Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agagagalok

lekarz prywatnie czy nfz ?

Polecane posty

Gość agagagalok

hej dziewczyny, jestem aktualnie w drugiej ciąży , 11 tydzień, byłam juz na 2 wizytach u lekarza prywatnie, ale patrząc na to co wydaje na wizyty i badania mogłabym przeznaczyć na coś dla dziecka, więc zastanawiam się czy nie przenieść się do niego na nfz, ale w sumie jest mi trochę głupio jak to będzie wyglądać :/ , a wy co myślicie o prowadzeniu ciąży na nfz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
glupio?dlaczego?przenies sie i koniec nie miej wyrzutow sumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie prowadziłaś pierwszą ciążę? ja ci powiem tak, rzadko mam takie radykalne poglądy na coś, ale z tym nie mam wątpliwości...ja bym wolała kupić wszystko używane, czy pożyczyć wyprawkę od rodziny, ale chodzić do lekarza typowo prywatnie, mam na myśli że lekarz ma oddzielny gabinet, nie prywatne przychodnie gdzie jest np. x ginekologów, bo z przychodniami prywatnymi też mam niezbyt wspomnienia. u mnie mój prywatny gin się bardzo sprawdził i na pewno poprowadzi moją drugą ciążę, jak w niej będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam takie kryteria jeśli prywatny gin: 1. który pracuje też w szpitalu i jest na prawdę dobry ,2. udostępnia prywatny nr tel i można się zawsze skonsultować. 3. czuję że nie ciągnie na siłę kasy, 4. taki który mi też swoim podejściem odpowiada, bo głupotą jest płacić i się wkurzać, czy stresować na każdej wizycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wydajesz ta kase na zdrowie dziecka, a to lepsze niz jakbys mu za nia ciuchy kupiła, nigdy bym nie poszła na NFZ w ciazy do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agagagalok
właśnie pierwszą ciaże chodziłam prywatnie do innego lekarza, i okazało się że robiłam dużo niepotrzebnych drogich badań, a nie zlecił mi np toksoplazmozy , różyczki :/ , ten teraz przyjmuje w szpitalu, mam do niego nr tel i mogę dzwonić, wizyta kosztuje 80 zł w tym usg, więc tragicznie nie jest, muszę się dobrze zastanowić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
e to nie jest dużo te 80 zł, jak jeszcze z USG, bez przesady ;). czyli lekarz jeszcze nie sprawdzony, wiesz może być różnie, też nie ma zasady że jak prywatnie to na pewno będzie dobrze...są lekarze i prywatnie dla ktorych przestaje się być pacjentką poza gabinetem, którzy gdy pacjentka leży patologii ciąży nigdy nie mają czasu do niej na chwilę zajrzeć, to nie są dobrzy lekarze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzonaMatka
Ja w obu ciążach chodziłam prywatnie. Lekarka udostępniała swój nr. można było dzwonić, pytać i się radzić, jeżeli poród był wywoływany to umawiała wtedy kiedy miała dyżur, jeżeli naturalny to kazała dzwonić w razie porodu to albo przyjedzie albo skontaktuje się z lekarzem dyżurującym. Wiadomo że nie zawsze można przyjeżdżać, tez ma swoje życie prywatne i ja to rozumiem. Usg na każdej wizycie, co dla mnie było najważniejsze! Nie wyobrażam sobie tylko trzech usg w czasie ciąży!!! Po za tym nie oszukujmy się. Lekarze całkowicie inaczej traktują pacjentki kiedy lecza ich prywatnie a kiedy na NFZ. Wolała bym sobie odmówić czegoś gdybym nie miała kasy a poszła bym do lekarza prywatnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My niestety zawsze jak coś się dzieje jedziemy do prywatnego lekarza. Niestety głównie gorączka dopada wieczorem a wtedy NFZ nie pomoże... o ciąży, porodzie i wczesnym macierzyństwie możesz poczytać na moim blogu: www.MARTYNAG.pl - serdecznie zapraszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z własnego doświadczenia powiem ci, że nie wierz w gadanie lekarza jeśli ci mówi, że nie ma czasu na odbieranie tel. czy odpisanie na sms, jeśli zdarzyło się tak x razy, to po prostu olewa....mój gin jest bardzo zabiegany, prywatna praktyka plus szpital, a w nim też np. operacje, widziałam jak biega po korytarzu, a i tak nigdy mi nie zapomniałam odpisać na sms, z odbieraniem tel. różnie, bo wiadomo jak ma pacjentkę, to nie odbierze, albo jak operuje...dużo można jak gin poważnie podchodzi do swojej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysza 13
