Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magnesiumandpotasium

Kompleksy i obsesja na punkcie faceta

Polecane posty

Gość gość
zgadzam sie z powyzej jestes nieszczesliwa na wlasne zyczenie lubisz cierpiec i zawsze cos bedzie zle chocbys miala zlota d**e zawsze bedziesz narzekac bo lubisz sie uzalac i samobiczowac i dobrze przynajmniej super faceci zostana dla kobiet ktore wiedza czego chca i dzialaja a nie wypisuja bzdury w internecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnesiumandpotasium
zawsze cos bedzie nie tak- a skad wiesz? przepraszam znasz mnie ;)? rozumiem, ze zly dzien i trzeba sie wyzyc na kafeterii;p? To jest jedyny aspekt mojego zycia, ktory tutaj ujawnilam. Aspekt uczuciowy, a wy zapewne juz dopisaliscie cala reszte. Mozecie mnie linczowac, ale ja nadal uwazam, ze ludzie dobieraja sie pod wzgledem majetnosci itp. Moze akurat ta znajomoscia sie linczuje, tylko, ze widze problem ii chce to zmienic. A znajomosc z ludzmi, ktorzy w moich oczach sa ludzmi sukcesu, ma tez dobre strony. Chociazby takie, ze daje mi to naped do rozwoju. Do ksztalcenia sie itp. Milego dnia wszystkim zycze. Takze zlosnikom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem psychologiem i z twojego stylu pisania wszytsko wywnioskowalem duzo nie trzeba zeby sie zorientowac ze lubisz uzalac sie nad soba specjalnie nic nie robisz zeby sobie nie dac szansy na bycie szcesliwa bo tak ci wygodnie ale obudzisz sie z reka w nocniku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnesiumandpotasium
Jasne, a ja jestem papa smerf ;) Gdybys byl/ byla psychologiem, z calym szacunkiem, ale nie tak konstruowalabys swoje wypowiedzi ;) Znam ludzi z tej branzy. Mialam takze psychologie na studiach. Twoje wypowiedzi przedewszystkim nie sa wcale konstrukttywne. Jest to krytyka dla samej krytyki, a nie tzw KONSTRUKTYWNA KRYTYKA. Albo jestes kiepskich psychologiem. ;) Dlaczego uwazasz, ze z tym nic nie robie? Mialam problem kilka lat temu z moim wyksztalceniem wiec poszlam na studia ktore chcialam . Nie siedze do tej pory na d***e i nie mysle, jak to inni maja lepiej po studiach, a ja jestem biedna. Nie podoba mi sie moja praca w tym roku chce zalozyc wlasna firme. Mam nadzieje, ze sie uda. Wiem, ze kompleksy mnie zjadaja, widze to i chce z tym walczyc. Ale wybacz, ze nie mam mega silnej osobowosci. JAKO PSYCHOLOG powinnas sobie z tego zdawac sprawe, ze ludzie sa rozni i nie kazdy ma mocna osobowosc. Przepraszac Cie za to nie mam zamiaru ;) Wiec jeszcze w ktorym aspekcie mojego zycia tylko sie uzalam i nic nie robie? Wycwytaj jeszcze cos prosze z kilku linijek tekstu moze sie cos o sobie dowiem hhehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce mi sie rozpisywav dla takich idiotek jak ty z pierwszego postu bija kompleksy i brak poczucia wlasnej wartosci chcociaz widze potencjal bo skladnie konstruujesz wypowiedzi wiec jestes inteligentna ale durna narzekasz jaki to on jest super i niby na niego nie zaslugujesz milosc to nie handel wymienny chyba ze jest sie utrzymankiem zasluguje sie na osoby ktore chca z nami byc i czesto te super nie wiaza sie z innymi super bo nie moze byc dwoch gwiazd w zwiazku jedna osoba musie sie podporzadkowac i dac swicici innej sztuka polega na tym zeby tak sie dobrac zeby sie nie meczyc i nie liczyc ze teraz jestesmy tak nie bardzo ale on sie zmieni i na oewno to bedzie sie lepeij toczylo lubisz narzekac i wiecznie ci sie krzywda dzieje dla psychologa jakim jestem od 2 lat jestes prosta jak dwa razy dwa rowna sie cztery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnesiumandpotasium
