Czasem mam mieszane uczucia

Niby jestem z nim, on mówi że chce się ze mną ożenić , mieć rodzinę, wyjechać itp. ale czasem czuję że ma mnie on dość i po prostu mnie olewa, ale czasem jest taki kochany. Inny jest przez smsa inny przez rozmowę bądz na żywo. Kocham go bardzo, ale czasem czuję się nie potrzebna ,niechciana i mu przeszkadzam. Nie wiem co robic...

Koleżanko, miałam taki sam problem. :) Chociaż ja tam ślubu nie planuje ale idea jest ta sama. Otóż mój ukochany poprzez stres w pracy, na uczelni i inne nie miał siły okazać mi uczuć. tez myślalam że albo sobie znalazł kogoś albo ma mnie dosyć, ale jak go opierniczyłam to było już lepiej. Moim zdaniem delikatnie i nie nerwowo zapytaj faceta co sie dzieje. Czy ma jakieś problemy, stresujące sytuacje. Jesli tak, to okaż wyrozumiałość i powiedz o swoich uczuciach. Mój facet po moim wywodzie skwitował tym, że ma cięzko w ostatnim czasie ale obiecał że się poprawi. :) Minął stres, jest miłość jak dawniej. Głowa do góry kochana. rozmowa to podstawa. A kobiety mają zdolności do wyolbrzymiania faktów :D :D

Właśnie nic sie nie dzieje..pytałam. A on nie pracuje teraz... Mówię mu o tym ale przeprasza i robi awanturę "ze on sie niby nie stara" to tak bywa. ech zycie ...:)

Ile ma facet lat? Bo wiesz, jeśli dlugo jesteś w zwiazku to może tak być . Wiesz, do jakiegoś czasu jest ohh i ahh a później ciężko mu wypowiedzieć Kocham Cię. :P Jeśli jednak jest miły dla Ciebie, okazuję Ci od czasu do czasu uczucia ( to takie chyba nie męskie codziennie wyrazać swoje uczucia) , jak wychodzicie na spacer, do kina, to jest wporządku. Te typy tak mają. :P

Tak wychodzimy. Czasem sam napisze "kocham cie" i to bez okazji. A czasem nie usłysze przez parę dni. Ja 22, on 25. Jesteśmy razem od września a znamy sie od maja. Czasem mówi że chce mieć masz "owoc milości" (jak on to mówi) bo mnie kocha i wgl... Ale czasem chamski jest

"a czasem nie usłyszę przez parę dni" - to on codziennie ma Ci mówić, że kocha? Przecież te słowa nie będą wówczas nic warte...

Wiem, ale chodzi mi o to że go czasem wgl nie usłyszę bo nawet przez pare dni sie nie odzywa ,a potem wszystko według niego ok. Czasem potrafi powiedzieć mi coś że aż mi w pięty pójdzie ... Nie chodzi aby mówił to codziennie, ale żebym chociaż czuła że mnie kocha. Nawet jak zapytam go czasem "czy byś zamienił mnie na inną dziewczyne ?" a on "nie myslałem" to jak to uslysze to mi tak smutno i wgl :(

Słuchaj, dla mnie to jest to wyolbrzymienie. Ja jestem o rok młodsza, faceta mam w Twoim wieku. On nie prawi mi komplemetów codziennie, nie mówi też że mnie kocha. Jeśli Twój mężczyzna jest przy Tobie, mówi Ci że Cię kocha, że jesteś piękna, wyjątkowa , wspiera Cię, planuje przyszłosc wspolną to nie mam powodu do załamania. Ja niestety byłam przyzwyczajona że codziennie mój kotek prawił mi takie czułości , że ojojoj. A po mięsiącu było coraz mnie, mniej... Też byłam zła, jak Ty. Ale kiedy powie Ci raz na tydzien, na dwa. to ma swoją wyjątkową moc. Ciesz się, że go masz i jest z Toba kolezanko :)

Wiecie co ? Podniosłyście mnie na duchu... :) Dziękuję wam za to :) Z drugiej strony jakby mnie nie kochał to by ze mną nie był :)

Kochana i to jest bardzo dobra konkluzja :* Trzymaj się kobietko i udanego życia z mężczyzną! :)