Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak można związać się z facetem który nie zajmuje się domem i dzieckiem?!

Polecane posty

Gość gość

Dla mnie to porażka, skoro to jego dom i jego dziecko to facet ma na równi z kobietą o to dbać. W życiu nie związałabym się z takim burakiem i leniem, który by sobie ubzdurał, że dom i dzieci to 'babskie zajęcie' i on do tego ręki nie przyłoży. I naprawdę dziwię się kobietom, że pozwalają sobie na takie traktowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja swojemu od razu powiedziałam, że nie będzie obiadków pod nos i brudnych gaci mu prać nie zamierzam albo dzielimy się obowiązkami albo won. poskutkowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popieram w pelni ,tez mnie to dziwi ze baby sie tak daja wykorzystywac,a facetow traktuja jak panow i wladcow,ktorym nalezy uslugiwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też sobie nie wyobrażam, żeby facet nie sprzatal itd. Mój ojciec taki był, nic, kompletnie ich mamie nie pomagał, nawet węgiel z piwnicy nosiła zaraz po porodzie(!)... na szczęście ja na takiego fifa rafa nie trafiłam nigdy. Zabilabym chyba:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość babek szczególnie na wsiach tak żyje ...pranie gaci,obiadki, siedzenie z dzieciakami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zalezy od tego czy kobieta pracuje czy nie Mój mąż pracuje a ja zajmuje sie domem.Dziecmi zajmujemy sie oboje bo do południa są w przedszkolu a popołudniu mąż tez juz jest w domu.Ale wiadomo ze jedzenie to ja dzieciom robię i mam więcej obowiązków.Ale za to nie pracuję:-) Wole zajmować się domem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość Ja wolę być niezależna, mieć swoje pieniądze i możliwość przebywania z innymi. W życiu nie chciałabym się kisić sama z dziećmi w domu i robić za służącą. Zresztą nie raz już widziałam takie przypadki, mężuś i tak taką kurę domową zdradzał a ona nic, wiedziała, że jak zostanie sama z dziećmi to sobie nie poradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuje, maz tez. Dzielimy sie obowiazkami po rowno. Ale nawet jak bylam na macierzynskim to nie dalam sobie wejsc na glowe. Z jakiej racji maz mial pracowac 8h dziennie a ja 24h? A wspierajacy partner nie pozwoli swojej ukochanej zapieprzac jak wol :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam tak samo! z jakiej racji ja mam zasuwać całą dobę i wszystkim dogadzać, a mój mąż siedzi w biurze i kawkę popija przez 8 godzin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 21:59 .Jak narazie to ja w małżeństwie miałam romans Kochanek odwiedzal mnie gdy mąż byl w pracy a dzieci w przedszkolu.Lub ja jeździłam do niego (5km).Nasz romans trwal 5 lat!!!W końcu wydalo sie.W bardzo głupi sposób.Rozmawialam z nim przez Tel.a nie wiedziałam ze mąż wszedł do domu-nie słyszałam.Za to on slyszal moja rozmowe....małżeństwo zawislo na wlosku.Najgorsze ze on powiedzial o wszystkim swojej matce Nie miałam zycia przez pare tygodni.Potem wszystko wrocilo do normy.Z kochankiem postanowiliśmy na jakis czas zaprzestać kontaktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bardzo jest z czego wybierać, bo 90% facetów to lenie i chamy, więc z tego wynika, że 90% kobiet powinna byc w tej sytuacji samotna...a tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zajmuje sie domem, dziecmi, praniem i obiadkami :P , maz pracuje po 12-13h. Ja jestem na macierzynskim, sielanka sie skonczy gdy wroce do pracy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż wychodzi z założenia, że praca w domu to nie praca. Nie pomaga mi kompletnie w niczym. Nie ma dnia abym nie myślała o rozwodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj tez mi tak powiedzial, ze przeciez "siedze tylko w domu" , az zostawilam go samego z dwojka dzieci na kilka godzin. Szybko zmienil zdanie ;) . Polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie nie poskutkuje, zbyt blisko mieszka teściowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha " mamusia" rzadzi? ;/ Nie prasuj, nie gotuj, nie sprzataj!!! Niech zobaczy co Ty robisz. Burak skonczony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta jest we wszystkich pracach domowych lepsza od faceta.W opiece nad dziecmi tez.Ja nie chce zostawiać dzieci samych z mężem bo on trzyma dyscyplinę,moim zdaniem jest za ostry dla dzieci.Starszy syn boi się z nim zostawać:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj dowiedzial sie jak to jest "siedziec w domu i nic nie robic" jeszcze jak bylam w ciazy. On mial urlop ja trafilam do szpitala na 2 tyg. Obiad sie sam nie zrobil, pranie samo nie wypralo. Docenil moja prace a po porodzie bardzo duzo robil i robi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yjyjkrujrtj
