Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Żona zostawiła mnie po 6 latach małżeństwa

Polecane posty

Gość gość

Nie wiem co robić, bardzo ją kocham i zawsze byłem dla niej dobry, starałem się. Kochałem ją, była całym światem, chciałem mieć z nia dzieci, rodzinę, wszystko było zaplanowane. Przed świętami ona powiedziała że nigdy mnie nie kochała i że jest ktoś inny. Wróciła do swojego faceta z liceum. Jestem załamany, to było ponad 12 lat temu a ona o nim pamiętała przez ten czas. Zdradzała mnie przez rok czasu. Czuję się jak zero, mnie chyba nie da się kochać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie załamuj się człowieku !!!! Wierz mi lepiej teraz niż jak by były dzieci i wiele innych spraw które ludzi łączą. Otrząśnij się i szukaj innej partnerki na tamtą nic nie poradzisz, zapomnij. Pamiętaj kobiet jest więcej niż facetów :-). Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic nie poradzisz, ale lepiej teraz niż jak by się pojawiły dzieci i cała otoczka regulrnego związku. Nie załamuj się to nic nie wniesie, otrząśnij się daj sobie czas i poszukaj nowej partnerki. Pamiętaj kobiet jest więcej i z pewnością jakaś Cię pokocha. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze jest to że on ma gorszy zawód od mojego, mniej zarabia, mieszkanie wynajmuje i jeździ 10letnim autem. Ona naprawdę go kocha... Oddałem nawet swoje hobby i czas wolny żeby mieć czas dla niej, a teraz nie mam nic. Dziś jest sylwester, ona z nim pewnie na imprezie a ja sam w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic nie zrobisz daj sobie spokój, jak powiedziała, że nie kocha to koniec definitywny ! Przepraszam za dublet jakiś problem z netem miałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem że nie poradzę ale nie potrafię w to uwierzyć. To strasznie boli,bo moja matka miała podobnie. Wypruwała sobie żyły a ojciec miał ją gdzieś i nas też. Nie pracował a wszystko wydawał na d*****.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety mają skomplikowaną psychikę jeśli zakocha się w brzydkim nędzarzu to świata po za nim nie widzi a Ty żebyś był najlepszy to i tak się nie liczysz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I kobiety i faceci. Kobiety mogą kochać nedzarza a facet brzydule albo puszczajaca się k****. Nic się na to nie poradzi jeśli ktoś ulokowal gdzieś indziej uczucia. Musisz po prostu przebolec tą sprawę i zacząć życie od nowa powiedzmy. No bo nie wszystko musisz zmieniać, tylko jeden element. Pracę masz mieszkanie masz to nie ma tragedii irrodzinę, która ci pomoże na pewno też :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dzięki :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co byś ty bez kafeterii biedaku zrobił :P 1/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam nikogo. Jestem sam. Komu mam się wyżalić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To trochę komplikuje sprawę, każdy powinien mieć przyjaciela czy przyjaciółkę której/ mu można się wyspowiadać to pomaga na chwilę. Jeśli jest jak mówisz to pisz ale forum jest bezlitosne i musisz się z tym liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czułem że coś jest nie tak, nigdy nie okazywała mi czułości. Zawsze była między nami jakaś chora bariera, niby razem ale nie czułem sie przy niej jak część jej,jakbym był z boku.Myslałem że ona po prostu taka jest. Wszystko takie sztuczne, to chore ale cierpienie jest straszne. Wysiadam,bo chciałem żeby mnie na prawdę pokochała. To moja wina bo nie powinienem był w to brnąć. Od początku było coś nie tak ale ja nigdy nikogo nie miałem i byłem nieśmiały więc cieszyłem się jak dziecko gdy ktoś chciał ze mną byc,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie obwiniaj się za wszystko nikt nie jest doskonały i wszyscy popełniamy błędy. Ważne żeby się na nich uczyć, a najlepiej na cudzych. Nie rób też z siebie ofiary ponieważ takich ludzi jest cała masa i wież mi nie jesteś wyjątkiem. To potrwa ale Ci przejdzie, zajmij się sobą, swoimi sprawami i nie unikaj ludzi i nowych znajomości a będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już na początku popełniłeś największy błąd z możliwych, poświęciłeś swoje życie kobiecie, zrezygnowałeś z pasji, kolegów, aby dać kobiecie wszystko czego zapragnie i masz tego efekty, żadna kobieta tego nigdy nie doceni, stałeś się dla niej piz/dą, a nie facetem, znudziłeś się i poszła sobie do kogoś ciekawszego, kogoś kto zapewni jej huśtawkę emocjonalną, kogoś na kogo będzie mogła narzekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×