Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co w głowach mają faceci?

Polecane posty

Gość gość
zirytowany, a co myslisz ze kazdy ma na czole wytatuowan ejestem dupkiem? Przeciez tego nie mozemy przewidziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 23.20. Nie musiał się pogodzić z byłą, wystarczy że pomyślał sobie, że tamta nowa trawa wygląda na bardziej zieloną. Wiem jak trudno to zrozumieć, bo mi coś takiego nie zdarzyło się przez ponad 30 lat życia wielu spotkań, randek, związków i przyjaźni z mężczyznami. I któregoś dnia się zdarzyło, obu poznałam w tym samym miejscu, tylko o sobie nie wiedzieli. Zdziwiło mnie, dlaczego inni zachowywali się normalnie, a oni nie, to doszłam do prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
0xCAFEBABE, widzisz... a on mnie sam spotkanie zaproponował. Planowaliśmy jakie filmy będziemy oglądać itp. Po co planować takie rzeczy jak się nie chce z kimś spotkać? Poza tym jestem fajną dziewczyną i sądzę, że lepszą ciężko byłoby mu znaleźć. Jestem mądra, niebrzydka, a on jakimś Adonisem nie był. Więc WTF?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zirytowany95
*zrozumiałem to .A cytat pamiętam doskonale :).A winne same sobie jesteście,bo oszukujecie gości,którzy są w porządku,a lecicie na s*******i.Wniosek?Trzeba być s*********m.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc wyzej, ja mysle ze to byla ta sama osoba, ktora zalozyla 2 konta zeby Cie ,,sprawdzic´´ . Dlatego znikneli w tym samym czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćććć
Zirytowany95, Ty też sobie sam taką wybrałeś, to o co masz pretensje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zirytowany95
To już jest nas trzech :).Ja też bym już ręki nie miał :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro tak się wychwalamy, to dodam coś od siebie. Niedawno pisała o mnie gazeta, że jestem "jednym z najlepiej zapowiadających się informatyków w Polsce". Nie narzekam na brak zainteresowania płcią przeciwną, do tego mam wykształcenie muzyczne i udzielam się na estradach. Byłem czułym, kochającym i wiernym partnerem, a mimo wszystko zostałem porzucony po trzech latach. Why? Nie znalazła sobie nikogo na moje miejsce, nigdzie nie wychodzi, tylko siedzi ciągle w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zirytowany95
O to,że nazywacie nas bestiami bez uczuć,mimo,że znaczna część osób płc***ięknej również jest oziębła,chłodna,wyrachowana,i potrafi manipulować zabujanymi w nich osobami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boston100
WIesz zirytowany95, nawet Ci co tak psioczą na kobiety widzą, że niektórym się w życiu jednak udaje. Mając 20 lat warto próbować, ale trzeba być ostrożnym i jednak trochę od życia chcieć , a nie tylko wymagać od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej to by było jakby każdy miał etykietę na czole typu "jestem dupkiem", "nie lubię monogamii" albo "lecę na kasę", ale tak łatwo nie ma. Czasami dopiero po jakimś czasie odkrywamy czyjąś naturę :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"zirytowany95 dziś I kto tu ma naj****e w głowie?Taka prawda,że wybieracie sobie takich śmieci na własną odpowiedzialność". Nic dziwnego, że nie chciała z Tobą, być, skoro nawet nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Ja takich nie wybieram. Pisałam wyraźnie, że taka sytuacja mi się zdarzyła tylko raz, w dodatku z mężczyznami poznanymi w tym samym miejscu w innych dniach. Akurat ich oboje wtedy poznałam i oboje chcieli utrzymywać kontakt. I to nie było tak, że się nie odzywali. Każdy z nich odezwał za za 2-3 dni, z jednym pisaliśmy tydzień i chciał nawet do mnie daleko przyjeżdżać, a z drugim byliśmy w kontakcie aż rok, zbliżyliśmy się do siebie. Ale w końcu obaj zniknęli bez słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
0xCAFEBABE, bardzo fajnie, ale co to ma do rzeczy? Rozmawiamy o zupełnie innej sytuacji. Ja pytam o kolesia, z którym się nigdy nie spotkałam na żywo. Nie wiem czemu Cię laska rzuciła po 3 latach. Jak chcesz wiedzieć, albo o tym pogadać, to zapytaj jej albo załóż własny temat na kafeterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś gosc wyzej, ja mysle ze to byla ta sama osoba, ktora zalozyla 2 konta zeby Cie ,,sprawdzic´´ . Dlatego znikneli w tym samym czasie". Nie wiem, czy to było do Autorki czy to mnie z 23.24. Nie, to byli dwaj całkowicie inni mężczyźni. Obu poznałam w realu, nie wirtualnie, nie wchodzę na portale randkowe nigdy. Po prostu jeden miał żonę, którą ukrywał też na FB, ale ja i tak się dowiedziałam, a drugi znalazł sobie w trakcie naszej znajomości inną. Tak jest zawsze, gdy facet znika bez słowa i nie ma co dorabiać do tego filozofii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćććć
