Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak mamy szanowac grubasow skoro oni nie szanuja szczuplych

Polecane posty

Gość gość

teraz to wrecz gloryfikuje sie otylosc. mowi sie, ze te osoby sa chore, ze to nie ich wina, ze nie nalezy tego pietnowac. gowno prawda. zra jak opetana, pija cole i siedza w domu przed tv. jak powiedzialam w pracy, ze chodze na silownie(jestem bardzo szczupla) to uslyszalam: "a po co to". Dodatkowo co czesto da sie zauwazyc, grubasy z gory zakladaj, ze jak dziewczyna jest szczupla to pewnie glupia lalka barbie i puszczalska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Grubasy i tak mają przeyebane, co im zostało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość x
Jedząc za nich pączki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze, ze cwiczysz, chociazby dla zdrowia, ustrzezesz sie np przed cukrzyca... ja mam prawidlowe bmi, chociaz nie jestem chuda, mialam depresje, bralam leki i troche mi kg przybylo (69 kg na 176 cm), wazylam zawsze 61-62 przed choroba, teraz nie moge tego zrzucic, ale tez mam duzo zajec, ciagle musze sie uczyc (jestem doktorantka) i nie jestem systematyczna w cwiczeniach, a bardzo chcialabym byc ;) takze zazdroszcze ci autorko i nie przejmuj sie wrednymi grubasami ;) oni nie rozumieja, ze brak ruchu prowadzi do cukrzycy typu 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ważę 155 kg, a mam 178 cm i m.in. cukrzycę 2, po byku. Mam 30 lat i od dzieciństwa byłam mniej luba bardziej gruba, otyła, najmniej ważyłam 80, może 78 kg. Moja rodzina uważała, że "wyrosnę", wtedy nie było internetu i człowiek sam niewiele interesował się sprawami wyglądu. Niemniej od zawsze miałam poczucie, że życie w grubym ciele to- nawet nie wiem jak to napisać- "pół życie". Dla mnie zawsze optymalna waga (dla mnie to nawet 15 za dużo było atrakcyjne), dająca mniej więcej foremne ciało, bez obwisów i nalanej formy była warunkiem koniecznym do spokojnej, podstawowej egzystencji. No, ale praktycznie nigdy jej nie miałam, a już na pewno waga zmarnowała mi dzieciństwo i młodość, teraz marnuje mi ostatnie względnie młode lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu z 13.14, ale ciebie musieli tak karmic, do tego masz sklonnosc do tycia - dlaczego nie przejdziesz na diete? dlaczego nie zapiszesz sie na aquaaerobik chociazby- tam same puszyste panie widzialam? no i pomoc psychologa by sie przydala, bo podejrzewam, ze ogarnia cie zniechecenie, chudzina nigdy nie bedziesz, ale bedziesz zdrowsza... nie wiem, czy juz na insulinie jestes, czy tylko na razie na doustnych, ale wiesz, ze mniejsze dawki sie bierze, jak sie czlowiek wezmie w miare za siebie, bo jest wtedy wrazliwszy na endogenna insuline... ale po co ja to pisze, ty na pewno wiesz o tym od diabetologa.. trzymaj sie, kochaj siebie i swoje zdrowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
grubaski sa agresywne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie niektore sa, inne nie sa, tak jak i szczuple osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu 13:38! Dzięki :). Szczerze to nie leczę w ogóle cukrzycy bo metfominy wątroba mi w ogóle nie toleruje, a na inse mam za dużo własnej, a innych leków w sumie nie ma refundowanych. A otyła to byłam zawsze, nawet jako dziecko, jedząc zupełnie normalnie, regularnie i dużo bawiąc się na zewnątrz. U mnie to się chyba skumulowały geny wielkoludztwa, ponieważ w mojej rodzinie było bardzo dużo wysokich i mocno zbudowanych, chociaż w ogóle nie otyłych, no ale jednak za komuny i wcześniej to byłby inne czasy i trudniej było się upaść. A apropos tematu to zawsze denerwowały mnie gadania o wadze. Nawet jak się chude dziewczyny zebrał i porównywały, albo tłumaczyły którejś, że niby jest za chuda, bo i tak się zdarzało. Dla mnie każda naturalna waga, mniej więcej prawidłowa jest dobra (nie mówię o patologii jak ja) i uważam, że szkoda życia na rozkminy i diety na siłę (czyli żeby jeszcze mieć 5, 7 kg mniej). Człowiek powinien jeść przede wszystkim bez nerwów, ale widzę że sytuacja na świecie poszła w zupełnie inną stronę. Wszędzie chore zainteresowanie wyglądem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi abosultnie nie chodzi o wyglad ikult szczuplego ciala, tylko wlasnie o zdrowie, z racji wykonywanej pracy mam do czynienia z cukrzykami, sporo o chorobie wiem, i tylko dlatego zachecam cie chociaz do aktywnosci fizycznej, bo powiklania tej choroby wierze ze znasz (retinopatia, neuropatia, nefropatia...), nie zaniedbuj cwiczen, nie musisz podchodzic w ten sposob "musze schudnac, musze"... absolutnie nie, chodzi tylko o ruch, zeby podnosic wrazliwosc na enodgenna insuline ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×