Ja chodziłam na NFZ i sobie chwalę. Durne jesteś ze tyle płacicie i co myślisz ze ten lekarz będzie przy porodzie no chyba ze będzie miał dyżur bo wam specjalnie nie przyjedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodziłam w ciąży na nfz. Miałam robione wszystkie badania, w tym toxo, różyczka itp plus co miesiąc usg. Lekarka podała mi swój numer w razie czego. Kiedy pojechałam rodzic miała akurat dyżur. Wiec ja nie powiem złego słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysza 13
Ja miała takie badanie jak daliowa i tez sobie wszystko chwalę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
80 zl i jeszcze marudzisz? Ja w zagrozonej ciazy bylam i placilam 150 zl, ale lekarz zarabisty, zycie uratowal mojemu synkowi i w zyciu na nfz bym ciazy nie prowadzila. A inni ginekolodzy to mi tylko lyzeczkowanie zalecali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie ze prywatnie jak chodzisz ugadasz sie z lekarzem to przyjdzie na porod. Malo tego o wiele latwiej jest o cesarke jak cos sie dzieje. Ja tylko zadzwonilam ze rodze od razu przyjechal stwierdzil ze tetno mu sie nie podoba i mialam cc gdzie inni lekarze przychodzili patrzyli i nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
80 zł za wizytę z usg to nie jest dużo. Ja płaciłam 200. Na twoim miejscu trzymalabym się tego ginekologa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NFZ ;-) a prywatnie w każdej chwili możesz pójść na wizytę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzonaMatka
mysza 13 wczoraj Właśnie, że przyjedzie - tzn zależy od lekarza. Ja chodziłam do takiej gdzie w pierwszej ciąży miałam pewną sytuację i "pasowało" mi urodzić przed danym terminem - nie porodu tylko innym. Wiadomo, można przenosić itd. Powiedziałam o tym mojej gin i bez problemu umówiła mnie na poród wywoływany jak tylko było wiadomo, że z dzieckiem jest ok (było to tydzień przed planowanym). W drugiej ciąży poród był całkowicie naturalny a moja akurat była na poradni ( obok szpitala). Przyjechałam na 8 rano a urodziłam o 17 to w tym czasie 4 razy przybiegała stamtąd i kontrolowała przebieg. Na samo parcie kazała się bezzwłocznie wołać, ale że poszło błyskawicznie to nie zdążyli. Oprócz tego instruowała dyżurującego i gdyby pojawiły się jakiekolwiek problemy kazała sie wołać. I jestem pewna, że gdyby coś mnie niepokoiło albo było nie tak to bez problemu by zrobiła CC gdzie zwykli lekarze po prostu przeciągają tą decyzje w nieskończoność. Także bardzo się opłaca prywatnie!!! Ale wiadomo wszystko zależy od lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aly
Ja byłam na dwóch wizytach prywatnie i lekarz mi zasugerował abym chodziła do Niego do przychodni na NFZ aby nie płacić ,nawet mi wyliczył ile płaciłabym za badania prywatnie.Zdecydowałam się na leczenie na fundusz i Lekarz zachowuje się tak samo i mam też jego komórkę i możliwość prywatnej wizyty w każdy dzień gdyby coś się działo ,więc jestem zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem Wam po przejściach
Prywatnie też nie ma żadnej gwarancji, że lekarz się zajmie! Ja w pierwszej ciąży kilka lat temu płaciłam 110 zł i lekarz jako ordynator w szpitalu mnie olał. Teraz mając mega rozeznanie poszłam do innego z ogromną trauma ile przeszłam.. Czuje wspaniała opiekę, wizyta bardzo spokojna chociaż na korytarzu czarno i wizyta 180 zł. Lekarz odbiera telefon świątek piątek. Będzie robił mi cesarke, bo ciążom po przejściach robi sam. Ogólnie czuje wielki spokój mimo jak to baba między wizytami panika. Przed ciążą zrobiłam badania za 1000 zł u niego, teraz średnio kolo 60- 100 zł co miesiąc, ale warto. Powiem Wam, że gdyby mama Lili z Bonifratow miała takiego lekarza, niestety ale nie mieliby takiego problemu teraz. Nie mowie, że wszyscy lekarze są tacy sami ale dobry lekarz w ciąży nie umywajacy rąk jak coś się dzieje to obecnie skarb!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prywatnie to czesto starta kasy.. co miesiac wizyta 240zl czasami dwa razy w msc, do tego badania za wszystkie trzeba placic. nie czulam sie jakos wyjatkowo traktowana mimo, ze tyle kasy tam zostawilam. Z kolei jak probowalam na nfz to minium 6 tyg czekalabym na wizyte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem po przejściach
