Poprosilam Polaka o pozyczenie pieniedzy

W sumie niejednego Polaka poprosilam o pozyczenie pieniedzy. Sytuacja wyszla troche kryzysowa, pierwszy raz na obczyznie, no ale coz. Zdarza sie. Potrzebowalam minimum £350 do 15 stycznia. Tego dnia wplynie wyplata, na kwote £2000. Pytalam sie 2 Polakow, ktorzy hmm.. nie zarabiaja pensji minimalnej. Miesiecznie wyciagaja £2100-£2500. Kazdy dobry znajomy, do rany przyloz. Kazdy z nich odmowil. Powody byly rozne, ale zawsze sprowadzaly do jednego: NIE. Krecili, nie wiedzieli co powiedziec, stekali, szczypali sie z tym. Odmowili. Tak postepuja Polacy... x Znajomy Anglik dowiedzial sie o moich problemach finansowych, przed klubem podsluchal rozmowe, gdy rozmawialam z przyjacielem. Reakcja Anglika natychmiastowa. Pomimo mojej odmowy przyjecia od niego £100 (znalismy sie wowczas 2 tygodnie z polskiego klubu), bardzo nalegal. Gdy kolejny raz odmowilam (naprawde bylo mi glupio...), poszedl do mojego przyjaciela i jemu wcisnal w lape £100 dla mnie. O nic sie nie pytalam, o niczym nie mowilam, a pieniadze same przyplynely. Tak postepuja Anglicy... x Znajomy Kurd uslyszal ode mnie nastepujace slowa: "Wpadlam w lekki dolek i do 15 stycznia zostalo mi £20. A musze pokoj oplacic za 2 tygodnie, bilety atobusowe kupic, jeszcze jedzenie. Czy moglbys mi pomoc?". Facet wyciagnal z porfela £100, a kolejne £250 przekazal nastepnego dnia. Tak postepuja Kurdowie... x Nie pytalam sie innych narodowosci o pomoc finansowa. Wyzej podane przyklady sa wydarzeniami autentycznymi. x Musialam sie wygadac :O Pieniadze mam, wyzyje do 15 stycznia bez problemu, ale dzieki pomocy innych ludzi, innych wyznan, innej narodowosci.. ale nie dzieki pomocy rodakow :( przykre ale prawdziwe

trzebabylo isc do ksiedza, oni sa bogaci, jezdza dobrymi autami na pewno by ci zaden nie odmowil chwilowej pozyczki

Nie bój się i inne nacje z czasem zorientują się, że pożyczanie Polakowi, to wielkie ryzyko. Każdy uczy się na swoich błędach.

Ja tez od paru lat mieszkam na obczyźnie i do tej pory umiałam tak gospodarować pieniedzmi, że nie musiałam pozyczac. Ale ode mnie pozyczali, Polacy oczywiscie.. Skończyło się tak, że odebrałam dobra lekcje i juz nikomu nie pozycze, bo najlepsi znajomi do tej pory nieoddali, a o większość musiałam się sama upominac, dzwonic, pytac, prosic... Dobry zwyczaj, nie pozyczaj.

Znajomi, którzy cię dobrze znają i wiedza, ze jesteś odpowiedzialna, to pozycza, a ci którzy przeanalizuja, że zarabiasz 2000 i nie umiesz tej kasy rozsądnie zaplanowac, mówisz ze nie masz pieniedzy i ostatnie 20 £ idziesz przepuścić w klubie, to sorry, ale ja bym też nie pozyczyl! Trzeba mieć tupet, żeby rozpowiadac o tym na prawo i lewo i to jeszcze w grudniu, gdzie każdy ma dużo wydatkow.