Ale piszesz mi o moich kompleksach tak jakbym tego nie wiedziala. Ameryki nie odkrylas. Juz 3 strone pisze o tym, ze doskonale zdaje sobie sprawe z moich kompleksow i wiem, ze musze z nimi walczyc. Wiem, ze moja tendencja do meczenia sie w nieszczesliwyh zwiazkach wynika z kiepskich relacji z moimi rodzicami, deficytu milosci. Z calym szacunkiem, ale obrazanie kogos w postach, wyzywanie od idiotek chyba nie przystoi komus z dyplomem psychologa? No chyba, ze w psychologa zaczynasz bawic sie tylko w momencie kiedy wizyta jest platna? Jesli nie chce Ci sie tutaj pisac nic madrego to nie pisz. Poprostu. Pisanie " jestes idiotka, ale nie bede ci tlumaczyla dlaczego bo mi sie nie chce, poprostu jestes idiotka i juz" wybacz, ale bardziej pasuje do typowych hejterow internetowych, a nie do osoby z Twoim wyksztalceniem. Wiec skoro szczycisz sie swoim zawodem, to moze nie osmieszaj sie jednoczesnie tego typu wypowiedziami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
psycholog a cały dzień na kafeterii przezywa innych hahahahahahahahahahahahahahahahahahhahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaahhhhahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahhahahahahahahahahahahahahahahhahahahahhhaha no cóż jak się ma żałosne życie to chociaż w internecie można poudawać, że jest inaczej :d.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za duzo filozofujesz i rozkladasz wszystko na czynniki pierwsze a zycie naprawde jest proste i nieskomlikowane na tyle jestesmy szczeliwi na ile chcemy byc jestes przeinteletualizowana i za bardzo wszytsko przezywasz nie biegasz za nim bo jakby cie odrzucic to twoje ego jeszcze bardziej by cierpialo wolisz zostawic sprawy swojemu biegowi zeby nie narazic sie na porazke a tak naprwde tkwiac w taim impasie i tak jestes jedna wielka porazka wydaje ci sie ze takie podejscie do zycia jest dobre ? czasem warto dzialac i poniesz porazke niz twic w biernosci i oszukiwac sie ze tak jest dobrze bo nie jest jesli chcesz go to powinnasz do niego uderzyc i zobaczyc czy on chialby z toba byc jak nie to mowi sie trudno ale pryznajmniej sytuacja jest jasna i nie musisz sie samokatowac ale nie ty wolisz sie oszukiwac ze jak bedziesz piekniejsza to do niego uderysz tylko ze wtedy moze byc za pozno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
problem autorki polega na tym, że dzieli ona ludzi na gorszych i lepszych, na klasy, poziomy etc. i sama padła ofiarą tej klasyfikacji. a klasyfikuje tak sobie, żeby móc znaleźć osoby, od których będzie lepsza i podnieść swoje ego, a w duchu marzy sobie o tym, że dzięki facetowi mogłaby awansować wyżej w tej hierarchii i pluć innym na głowę dopóki nie zmieni swojego postrzegania świata, zawsze będzie nieszczęśliwa. amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorce brakuje dobrego w********* jakby ja jakis porzadnie wygrzmocil przestalaby analizowac p*****ly marzy jej sie super facet ale nic nie robi bo boi sie ze jak on ja odrzuci to wtedy jej beznadzoiejnosc zostanie przypieczetowana a tak tkwi sobie oszukujac sie ze moze nie jest taka zla jej ego by nie scierpialo jakby super koles nie chcial z nia byc jest durna istota ktora zle skonczy bo karmis ie zlymiemocjami i zapeltla sie a moglaby dac sobie szanse byc szczesliwa i sprobowac z tym facetem spytac go czy bylyby mozliwosci sootykania sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnesiumandpotasium
