Rodzice z babcią besztają mnie, że odrzuciłem zaloty paszteta

Byliśmy na takim spotkaniu, częściowo rodzinnym, częściowo towarzyskim. Byli też znajomi moich dziadków, z córeczką, Judytą. Judyta waży (na oko) 90-110 kg ma chyba półcentymetrową szparę między siekaczami. Z resztą w ogóle zęby miała szare i nieapetyczne. Do tego dochodzi dość sporej wielości, kartoflany nos, ślady po trądziku, duże masywne łapy. Babka zaczęła mi robić aluzje, że judyta jest wolna (czemu mnie to nie dziwi), poza tym ta bladź podesłała w międzyczasie swojego kuzyna, żeby zaproponował mi spotkanie mi (z nią), gdzieś w kawiarni. Ja uprzejmie odmówiłem. Napomknąłem też (uprzejmie), że dla niej dobrym rozwiązaniem byłoby zgłosić się do programu "rolnik szuka żony". A teraz starsi i babka robią mi wyrzuty, że judyta dostała doła, porozbijała u siebie talerze i rodzice musieli ją zawieść do lekarza. Do tego babcia marudzi, że byłbym ustawiony, bo judyta ma bogatych rodziców. Kim ja jestem, żeby się pakować w coś takiego?! Czy oni są dorośli? :o

Wtedy bym musiał żyć w abstynencji do końca życia. Z resztą nie jestem materialistą, ani masochistą

Nie mógłbym chodzić wtedy na dziwy na przykład, bo mam resztki honoru to raz, pewnie by mnie śledziła to dwa. A na białe małżeństwo pewnie by nie poszła. Brzydkie kobiety w takich sytuacjach drą się, że są dyskryminowane

Pasztet. Tego słowa używają tylko gimbusy. Dziewczyna Ci się nie podobała i to powód żeby ją obrazić takim tekstem? Dziwne że nikt Ci tam ryja nie obił. Ja bym Ci obił gdyby chodziło o moją znajomą czy kuzynkę.

Pasztet to określenie z języka potocznego, używane po to żeby zobrazować pewną sytuację. Mężczyźni go używają względem kobiet, kobiety go używają względem mężczyzn. Nie nosi zatem znamion dyskryminacji. Po secundo tam tego określenia nie użyłem, więc tym bardziej nie powinna czuć się obrażona. To się nazywa ASERTYWNOŚĆ. Poza tym nikt by mi ryja nie obił, bo za mocny w rękach jestem. Mam tzw. dobre geny...

Fanie Morrisona:) Moją ambicją jest przeżyć życie zgodnie z moją naturą. Bez hipokryzji, ani lawirowania między młotem a kowadłem...

Aha, obrażanie brzydkiej kobiety to Asertywność i dowód Twoich ambicji.. dzięki za info.

Jakie obrażanie?:) Przecież piszę wyraźnie, że nie nazwałem jej pasztetem tam...

Napomknąłem też (uprzejmie), że dla niej dobrym rozwiązaniem byłoby zgłosić się do programu "rolnik szuka żony. x No tak, to komplement był.

Rodzice wychowali chama to co się dziwisz, że się wkurzają? Nie stać Cię na normalną odpowiedź tylko obrażasz niewinną dziewczynę? To ona Ci się pchała na randkę? Kretyn z Ciebie i tyle.

Jakas kolejna grubaska broni kumpeli

Komplement może nie, ale pragmatyczna rada na przyszłość przynajmniej. Nie wkurzają się, bo wychowali mnie na chama (gdyby tak było mogliby się wkurzać tylko na siebie), tylko moją matkę czasem boli, że jestem kawalerem, a poza tym ta judyta jest bogata i to jest dla moich starszych sporym motorem napędowym. Poza tym ja upatrzyłem już sobie jedną Olkę. Ona jest fajna, inteligentna, zrównoważona i w mojej lidze. Mimo to się moim starszym nie podoba...

oj autorze, wsadziłeś kij w mrowisko. Tu połowa kafeterianek ma wiele cech wspólnych w opisem panny Judyty

Oj prawda, Wielkie tłuste dupska a ćwiczyć się nie chce...Najlepiej wiec wydrzeć jadaczke. Księżniczki za 5 groszy..spojrzcie w lustro i przestanie zrec.

Broni kumpeli? Wow, ktoś zabłysną inteligencją.. To już nie ma normalnych facetów tylko same chamy na tym świecie zostały? Może dla kogoś Twój komentarz i reakcja to super wyjście z sytuacji, ba, może nawet jakiemuś osobnikowi dresopodobnemu, czy ich pokroju wersji żeńskiej zaimponujesz. Wiedz jednak, że mogłeś normalniej i bez obrazy powiedzieć, że nie jesteś zainteresowany. A wszystkim rzucającym się do tego, że dziewczyna jest gruba i bronią ją pewnie tylko grube, pragnę przypomnieć, że niejedna chuda, czy chudy w życiu kosza też dostali. I uwaga! też mogli się nie podobać.

Wiesz co, to nie Twoim rodzicom ma się podobać, tylko Tobie. Ja też na spotkaniach rodzinnych byłam zawsze "swatana", dlatego jak tylko ktoś z rodziny mi "polecał" jakiegoś kawalera, to miałam do niego automatyczną niechęć, choćby był przystojny jak Brad Pitt...

Ja też znam jedną Judytę i też jest gruba, może wszystkie Judyty tak mają hahaha

Ale nikt mu nie kazał się umawiać z nią na randkę ludzie..

*chodzi mi, że tutaj nikt mu nie kazał się umawiać.

Grubaski to ja nawet lubię, jeżeli są tylko ładne z twarzy. Ale judyta mogłaby zarabiać na życie straszeniem niegrzecznych dzieci...

12:19 - Masz może na imię Damian?

o 12:19 to dwie dziewczyny pisały.

zęby miała szare i nieapetyczne x Naprawdę jadasz zęby? Wow.. :P

Kazać, nikt nie kazał. Ale były teksty typu: "A może jednak?", "Na pewno znajdziesz trochę czasu po nowym roku". A kiedy ściemniałem, że piątek i sobotę mam zajętą, moi rodzice mnie zdradzili

Jadam, ale tylko swoje:p A na poważnie to paskudne zęby obrzydzają normalnego człowieka. Poza tym często idą w parze z cuchnącym oddechem...

i rodzice musieli ją zawieść do lekarza x zawieŚć? Rodzice są na ogół niezawodni :P Cienki jesteś, autorze. Popracuj na d ortografią i poprawnością językową, z tym, co tu zaprezentowałeś powyżej paszteta nie podskoczysz. Sensowne dziewczyny olewają niedouków.

Słabo skonstruowane prowo. Same niedociągnięcia.

"o 12:19 to dwie dziewczyny pisały." Jedna dyktowała, druga robiła za skrybę. Ciekawe, która ma na głowie księgowość;)

To tak trudno było powiedzieć, że kimś już jesteś zainteresowany? Ja rozumiem, że czasami się nie wpada na jakąś wymówkę. A z rodzicami możesz porozmawiać, że nie byłeś zainteresowany i to Twoja sprawa.

Poza tym to moja babcia ze starszymi zachowują się niemoralnie, bo zachowują się jak materialiści i chcą ze mnie zrobić materialistę...