Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

poszłam do komuni po masturbacji

Polecane posty

Gość gość
ksiadz sie skapną ze chodziło o onana albo wziął ciebie za d/z/iw/k//e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli się myśli o uprawianiu z kimś sexu to też grzech. A ja o tym myślę co 10 minut.. Już dla mnie nie ma ratunku :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja juz podejzewam ze to nie twoje mysli ale demona melida specjalisty od pokus związanych z sexem musisz isc do spowiedzi komuni by przyjac jezusa do serca bo grzeł to łancuch ktury trzyma szatan a spowiedz ten łancóch przerywa wzywaj michała archanioła to egzorcyzm leona 13

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Czystość drogą szczęścia, miłości i wolności - doc. dr inż. Jacek Pulikowski" Jeśli czystością nazywamy brak seksu, to seks uznajemy za brudny, więc kim jest Bóg, skoro dał nam potrzebę seksu, a jednocześnie uznał go brudnym, grzechem, chyba jest sadystą, bo tak jak dał nam potrzebę jedzenia a jednocześnie uznał spożywanie pokarmów za coś grzesznego, albo oddychanie za brudne. Ludzie obudźcie się, kościół wyprał wam umysły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sex przedślubny jest grzechem po ślubie jest radością ja po masturbacji czuje pustkę i smutek a gdy pujde do spowiedzi i komuni to pojawia sie radość i szczęście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współżycie przedmałżeńskie nie dlatego jest grzechem, ponieważ Bóg jest złośliwy i odmawia każdej przyjemności człowiekowi, ale dlatego jest grzechem, ponieważ przynosi fatalne skutki w przyszłości. Nawet na miłości można się zawieść, ale na Bogu nie! Tysiące młodych kobiet pochyliło się w życiu z powodu : porzucenia przez męża, zdrady małżeńskiej, agresji małżonka.. pogardy i bestialstwa. Jak to jest, że ten, który przed ślubem ubóstwiał swoją narzeczoną, po ślubie, po trzech, czterech latach, pomiata nią jak ubikacyjną szmatą? Przyczyna tkwi w grzechu przeciw pierwszemu przykazaniu: Nie będziesz miął innych bogów przede Mną! Kiedy ktoś słucha tego przykazania myśli sobie :zapewne: „Przecież wierzę w Boga, o co chodzi? Nie jestem szintoistą ani buddystą, ani ateistą?” Tymczasem „bogiem” dla niego może być uczucie miłości, stan zakochania się, ubóstwienie partnerki czy partnera. Owszem trzeba kochać, ale miłość nie jest bogiem! Kiedy ludzie się kochają, uchylają się od czystości, mówiąc: „My się kochamy, nie uważamy tego za grzech!” Jeśli nie uważają współżycia za grzech, to znaczy, że lepiej :że lepiej niż Bóg wiedzą, co jest dla nich dobre, a co złe... już skądś to znamy Słychać tu echo szeptu węża z raju! Jeśli Bóg się pomylił, zakazując współżycia ludziom, którzy nie są małżonkami, a ludzie wiedzą lepiej, co im wolno a co nie, to Bóg już nie jest Bogiem. Bóg, który się myli, nie jest Bogiem! W tym momencie dwoje młodych Europejczyków o subnordyckich kształtach staje się bogami, ponieważ mówią: „Boże nie masz racji — my lepiej wiemy, co jest dla nas dobre! Ty mówisz: „nie cudzołóż!” My mówimy: „Kochamy się!” pomyliłeś się, a my mamy rację. Skoro się pomyliłeś, to nie Ty jesteś Bogiem, tylko nasza miłość, która nas zbliża!” W tym momencie dokonuje się me tyle złamanie szóstego :przykazania, ale pierwszego, którego przekroczenie eksploduje nieszczęściami. Ileż razy pytałem młodych kobiet, które płacząc mówiły mi: „Mąż mnie zdradził, bije mnie, odtrącił mnie; mówi mi, że czuje do mnie wstręt...” „Czy współżyliście prze ślubem?” Zawsze w takich okolicznościach jest to samo. Zawsze jest tak, że były grzechy przeciwko czystości. Często niewyznawane przy spowiedzi, przyjmowane świętokradcze Komunie święte. Czyste ubrania na kobiercu weselnym nierzadko ukrywają brudne sumienia. Często nie odczuwają najmniejszego żalu za grzechy współżycia przedmałżeńskiego. Pokuta nie da się odtrącić, wraca zawsze jako pokuta:. odtrącenia. Nigdy nie pozostaje to bez skutków. Grzech przynosi przekleństwo: miłość staje się nienawiścią; pożądanie przeradza ::się w odrazę; bliskość w odrzucenie. Nienasycona seksualno. nigdy nieposkramiana, szuka nowych obiektów konsumpcji. Po kilku latach wykrzywione, młode żony, porzucone przez: mężów, stają w świątyni w pochylonych postawach i nie wiedzą nawet, co się stało w ich życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naukowcy: warto czekać z seksem do ślubu Większość par sprawdza swoje "dopasowanie w łóżku" zanim zacznie snuć wspólne, życiowe plany. Naukowcy z USA odkryli, że to podejście nie gwarantuje lepszego małżeństwa. O korzyściach, wynikających ze wstrzemięźliwośc****iszą w "Journal of Family Psychology". Badanie objęło ponad dwa tysiące małżeństw. Z tej grupy naukowcy wybrali grupę par, które pod względem demograficznym reprezentowały "żonatą i zamężną" część amerykańskiej populacji. Badani odpowiadali na pytania z kwestionariusza, m.in. ujawniali, w jakim momencie ich związek nabrał "seksualnego charakteru". Analizując wyniki naukowcy ustalili, że w porównaniu z zakochanymi, którzy swą znajomość konsumowali stosunkowo szybko, w związkach osób czekających z seksem do ślubu pojawiały się pewne korzystne zjawiska. Przede wszystkim stabilność ich związków oceniano o 22 proc. wyżej, zaś satysfakcję ze związku - o 20 proc. wyżej. Natomiast "seksualna jakość" tych związków zyskiwała ocenę o 15 proc. lepszą i o 12 proc. wyżej oceniano komunikację pomiędzy partnerami. Cytowany przez serwis ScienceDaily główny autor badania, profesor Brigham Young University's School of Family Life - Dean Busby zauważa, że większość podobnych badań koncentrowała się na seksualnych doświadczeniach poszczególnych osób, a nie na momencie rozpoczęcia współżycia w określonym związku. "Ci, którzy dłużej czekają, są potem bardziej zadowoleni z seksualnego aspektu związku" - zwraca uwagę Busby. Jego zdaniem jest tak dlatego, że zdążyli się oni "nauczyć rozmawiać, posiedli też umiejętności potrzebne do rozwiązywania problemów, jakie się później pojawią". "Pary, które bardzo wcześnie rozpoczynają swój miodowy miesiąc, które od początku związku ponad wszystko przedkładają seks - uznają często, że ich związki są słabo rozwinięte pod względem cech, dzięki którym związek staje się trwały, a małżonkowie stają się dla siebie niezawodni i godni zaufania" - komentuje niezaangażowany w to badanie socjolog z University of Texas w Austin, Mark Regnerus. Ponieważ na decyzje związane z momentem podejmowania współżycia seksualnego często wpływa religia, Busby i jego zespół uwzględnili w swoich analizach jej potencjalny wpływ na wybory badanych ludzi. "Niezależnie od religijności, czekanie pomaga wytworzyć w związku lepsze procedury komunikacji. Te zaś pomagają poprawić stabilność oraz zadowolenie ze związku na długą metę" - mówi Busby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście debilami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten elaborat położy każdy, kto choć troche poznał prawa rządzące ludzkim umysłem, nie ma to nic wspólnego z zachowaniem tzw czystości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
psychologia potwierdza nauki Jezusa Książka Baker Mark Jezus największy terapeuta wszechczasów Baker dowodzi, iż najnowsze odkrycia psychologiczne nie tylko nie kłócą się z przesłaniem Jezusa, lecz czynią ****ardziej zrozumiałym. a po zatym wiele diet jest opartych na piśmie sw gersona dr ewa dąbrowskiej post daniela i wiele innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko przesłanie kościoła katolickiego kłóci się z przesłaniem Jezusa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli chodzi ci o bogactwa to kosciuł utrzymuje także szpitale szkoły uniwersytety hospicja jadłodalnie dla bezdomnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
plotki o śmierci Boga okazały się przedwczesne". W dodatku, to sama nauka coraz bardziej wskazuje na Jego istnieniew latach 60. minionego wieku zainicjowano projekt, który skupił się na poszukiwaniu pozaziemskiej inteligencji. Utworzono sieć radioteleskopów, które nasłuchiwały sygnałów przypominających zakodowaną inteligencję. Lata mijały a cisza jak była tak dalej jest wraz ze wzrostem naszej wiedzy na temat wszechświata stało się jasne, że istnieje znacznie więcej czynników potrzebnych do życia od tych, które zakładał Sagan. Jego dwa parametry wzrosły do 10, potem 20, następnie 50