"Nie bój się i inne nacje z czasem zorientują się, że pożyczanie Polakowi, to wielkie ryzyko. " x tak własnie postępują Polacy, autorko

a ja pożyczalem od kogo się da i nie zauważyłem różnicy etnicznej. Ale ja jestem sympatycznym facetem, kontaktowym i lubianym a nie zimną wyrachowaną soooką spod klubów o której chooy się wie co robi, z kim się pruje i co ćpa

I tu na przykładzie widać, że Polacy są mądrzejsi od innych nacji, bo wiedzą, że pożyczoną kasę potem ciężko odzyskać. Zwłaszcza jaeśli pozycza się rodakowi. Ja na swoją czekam już rok czasu...

Bardzo dobrze zrobili! Ja kasy nie pozyczam. Nawet najbliższej rodzinie.

A kto powiedzial, ze ostatnie £20 przepuscilam w klubie? :D Poza tym slowo "klub" ma wiele znaczen :O Niekoniecznie jest to dla mnie "dyskoteka". Nawet 10p tam nie wydalam, ludzie. Mieszkam w Anglii i zarabiam nie tylko na siebie. Mam chorujaca mame w Polsce, tata na bezrobociu, nic nie moze znalezc, bo jest za "stary". Nawet jak cos zlapie, to ile zarobi? 300-400 zl? Co to jest na warunki polskie? Splacam zadluzone mieszkanie i inne zaleglosci, plus pomagam rodzicom. No nie wzielam pod uwage tego, ze w grudniu otrzymam tak desperacki telefon z Polski, ze pozbede sie niemal calej wyplaty. Predzej ja sobie poradze w UK niz rodzina, ktora wegetuje w Polsce. A niech tylko jakis znajomy Polak zostanie bez pieniedzy i przyjdzie do mnie po pomoc :D Patrzac na Wasze podejscie, wcale sie nie dziwie, ze Polacy stanowia najwiekszy odsetek bezdomnych wsrod obcokrajowcow w UK. Ehh Polacy. Nigdy nie beda sie razem trzymac, nigdy.

na polaka nie mozna liczyc, to od dawna jest wiadome :D predzej muzulmanin ci pomoze niz polak chrzescijanin lol

było być przez wieki wobec siebie uczciwym. teraz każdy się boi. w myśl zasady chcesz mieć wroga -pożyćz piniędze

Pieniadze rzecz nabyta. A przyjaciol, rodziny, znajomych, nie zostawia sie w potrzebie.

"wyspiarze" a piliście już toast moczem swych angielskich Panów za ich zdrowie i pomyślność w nowym roku?

gość dziś czep sie buraku Uwielbiam Anglie!!!!!!!! Jest boska!!!!!!!! I zdania nie zmienie!!!!!!!!

sobie uwielbiaj przybłędo tylko Anglicy wasi Panowie jeszcze te przybłędy-służki tanie tolerują ale już nie uwielbiają. bo zbyt kotne te przybłędy

Wybacz, ale to w Polsce czlowiek czuje sie jak przybleda. Na nikogo nie mozna liczyc, a panstwo jeszcze cie na ziemie sprowadzi i kaze lizac podloge.

Jacek Kaczmarski "nasza klasa" warte posluchania ;)

Eldo "nie pytaj o nia" dla kontrastu ;)

Komus mowe odebralo :D

ta tez w********il mnie na pysk niemal

HMM?

bo my Polacy już tak mamy. Polak jak potrzebuje kasy to potrafi ładnie poprosić, zapewnia że odda, uśmiecha się błagalnie, robi słodkie oczka, wie gdzie mieszkasz. natomiast jeśli chodzi o oddanie pożyczonej kasy, to już kolorowo tak nie jest. kończą się telefony ze zwykłym co słychać, gdy ty do niego zadzwonisz to nie może właśnie rozmawiać, o terminie oddania kasy nagle zapomniał i to na tobie spoczywa wątpliwa przyjemność upominania się o SWOJĄ kasę. Teraz należy każdą pożyczkę potwierdzić na piśmie bo inaczej może być trudno z jej dzyskaniem.

zycie jak w madrycie xD

polaczki frajerskie i niedoyebane

Właśnie dlatego wolę pomagać innym narodom, a nie Polakom. Tyle, że gdyby Pola poprosił mnie o pieniądze, to pożyczyłabym.