PO czesci macie racje. Moze zbytnio wszystko analizuje i przezywam, ale taka juz jestem. Powinnam sie zmienic, chociaz szczerze, nie zdawalam sobie sprawy, ze u mnie jest to az tak nasilone. Mimo najszczerszych checi nie jestem w stanie zmienic swojego zachowania pstrykajac palcem. I mozesz mi uwierzyc lub nie, ale ja naprawde staram sie nad soba pracowac. Duzo osob mam wrazenie odbiera mnie jako materialistke. To nie prawda. Nie prawda jest tez to, ze chcialabym sie wybic spolecznie na tym facecie. Gdyby tak bylo szukala bym innego goscia z dobra fura. Szukalabym bylejakiego, tylko, zeby mial kase. A to nie o kase chodzi. Podkreslajac jego zasoby finansowe chcialam poprostu pokazac, ze jest osoba sukcesu bo sam na to zapracowal. Ani mamusia, ani tatus mu tego nie dali. Pracuje w branzy, ktora jest dla mnie kompletnie obca. I bardzo podoba mi sie, to ze jest specjalista w tej dziedzinie. Tak, nie bede klamac zalezy mi na tym, zeby moj facet przedstawial soba jakis poziom intelektualny. Lubie rozmawiac i lubie kiedy ta rozmowa jest na poziomie. Chcialabym miec faceta, ktory jest ciekawy swiata, a nie ogranicza sie to spozywania piwa po pracy i ogladania odmozdzajacych programow i pierdzenia w kanape. Nie dyskwalifikuje ludzi dlatego, ze sa biedni. Pracowalam z biednymi ludzmi. Spolecznie. To nie o pieniadze chodzi. Wszyscy Ci, ktorzy z taka pogarda zwracaja sie do mnie bo chcialabym miec faceta z klasa i oskarzaja mnie, ze chcialabym sie wybic na wyzyny spoleczne POPATRZCIE NAJPIERW NA SIEBIE i wiekszosc z was to niestety hipokryci ;) Ale dziekuje za wszystkie konstruktywne komentarze na moj temat, nawet te nieprzychylne. Dpoki nie sa to przeklenstwa uwierzcie mi kazdy komentarz biore do siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnesiumandpotasium
Alicja chyba masz racje. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to moja historia
Też tak miałam, że wycofałam się z relacji z jednym facetem bo stwierdziłam że -on jest wykształcony a ja po technikum, na pewno woli kobietę z mgr przed nazwiskiem -on jest inteligentny i błyskotliwy... ja nie tak bardzo jak on -on jest przystojny , ja też jestem zadbaną kobietą ale on pewnie bardziej gustuje w paniusiach -na pewno pochodzi z rodziny przepchanej miłością a ja ...natomiast u mnie...powiedzmy że było jej mało. x Był zainteresowany, ale ja nie dopuszczałam tej myśli do siebie. Za każdym razem gdy rozmawialiśmy byłam dla niego chłodna żeby nie pogłębiać naszej znajomości. Można powiedzieć że był z klasy wyższej jak to określiła autorka tematu, a ja niestety z tej niższej. Odpychałam go bo wiedziałam że prędzej czy później ta relacja się posypie, gdy zorientuje się że nie jestem taka jaką sobie wyobrażał. On mnie chciał a ja go odtrącałam udając że mnie nie interesuje. Pech chciał że się zakochałam, ale na własne życzenie skazywałam się na cierpienie nie dopuszczając go do siebie. Nie wiem co boli bardziej -złamane serce czy moje odrzucenie tego faceta przez kompleks niższości. Cierpię do tej pory że nie mogłam z nim być, tylko że nie z jego winy ,a przez własną głupotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:27 psycholog prawde co powie jest porypana egoistyczna idiotka liczy sie dla ciebie tylko twoje ego stworzylas sobie lepszy obraz samej siebie i balas sie ze gdy on okryje twoje wady to ty bedziesz cierpiala bo przeciez ty jestes taka super odtracilas milosc swojego zycia byc moze tylko ze strachu ze ktos pozna twoje negatywne cechy ajakim zakomesiony egista tzreba byc zeby bac sie odslonic swe wady przed druga osoba czy lepszys obraz wlasnej osoby kochasz mocniej niz faceta? a moze on by sie nie zrazil twoimi wadami i bycie szczesliwi byli teraz razem przeciez on pewnie sie domysla ze nie jestes idealna a jakby sie zakochal to nawet twoje wady by olalale nie lepiej nie dopuszczac do okrycia swojej mrocznej naury lepeij udawac ze jest sie idealnym a jak dfacet sie zblizy to odtracici bo jeszcze za duzo by trzeba przed nim odslonic lepeij siedziec przed komputerem i zalic sie ze sie nie ma faceta i marzyc gdzie go znalezc analizujac k***a kazdy element wszcchswiata a w tym czasie dio niego uderza gruba prostaczka ale tak go bajeruje ze dla niego jest claudia schiffer i w koncu prowadzi ja do oltarza at zty z buteleczka placzesz w klawiature tego chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to moja historia