Ja do swojego pierwszy raz czekałam 2 miesiące a jak weszłam w rytm zapisuje się na dwie wizyty z góry bo inaczej byłabym na dodatkowej kartce przyjęta pod koniec, ale ten na którego trafiłam jest złoty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja za prywatna wizytę płaciłam zwykle 100 zł. Ale bywało, że i 250 przy badaniach genetycznych. Chodziłam dlatego, że umawiałam się kiedy chcę, wiedziałam, że zawsze mogę przyjść czy zadzwonić. A poza tym mój lekarz jest ordynatorem w szpitalu. Teraz po narodzinach - to, że jest ordynatorem nie miało żadnego znaczenia. To, że prywatnie - sama nie wiem. Przy kolejnej ciąży też prywatnie będę chodzić, nfz jakoś do mnie nie przemawia. Porównywałam wizyty swoje i koleżanek i była różnica. Z kasą u nas średnio, ale miałam wrażenie, że prywatnie badania są bardziej dokładne. Przez całą ciążę trochę się nazbiera i dla dziecka sporo można by kupić, ale z drugiej strony chodzi o jego zdrowie i o Twój komfort psychiczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysza 13
Ja jak chodziłam na NFZ to.normalnie miałam wizyty zawsze mogłam przyjść jak by co..a jak by lekarza nie miał dyżur to co by wam przyjechał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem po przejściach
Trochę chaotyczne to ostatnie zdanie ale chodzi o to, że gdzie przyjechałby? Na wizytę czy do porodu. Do mojego dzwonie o 3 w nocy i stawia na nogi oddział, że przyjeżdża jego pacjentka wiem bo koleżanka rodziła u niego, ale ona cesarka bliźniaki itd inne ciut zasady. Gdybym miała rodzic naturalnie i tak wątpię czy ordynator odbiera naturalne porody, ale wiedzą że jesteś jego pacjentka i jest porządek! Dodam w tym przypadku! Bo w poprzednim nikt się mną nie przejmował mimo prywatnych wizyt u ordynatora! U mojego nie ma tysiąca kobiet w ciąży w kolejce. Jest masa kobiet z niepłodnościa i drugie tyle kobiet kolo 55_ 70 lat z onkologicznymi problemami, którym robi operacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez chodzilam na nfz. wszystkie badania, kolejka mniejsza niz u tego co prywatnie ma gabinet i czeka sie. nawet 2 godz dluxej, a specjalnie lepiej traktowana sie nie czulam. do mojego na nfz gina mialam telefon i zawsze odebtal jak dzwonilam. wizyta nireraaz trwala godzine. aha to moj staly lekarz i nigdy go nie zmienie juz ;-) nie przeplacajcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze ze rodzilam w szpitalu gdzie pracuje Pan dr. i bylam super traktowana. moj lekarz nie mial akurat dyzuru. ale jak byl w szlitalu odrazu mnie odwiedzil i inne dziewczyny z sali spytaly sie co to za lekarz i gdzie przyjmuje. sory ale z tel. pisze ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość25
przed ciążą chodziłam do lekarza prywatnie, ale jak to sobie przeliczyłam, to w ciąży wolałam się przenieść na NFZ. Lekarz był sprawdzony i polecany przez znajome. Na początku ciąży miałam plamienia, niby standard, ale lekarz powiedział, że lepiej dmuchać na zimne i wizyty do końca ciąży miałam co 2 tygodnie, lekarz mówił kiedy mam przyjść i położna wpisywałam mnie na dany dzień bez żadnego ale. Wszystkie ważne badania zrobione na NFZ, w międzyczasie posiew moczu tak w razie w, do badań genetycznych miałam wskazania medyczne więc dostałam skierowanie i miałam na NFZ, USG na każdej wizycie, wizytówkę dostałam na wizycie gdy miałam plamienia i miałam dzwonić jakby mnie coś niepokoiło. Rodziłam w szpitalu w którym pracuje i choć nie było Go na dyżurze akurat, to na personel w szpitalu złego słowa nie powiem. Dyżur miał dwa dni później to chyba z godzinę u mnie przesiedział i dopytywał czy wszystko było ok i czy teraz się dobrze czuję. Polecam zrobić rozeznanie, popytać znajome, poczytać fora o lekarzach i spokojnie można ciąże prowadzić na NFZ, po co przepłacać za coś co się nam należy. A jeżeli z ciążą jest coś nie tak to nawet wizyty za 1000 zł tygodniowo nic nie pomogą, bo lekarz to nie cudotwórca, jak ma dojść do poronienia czy obumarcia ciąży, to nawet leżąc w wypasionej klinice pod okiem 100 super specjalistów będzie co ma być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka 13
Ja miałam tak samo jak gość 25 normalnie co wizyty usg bez kolejki zapisywanie na następna wizyty,wszystkie padania krwi,moczu,glukozy, ten wymaz z pochwy na jakąś tam bakterie. Poród też miałam fajny. Z tym lekarza chodziło mi o ze jak sie chodzi prywatnie to jak sie dzwoni to on przyjeżdża do rodzącej nawet jak nie mam dyżuru? Bo coś mi się wierzyć nie chce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam nie widze sensu placenia. na nfz mam wizyty za darmo,badnia za darmo. tzreba tylko dobrego lekarza sobie wybrac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×