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak pisze Eric Metaxas, wraz z odkrywaniem kolejnych czynników liczba potencjalnych życiodajnych planet spadła do zera. Krótko mówiąc, prawdopodobieństwo wskazywałoby, że nawet my, Ziemianie, nie powinniśmy istnieć.Kryteria przeciwko życiu we wszechświecie są po prostu zdumiewająceastronom Fred Hoyle, który ukuł termin "wielki wybuch" ("big bang") napisał, że "zdroworozsądkowa interpretacja faktów sugeruje, iż superintelekt manipulował przy fizyce, a także chemii i biologii." Fizyk Paul Davies, obecnie profesor na Uniwersytecie Arizony, powiedział, że "świadectwa inteligentnego stworzenia są przemożne". Z kolei prof. Uniwersytetu Oksfordzkiego, dr John Lennox, powiedział: "im więcej wiemy na temat naszego wszechświata, tym bardziej hipoteza o istnieniu Stwórcy zyskuje na wiarygodności jako najlepsze wyjaśnienie tego, dlaczego tu jesteśmy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jednym słowem mamy przesrane czeka nas albo piekło albo niebo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fizyk z University of California, Henry P. Stapp, który pracował w przeszłości z twórcami koncepcji mechaniki kwantowej, oświadczył niedawno, że istnienie duszy jest zgodne z prawami fizyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×