Ja znam tylko kilka par, w których obie strony są wobec siebie w porządku. Tak to zawsze któraś ze stron jest zła. Czasem to mężczyzna, czasem kobieta. Mnie przeraża to, jak chętnie żonaci mężczyźni flirtują z innymi kobietami. Jak chętnie by z nimi poszli na tzw. piwo. Bo ci co chcieli ze mną wychodzić, to wcale nie kryli tego, że są żonaci. A szkoda, bo fajni byli, a tu takie dupki. Kiedy jakiś zdobył mój nr i podawał się za wielbiciela (anonimowo, jak dzieciak), to mnie koleżanka "pocieszała", że to u facetów normalne, że pewnie jest żonaci, bo oni tak robią, bo już nie jeden taki próbował ją tak podrywać. Taka porażka. Ale że kobiety bywają złe, to ja nie neguję. Tylko się na tym nie skupiam, bo z kobietami się nigdy nie chciałam wiązać. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zirytowany95
0xCAFEBABE ,szczerze,patrząc na Twoje osiągnięcia,to ja przy Tobie jestem cienki w uszach,ponieważ jestem tylko studentem prawa :).Co do tej wypowiedzi,że nic dziwnego,że nie chciała ze mną być,ciężko mi się odnieść,ponieważ nie widzę związku pomiędzy tym co napisałem a moimi relacjami z tą kobietą.Nie przeczę,że wśród facetów nie ma podłych jednostek,które potrafią pięknie grać,jednakże dużą część z nich da się dosyć szybko rozgryźć ,co najmniej tak mi się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję wszystkim (może prawie) za udział w rozmowie, trochę mi to pomogło. Niezależnie od tego jakie kierowały tym facetem motywy mam tylko jedno do powiedzenia - JEGO STRATA, przegapił swoją szansę. Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boston100
Strasznie mi żal chłopakó, którzy zapierdalają ma budowach, żeby potem za równowartość kliku godzin jego ciężkiej pracy pustakowi drinka postawić. Aż mnie skręca jak o tym pomyslę. Nie dajcie się tak wrabiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćććć
To było do Zirytowanego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niepotrzebnie pisałem o tych osiągnięciach. Bo nie to się liczy. Liczy się to, jakim człowiekiem jest się dla drugiej osoby. Czy jesteśmy szczerzy, czy potrafimy kochać, czy jesteśmy wierni i uczciwi, czy nie kryjemy swoich uczuć, etc... można jeszcze sporo wymieniać. Sukcesy osobiste to jedno, a życie uczuciowe to zupełnie inna bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boston100
Jak czytam coś takiego "JEGO STRATA, przegapił swoją szansę"... to już wiem, że gośc się uchronił, przed narcystyczną księżniczką. Za kogo Ty się uważasz, żeby dawać komuś szansę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zirytowany95
Byłem taki... I w zamian za to otrzymałem tylko rozczarowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@zirytowany A ja własnie nie byłem taki przez cały czas. Dwa dni po tym jak się ogarnąłem że znów zrobię dla niej wszystko, ona zerwała. Przez tydzień starałem się o powrót i się udało. Znów byłem wspaniały, pokazywałem jak bardzo kocham, etc. Niestety - zerwała bez powodu przez fb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zirytowany95, nie każdego da się łatwo rozgryźć. Ten jeden o którym tutaj piszę był dla mnie zupełnie w porządku cały rok. Kiedy potrzebowałam, to był i mnie wspierał, gadał ze mną godzinami, dopóki nie pojawiła się inna. Nic nie wskazywało na to, że jest niezainteresowany, a wskazywało na to, że na tyle się do siebie zbliżyliśmy, że coś z tego będzie albo jeśli się rozmyśli, to mi o tym po prostu jasno powie. A stało się inaczej, chociaż był bez zarzutu i zawsze ciepły, martwiący się o mnie i mający wspólne zainteresowania ze mną, nieraz mówił, że uwielbia te dyskusje ze mną. Drugi, ten żonaty zniknął szybko i myślał, że jest wystarczająco cwany, usuwając wszystikie mozliwe zdjęcia i informacje, które by mogły jakiejś kobiecie zasurerować, że jest żonaty. Ale nie wiedział, że trafił na sprytniejszą kobietę, która znalazła informacje tam, gdzie się nie spodziewał. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boston100
0xFFFF FFFF - dobrze,że masz sukcesy zawodowe, pilnuj tego, to Twój kapitał. Pamiętaj tyko, żeby nie budować wspólnego majątku. Ja tak mam i przynajmniej mnie nikt z domu nie wyrzuci i nie wprosi innego kolesia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Póki co, nie mam nawet z kim budować wspólnego majątku. Jeden problem z głowy, lecz ten na prawdę poważny ciągle tam siedzi i ani myśli, żeby uciec. Niestety - wpływa to też negatywnie na moją produktywność, przez co mój kod jest bardziej pamięciożerny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zirytowany95
Eh,co za żywot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciągle mam nadzieję, że za tydzień dwa, może miesiąc jednak zmieni zdanie co do mnie, zatęskni i wróci (w końcu 3 lata to nie byle co). Rozum podpowiada jednak (oby nie słusznie) że i tak chuj z tego będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zirytowany95
Ja nie posłuchałem się rozumu,mam za swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×