"Kobieta jest we wszystkich pracach domowych lepsza od faceta.W opiece nad dziecmi tez." A ta teoria to skąd? Kto ci to, dziewczyno, wmówił? Jestem kobietą bez wątpienia, dziecko mam, ale we wszystkich pracach domowych lepszy jest mój mąż i on zasuwa: sprząta i gotuje. Po prostu wystarczy że takie ma wzorce: że każdy coś robi, no to je wykorzystuje. Doprawdy nikt mi nie wmówi że dziewczynki rodzą się z jakąś instynktowną umiejętnością sprzątania i pociągiem do tych czynności, bo jak znam kolejne pokolenia maluchów, tak nigdy nie zauważyłam jakichś szczególnych preferencji. Chłopcy tak samo obserwowali jak się sprząta i chcieli to naśladować, dziewczynki tak samo nie miały ochoty na porządkowanie własnych zabawek itd itp. Najgorzej jest gdy my, kobiety, same powielamy stereotypy i wg nich tworzymy sobie dziwaczną i męczącą rzeczywistość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się zastanowiła czy Twój mąż nie jest czasem pedałem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uwazam, ze poki kobieta jest na macierzynskim/wychowawczym, to powinna ogarnac mieszkanie, juz bez przesady. Mam wrazenie, ze wiekszosc wspolczesnych kobiet po porodzie by tylko lezala i pachniala, do tego fakt urodzenia dziecka jest dla nich wyczynem godnym stawiania pomnikow, bo teraz jest dziecko i nic sie juz nie liczy, a maz ma pannicy nieba uchylic, po pracy zaiwaniac w domu i gotowac. Co nie oznacza, ze kobieta ma sluzaca, bo maz powinien i pomoc i zajac sie swoim dzieckiem. co innego, gdy kobieta idzie/wraca do pracy, wtedy na rowni przyjemnosci i obowiazki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety takie zachowanie facetow jest czescia polskiej tradycji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama tak miala cale zycie. Urodzila nas 5-teraz mamy 21, 18, 16, 14 i 10 lat. Po tylu ciazach roztyla sie do 80 kg, ciuchy nosila uzywane, po ciotkach i matce, bo tylko tata pracowal i mama nieba nam chciala przychylic, siebie spychajac na szary koniec. sprzatala, gotowala, podstawiala wszystko pod nos. A ojciec? Przestal ja zauwazac, mama mowila mi niedawno, ze miala wrazenie, ze sie jej wstydzil, ona siedziala w domu z nami, a szanowny tatulo tu piwko z kolegami, tam jakas domowka-bez mamy oczywiscie. W domu reka nigdy nie tknal. Mama od kilku lat pracuje, zaczela o siebie dbac, sporo schudla, kupila sobie fajne ciuchy. I teraz tatuncio przypomnial sobie o niej, sam ja namawia na wyjscia, chce by zakladala sukienki. A mama? Ona juz nie chce, mowi, ze ojciec jest juz dla niej obcy przez ta jego obojetnosc, ktora jej zaserwowal, gdy byla z nami w domu. Mama mowi, ze nie miala w nim wsparcia i akceptacji i teraz juz jest za pozno. Ostatnia siostra jest z wpadki, mama mowi, ze gdyby nie ona, to juz by dawno od ojca odeszla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dobrze ze mój mąż nie lubi alkoholu i nie pije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2015.01.03 a nie mówiłem że Qrwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj ostatnio jak spedzil 4 dni w domu i musial troche pozajmowac sie dzieckiem stwierdzil ze woli pracowac i docenil co ja robie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas jest po równo, oboje pracujemy na etatach i oboje pracujemy w domu. Ja więcej gotuję, mąż więcej bawi się z dzieckiem, sprzątamy po równo. Ja więcej robię rzeczy pielęgnacyjnych i kp, mąż najczęściej daje inne posiłki i zabiera na spacery. Nie wyobrażam sobie życia jak moja mama, całe życie jako służąca nazego ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od dwóch lat spotykam się z cudownym mezczyzną... ale raczej nigdy z nim nie zamieszkam, bo mimo tego, że skończył 50lat, zachowuje się w domu jak małe dziecko o które trzeba się troszczyć. Potrafi przyjść do mnie gdy zajmuje się wlasnymi sprawami i powiedzieć "głodny jestem" :) Rączki normalnie oberwało i nie wie gdzie lodowka... często jest u mnie i już mnie zaczyna to irytować. Dzisiaj po nocy zostawił: w kuchni odpakowane bułki (wyschły i zamiast mieć na śniadanie do pracy, to poszły w kosz) otwarte śledzie z widelcem leżącym obok i całym upapranym blatem z oleju, dwa ogryzki leżące bezpośrednio na obrusie (nie wiem, czy go dopiore) ...co z tego, że na codzień jest uroczy. Boje się, że za chwilę będę niezbędna nawet do podtarcia pupy :) i jak tu się zdecydować na życie z kimś tak wychowanym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie cale zycie byl obslugiwany przez kobiety. Lepiej sie nie pakuj w to, bo w domu bedziesz miec caly czas syf i sprzatanie po nim. Sprawdz tez czy sie myje i dba o zeby, bo z doswiadczenia wiem, ze tacy dodatkowo myja sie tylko wtedy( i to tez niedokladnie) jak maja pewnosc, ze bedzie seks. Tak to posciel i sypialna smierdzi nim jakby sie rozkladal, a zeby myje pare sekund. Co z tego, ze uroczy, jak fleja... Pewnie uwaza, ze robota w domu to babska robota...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×