgosłupem i wiem jak ciężko się żyje z tą dolegliwością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:44 jak ona moźe pracować fiźycznie jak ma problemy z kręgosłupem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc z 21 jej chodzilo o to zeby isc fizycznie szukac pracy czyli chodzic za nia a nie ze fizycznie pracowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie nie przeczytałam dokładnie "zwracam honor".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciasteczkoo24
mam w d/u/p/i/e wasze rady :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciasteczkoo24
Naprawdę jeśli ktoś nie rozumie mojej sytuacji to proszę o nie wypowiadanie się! Mi na prawdę jest ciężko zwłaszcza że mieszkam tam gdzie mieszkam a nie w mieście gdzie zawsze jest jakoś łatwiej, kto nie ma problemów z kręgosłupem ten nie wie jak jest, ja nawet po zwykłym sprzątaniu czy zmyciu naczyń odczuwam bóle i muszę się położyć bo nie wytrzymuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciasteczkoo24
podszyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam ciebie źe nie udało się nikomu wesprzeć ciebie i podczymać ciebie na duchu. Otworzyłaś się i zamiast dobrego słowa otrzymałasz nieprzyjazne wypowiedzi. Szkoda źe tak się stało. W takiej sytuacji jak ty jest wiele i napewno niejedna osoba podzieliłaby się z tobą swoimi problemami. Serdecznie cię pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciasteczkoo24
Dziękuję Ci bardzo miło że chociaż Ty mnie rozumiesz, szkoda że realnie nie mam się komu tak wygadać, ale dziękuję jeszcze raz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×