Niskie libido też jest prawidłowe?

Czy niskie libido musi być z automatu uznawane za nieprawidłowe? Czy istnieją mężczyźni oraz kobiety, którzy: -- mogą długo żyć bez seksu (nie prześpią się z byle kim, bo aż tak ich nie ciśnie)? -- nie myślą non stop o seksie? -- będąc w związku uprawiają seks np. 1-3 x w miesiącu? Czy przedstawiony wyżej zarys musi koniecznie oznaczać, że dana osoba (F/M) ma ZANIŻONE libido i że trzeba je koniecznie podnieść? Ja jestem kobietą, mam niespełna 30 lat i w pełni nad sobą panuję. Czasem mam ochotę, ale nie ciśnie mnie aż tak, żeby przespać się z byle kim, absolutnie nie (choć okazje się zdarzają i mężczyźni mnie pociągają, nawet ci, którzy składają propozycje). Chciałabym się dowiedzieć, czy istnieją MĘŻCZYŹNI o podobnym stylu życia i gospodarce hormonalnej jak ja. Czyli: lubią seks, chętnie by się przespali ale nie z byle kim. I ich potrzeby są na tyle niskie, że spokojnie dają radę czekać zamiast desperacko rzucać się na wyro pierwszego lepszego/ pierwszej lepszej chętnej.

haloooo

Każdy seksuI0g Ci p0wie, że nie ma n0rmy jeśIi ch0dzi 0 p0zi0m Iibida i częst0tiw0ść st0sunk0w. Ja przy pierwszym partnerze miaIam Iibid0 na średnim p0zi0mie, z drugim przeżyłam uniesienia życia, d0swnie czułam 0gień w majtkach na jeg0 wid0k, a p0tem Iibid0 mi spadI0 tak, że przy trzecim facecie d0sIwnie zmuszaIam się d0 seksu. 0becnie ibid0 mam tak niskie, że nawet nie p0trzebuję się masturb0wać ani nie czuje braku seksu w m0im życiu. M0im zdaniem wszystk0 z T0bą w p0rządku.

Dziękuję i proszę o więcej wypowiedzi.

Ja jestem atrakcyjnym facetem,mam powodzenie u kobiet,ale nie lubię jak to się mówi "zaliczać" panienek. Mimo że czasami mam ostrą chcicę, to nie chce robić tego z pierwszą lepszą żeby tylko "odbębnić".