Po pierwsze to prosze bez wyzwisk panie psychologu. Nie jestem porypaną idiotką z wygórowanym ego. Moje problemy powstały w dzieciństwie gdzie w domu nie miałam miłości, nie było awantur itd ale nasze relacje były że tak powiem lekko oziębłe. Często krytykowano mnie że robiłam coś źle, nawet jak było dobrze- było ok ale zawsze można zrobić to przecież lepiej. Stąd wzięło się moje niższe poczucie własnej wartości. Zawsze byłam niewystarczająco dobra. Zdaję sobie sprawę z tego, że odtrąciłam byc może miłość życia, wcale nie ze względu na to że chciałam zgrywać przed nim kobietę idealną. Po prostu z góry założyłam że "to nie ta liga" bo on na pewno gustuje w lepszych a mnie mógł mieć na chwilę aż znajdzie się lepsza. Wolałam się wycofać zawczasu. Zdziwiło mnie że jest zainteresowany akurat mną, pomyślałam nawet że robi to tylko dla podniesienia własnego ego podrywając kobietę z niższej półki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak podrywajac kogos z nizszej polki na pewno podniesiemy ego glupia jestes jak stolowe nogi przynajmniej dajesz szance paszczurom bez komleksow ktore nie maja dylematow i wyrywyaja przystojniajkow soczy masz to widzuisz na ulicach fajnych facetow z pokrakami ale one umieja im tak nabajerowac ze facet glupie a ty sie zastanawiaj daklej czy on by cie kiedys rzucil bo odkryje ze np. sikasz na stojacom albo nie umiesz plywac skad sie takie idiotki biora czy to co ja pisze do ciebie nie przemawia nie ludz sie ze jak wezmiesz faceta z twojej polki to on cie nie rzuci i nie idejdzie takie ryzyko zawsze istniej wiec lepiej zawczasu zasadzic sie na super goscia on moze akurat czeka na taka jak ty a ty przez swoje komlepksy opdbierasz sobie szanse ale co ja takim ja ty przetlumacze nie ma wielu takich osob wiekszosc walczy i jak nie wychodzi to zostawia sprawe tacy co z zaloenia uznaja ze nie maja szans zawsze powtarzam zawsze beda cierpiec bo albo beda sami albo z facetami ktorzy nie soelniaja ich wymagan to zastanowi sie co ci pozostaje zrobi c

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro facet jest :inteligentny ,wykształcony, mądry, przystojny,wysoki to dlaczego niby zainteresował się kobieta bez studiów, zwykła, szara, niska, biedna? Może to typ podrywacza a zobaczył naiwna którą onieśmiela jego widok i chciał mnie trochę ponakręcać? Tego się nie dowiem. Ale wyrzuty sumienia nie dają mi spokoju, nie wiem jak było na prawdę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
glupia jestes jak on jest na takim poziomie to nie bedzier marnowac czasu i energi na takie rozrywki jak podrywnaie szrych myszrek k***a dipeor by bylo no chyba ze on ma 15 lat to moze jak jest starszy to o prostu przeciwenstwa sie przycuiagaja jesli jest tak jak piszesz moze masz cechy ktore on libil i niepotrzebnie skopalas te relacje tera zglupsza i brszydsza od viebie lae otwarta i odwazna mu zawroci w hlowie a ty umrzesz dziewica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do diabła! naucz się pisać ze znakami interpunkcyjnymi bo tego nie da się czytać!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chciałam wtedy sie jakoś otworzyć ale nie potrafiłam. W mojej głowie powstała blokada której nie byłam w stanie przezwycziężyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnesiumandpotasium
