Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy powinnam bać się swojego chłopaka lub przyszłości z nim?

Polecane posty

Gość gość

Wiek: 25 lat. - kradł w dzieciństwie dla przyjemności(podstawówka), wagarował, podrabiał podpisy, - lubi film "Ludzka stonoga" (o chirurgu-psychopacie, który zszywał ze sobą ludzi o***tami do ust), przeraża mnie to, - mam wrażenie, że jest bez kręgosłupa moralnego, choć jeśli chodzi o stałość uczuć to jest wierny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elemelelele
(autorka, cd.) Zawsze wydawało mi się, że osobowość, kręgosłup moralny, ujawniają się już w dzieciństwie. JA bym nigdy nie ukradła dla przyjemności, bez różnicy czy w wieku 8 lat czy w pełni dorosłości. Ta "Ludzka stonoga" w ogóle mnie przeraża, a on traktuje to jak zwykły horror. Czy on nie ma zadatków na jakiegoś psychopatę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elemelelele
Jeszcze Wam dodam, że ja szczerze wierzę w to i praktykuję, że należy tępić zachowania nielegalne i mówić o tym otwarcie i szczerze. A on to traktuje jakoś tak pobłażliwie. Nie pasuje mi to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elemelelele
W pierwszym poście chodziło o końcowy odcinek jelita grubego= okrężnica=kloaka=od*by*t

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana ja też wierzyłam w cuda, ale z człowieka w ostateczności zawsze wychodzi cała prawda, że tak to ujmę. Jeżeli on w dzieciństwie taki był to i w rudnej sytuacji może się w nim coś takiego obudzić. Chyba nie chcesz odbierać go z posterunku? Mój były też się śmiał, ze jako dziecko jeździł na gapę, dokuczał nauczycielom, matka ciągle była do szkoły wzywana. Później handlował trawką i sam jarał. Myślałam, że wyszedł na ludzi ale po 4 latach słodyczy zaczął być agresywny nawet do mnie. Chociaż w pierwszym miesiącu spotkania olałam sygnał gdy ten czub nawrzeszczał na faceta który aż się na mnie popatrzył. Przemyśl to sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elemelelele
No właśnie, mój też nie uważa, że sięgnięcie po trawkę to coś złego!!!! Choć tego nie robi, co najwyżej spróbował raz. Ja uważam, że jednorazowe sięgnięcie w ogóle nie wchodzi w grę i dziwię się, że można! Przy znajomych ich nie krytykuję, jak to robią, bo teraz dużo osób sięga, ale wiedzą, że nie ma co mnie częstować. On moj***ardziej stanowcze niż znane znajomym zdanie zna. Do tego ja jestem typem porządnickiego pracusia, wzorowej uczennicy, a on tego nie ma w nawyku. Dobrze bym się czuła z kimś takim jak ja, a tu jest niby wszystko ok, ale jednak nie jestem jego pewna. Bo kobieta chyba nie powinna dać się omamić cudownym traktowaniem przez pierwsze lata, tak jak opisałaś. Są właśnie takie "znaki", które ujawniają się poza tym, jak on może kreować siebie w oczach swojej dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz ja sobie wzięłam chłopaka z innej bajki, że tak powiem. Bo ja tez należę do typu grzecznej uczennicy, nie piję alkoholu a o narkotykach nie ma mowy nawet o trawce i nie chcę mieć problemów z policją. Początek to fascynacja, inny świat i coś nowego w moim życiu. Mimo, że wiele rzeczy mi nie odpowiadało i bałam się gdy chodziłam z nim po mieście a on plecak miał wypchany Bóg wie czym. Z drugiej strony mi imponował, był pewny siebie, odważny a mi tego brakowało. Chyba jednak taki związek nigdy nie będzie miał dobrego końca. Albo się rozpadnie albo dziewczyna sama zacznie jarać, wracać pijana o poranku do domu i oleje naukę i pracę i wszystko. I zmieni się ze spokojnej w ostatnie chamidło. Lepiej poszukać sobie gościa na swoim poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elemelelele
Właśnie ja jarać nie zacznę. On wie, że musi się dostosować do mnie, bo nie będę tolerować żadnych dewiacji i patologii. Bardziej się obawiam, że może przy mnie zgrywać niewiniątko, a później nie wiadomo co wyjdzie w dalszym życiu. Albo będzie udawał kogoś kim nie jest przez pierwsze lata, a potem wyjdzie szydło z worka. Bo póki co to wygląda tak, że ja mówię otwarcie o swojej nietolerancji, a on o występkach. Może być w przyszłości później "wiedziałaś, jaki byłem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elemelelele
A jak się potoczyła Twoja historia, po tym kolesiu z podejrzaną zawartością plecaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×