Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy z niemowlakami jedzieci na Dzień Babci, Dziadka?

Polecane posty

Gość gość
Tak i nie. Do moich rodzicow jedziemy z malym upominkiem a do teściowej nie, bo do dzis dnia nie przyjechała zobaczyć wnuczki a ta ma juz ponad 6 miesięcy. Mieszka 12 km od nas, w tym samym mieście. Zapraszaliśmy, no ale nie przyjechała. Wnuczka tez nie pojedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie miała powód ktory ja boli zanim wnuczka sie urodziła. Widac ze stosujesz metodę karty przetargowej którą jest dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie czekaj na odpowiedz bo jesli ktos zyje nienawiscią nie ma argumentow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drogie Panie.Czas szybko mija,szybciej niż nam się wydaje,dzieci rosną i dokładnie za parę lat będą myślały jak wy teraz.Inne pokolenie i myślenie,inne zwyczaje i szacunek do was zdobyty przez lata obserwacji was.Nie liczcie na cud,będziecie też opluwane,nierozumiane i jesli nie dacie wykorzystywać bedziecie na marginesie ich zycia.To co robicie teraz to zaprocentuje na przyszłość.Jesli nie dacie swoim pociechom dobrych wzorów czweka was trudny czas.Wtedy zrozumiecie co to znaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Wyobraź sobie, że wiem, że to nie moja teściowa. Zwróciłam się tak do tej Pani, ponieważ wypowiada się z perspektywy teściowej. Za trudne? dziś mój mąż bardzo walczył o to, żeby w rodzinie były dobre relacje, ale co ma zrobić ? Sam jest środkowym dzieckiem, traktowanym zdecydowanie gorzej niż pozostałe rodzeństwo, wystraczająco dobrym, tylko kiedy potrzebowali jego pieniędzy. Skoro dwa lata prób ratowania stosunków z jego rodziną nie przyniosły rezultatów , to chyba nic już nie pomoże . Mamy kontakt tylko z jego babcią, bardzo serdeczna kobieta, jako jedyna przyjęła mnie do rodziny z otwartymi ramionami i traktuje jak własną wnuczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma winy bez przyczyny.Mój braciszek też mianuje się na tego gorszego,nazywa się złem koniecznym a nie pamięta ile napsuł krwi rodzicom zanim się ożenił.Przeżywali horror,ale wykształcili ,dali dobre wzory i oddali go kobiecie ktora na nim może polegać,gdzie ją kocha i szanuje .Nie musi się martwić żona bo ,mama go nauczyła tego czego powinien nauczyc sie facet by być samowystarczalnym. Ale...no własnie ale.... ożenił się z kobietą która uważa że rodzina jest nikomu nie potrzebna,żre się z własnymi rodzicami,bratem,zazdrości, szpuntuje mojego brata na nas i na swoich tesciów.Jest okrutna w swoich działaniach.Tez nie utrzymujemy z nimi kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie twierdzę, że jestem święta, ale niestety nie mogę powiedzieć, że zrobiłam im krzywdę, czy dałam powód do takiego traktowania mnie. Wycięli moje zdjęcia z naszego albumu ślubnego, a w ramkę , w której podarowaliśmy im nasze wspólne zdjęcie z przyjęcia weselnego, przeznaczyli na zdjęcie swoich córek. No to jak się mój mąż ma nie czuć gorszy? A potem dzwonili do niego, bo pieniędzy im do rachunków brakowało :(. Jestem rodzinną osobą, to dla mnie ogromna wartość, dlatego tak wiele przełykałam, chciałam by mąż miał kontakt z rodzicami, a córka z dziadkami. Codziennie o tym myślę, bo chciałabym, żeby zaakceptowali przynajmniej nasze dziecko :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie z moją mamą podobne marzenia,tylko ja jestem juz przekonana że z marzeń mojej mamy o kontaktach z własną wnuczką to raczej nici.Brat nie ma wpływu bo tam żona decyduje co jest dobre dla niego i jego dziecka,nawet jeśli robi im krzywdę.Zresztą z druga babcią dziecko tez nie ma kontaktu.Wszyscy dookoła są zli bo nie układają się z kobietą ktora ma nierówno pod sufitem.O sobie nie wspomnę,bo najlepiej żebym się nie urodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×