A o to moja historia- nie musisz sie przejmowac komentarzami naszej samozwanczej Pani psycholog ;) Taki z niej psycholog jak z koziej d**y trabka. W kazdym zawodzie sa partacze. Tutaj mamy przyklad wlasnie jednego z nich. Jesli nawet ta osoba jest psychologiem to naprawde kiepskim. Ublizanie- to jedyne co od niej uslyszysz. I nie, to nie chodzi o slodzenie drugiej osobie. Krytyka jest potrzebna. Ale wyzywanie kogos od glupkow i idiotow to raczej objaw wlasnej frustracji. I na to wychodzi, ze nasza kafeteryjna Pani psycholog ma ze soba niezle problemy ;) pewnie wieksze niz nasze ;) Nie radzi sobie z agresja i nie potrafi prowadzic dyskusji. Bo obelgi i obrazanie drugiej osoby to nie dyskusja. W momencie kiedy podajesz kontrargumenty Pani psycholog stwierdza, ze udaje inteligetna. Zwracanie sie do mnie wrecz z pogarda bo mam kompleksy. No mam i co? JA jedna? Rozumiem, ze do' Pani psycholog' przychodza tylko ogarnieci zyciowo ludzie z mocnym poczuciem wlasnej wartosci? Smiech na sali poprostu. A o to moja historia- po czesci Cie rozumiem. Rozumiem Twoj strach przed tym zwiazkiem. Nie wiem co ja bym zrobila na twoim miejscu. Teraz juz nie masz z nim kontaktu? Moze jednak sie zle siebie oceniasz? Nie widzisz swoich atutow? Inteligencja to nie tylko papierek i mgr przed nazwiskiem. A pozatym studia zawsze mozna zrobic. Ja tez nie zaczelam studiowac zaraz po maturze. Zawsze mozna sie piac do gory! Pamietaj o tym! Jezeli masz marzenia, chcesz studiowac jakis kierunek, cos Cie interesuje SMIALO! Studia i kursy rozwijaja, jezeli studiuje sie cos co sie lubi. I to jednak wplywa na nasza samoocene. Nie doceniasz sie! Hehehe i kto to mowi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.54 a czym ty sie od niej roznisz? jestes tak samo zlosliwa i uszczypliwa jak natretna mucha. widac lubisz dowalac innym i innych ponizac, czuje sie to jak sie czyta twoje posty. mialas przyjemnosc dowalic innej forumowiczce. gratulacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnesiumandpotasium
gość dziś 17.54 a czym ty sie od niej roznisz? jestes tak samo zlosliwa i uszczypliwa jak natretna mucha. widac lubisz dowalac innym i innych ponizac, czuje sie to jak sie czyta twoje posty. mialas przyjemnosc dowalic innej forumowiczce. gratulacje. Ale dlaczego mam nie byc uszczypliwa w stosunku do niej skoro ona tylko mnie obraza ;)? Mam ja przepraszac za moje istnienie? Czy dziekowac za obelgi skierowane w moja strone? Zauwaz, ze nie obrazam innych osob. Nie odnosze sie do nich zlosliwie. Jesli ktos napisal mi, nawet cos niemilego, ale z kultura to ja bede kulturalna wobec tej osoby. Natomiast jesli ja w kazdym poscie slysze, ze jestem IDIOTKA to wybacz. I podaj jeden argument dlaczego mialabym byc dla niej mila. Prosta zasada "Jak Kuba Bogu......". Moze i mam kompleksy, ale nie jestem sierota, ktora nie potrafi bronic swojego zdania ;) Zauwaz, ze druga dziewcwyne potraktowala tak samo. Tez zero argumentow tylko oblegi. To jest twoim zdaniem dyskusja? Moim zdaniem to wylewanie jadu i frustracji. Ale moze sie myle, wkoncu jestem TYLKO IDIOTKA ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestes od niej w niczym lepsza a do kultury do ci daleko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to moja historia
Dziękuję Ci za miły komentarz, fajnie,że ktoś mnie rozumie i stara podtrzymać na duchu. Widzisz, tu nie chodzi tylko o papierek. Chodzi o całokształt, o to że on jest widać z dobrego domu, pewny siebie, inteligentny, elokwentny ...W skali od 1 do 10 dałabym mu hmmm 10 a sobie z 7. Dla mnie to duży przeskok. W jego towarzystwie czułąm się onieśmielona i zapominałam języka w gębie za to on miał o cym rozmawiać. Przez to poczułam że mógł się zorientować że mi się podoba i że brak mi pewności siebie. Dlatego każdy jego ruch odebrałam jako zwykłą gierkę i odsuwałam sie powoli. Nie wiem jak było - teraz się tego nie dowiem czy chciał czegoś więcej czy tylko się dobrze bawić. To co teraz czuję nie daje mi żyć, obwiniam sama siebie że tak jak napisała nasza pani psycholog straciłam szanse na miłość życia. Być może tak właśnie się stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnesiumandpotasium
A w ktorym momencie jestem niekulturalna ;)? Czy ja kogos wyzywam w tym topiku? Czyzby Pani psycholog sie odezwala? ojojojoj. Zabolalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w kazdym. prostactwo az z ciebie sie wylewa. niech zgadne, jestes z prostej rodziny z malej miejscowosci i marzysz zeby uchodzic za wielkomiastowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnesiumandpotasium
a o to moja historia- nie wiem czy jestem osoba odpowiednia do udzielania porad w tym zakresie. Skala oceniania, ktora podalas nie jest obiektywna. Bo Ty siebie obiektywnie nie oceniasz. Jego tez nie, bo mialas na nosie rozowe okulary. Skoro chcial sie z Toba spotykac jednak bylo cos co go przyciagalo. Skoro jest taki cudowny mogl miec milion innych lasek, a chcial spedzic czas z Toba. Pewnie dla Ciebie to zaden argument, tak wiem dla mnie to bylo zadnym argumentem, ze woli ze mna byc niz z inna. U ciebie jest inna sytuacja, bo on z Toba chcial byc. Rozumiem Cie jak najbardziej, ale jednak chyba jest troche w tym logiki prawda? W tym szalenstwie jest metoda ;) Moze i o papierek nie chodzi, ale mysle, ze poczulabys sie lepiej gdybys rozpoczela studia, albo jakis kurs. Mowie Ci. To dodaje odwagi. Tylko pamietaj. TO MUSI BYC COS CO CIEBIE INTERESUJE. Nawet jesli to bedzie szydlkowanie ;) Jesli nie ma juz szans na reaktywacje waszej znajomosci, to nie rozpamietuj tego co bylo. Zapomnij i nie udreczaj sie, ze stracilas jedyna milosc. Gowno prawda. Skoro wam sie nie udalo widocznie to nie ten, a ksiaze na koniu dopiero sie pojawi. Tylko, zeby zwiekszyc szanse na udane relacje z facetem, musisz popracowac nad soba. Z niska samoocena, kazdy facet bedzie sie dla Ciebie wydawal nieosiagalny. I pamietaj nie rozpamietuj przeszlosci. Nie zastanawiaj sie co bylo by gdyby...to bez sensu. Trzeba patrzec do przodu. Przeanalizuj te sytuacje, zastanow sie gdzie lezal blad, wyciagnij wnioski i postaraj sie zmienic to w kolejnej relacji. Niby takie proste, a ja sama nie potrafie tego zrobic ;) Ja o dziwo w kontakcie z M. Jestem bardzo smiala osoba, rozgadana itp. Tylko my sie zawsze spotykamy na neutralnej plaszczyznie, nie wiem co by bylo gdyybym wpadla pomiedzy jego znajomych. Nasza Pani psycholog w jednym ma racje. Lepiej cos zrobic, niz nie ryzykowac. Kto nie ryzylkuje ten nie ma. A ja zamiast sie odwazyc siedze cicho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnesiumandpotasium
Moja droga Pani psycholog daj juz sobie siana. Widac, ze urozilam Twoje ego trudno. Bywa ;) Moze nie pochodze z rodziny krolewskiej, a moi rodzice nie sa bogaci, ale jednego mnie nauczyli, zeby nie obrazac innych, a rozmowe prowadzic kulturalnie. Jeszcze raz powtorze, ze nie mam zamiaru byc mila dla osoby, ktora wszystkich wyzywa od idiotek. Potrafie bronic swojego zdania i juz ;) Jezeli dla kogos to wiesniactwo. No trudno, bywa. Nie ma osoby, z ktora zgadzaja sie wszyscy. ;) A teraz policz do dziesieciu... zlosc pieknosci szkodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×